Witam. Jutro mam egzamin i mam dość spory problem z jednym skrzyżowaniem u mnie w mieście.
Po tej lewej stronie zawsze stoją zaparkowane auta, linia przerywana (niezdarnie dorysowałem) jest na tyle wcześniej, że nie da się zjechać na lewy pas nie przejeżdżając przez ciągłą w tym miejscu.
Do tej pory tuż za tym autem uczony byłem przejeżdżać przez ciągłą na lewy pas i dopiero wtedy skręcać w lewo (linia zielona)
Dziś miałem ostatnie 2h z innym gościem, który stwierdził, że zostałem źle nauczony i powinienem skręcać z prawego pasa, przez linię podwójną, przerywaną z prawej strony (linia czerwona).
Teraz mam dylemat, bo jeśli opcja 2 jest prawidłowa, to mogą mnie oblać za skręt z prawego pasa w lewo mimo, że jest lewy pas lub za zatorowanie drogi pojazdom zjeżdżającym z góry nawprost, a jeśli 1 to za przejechanie linii ciągłej..
A jutro egzamin... co zrobić jeśli znajdę się w tym miejscu?