viktorio napisał(a):Ja osobiście nigdy nie wrzucam lewego na rondzie, tylko przed zjazdem prawy. Tak mnie uczyło 3 instruktorów(mam 3 kategorie pj) tak robiłem na egzaminach i brak lewego nigdy mi za błąd nikt nie policzył.
I nie policzy, bo nie ma obowiązku sygnalizowania jazdy zgodnie z kierunkiem ruchu.
Na mini rondzie wrzucasz lewy, żeby zastopować wjeżdżającego z naprzeciwka - to kwestia bezpieczeństwa, a nie wymóg prawny. Jest faktem, że nie wszyscy kierowcy potrafią przejechać przez rondo (i nic w tym dziwnego, skoro zdarzają się instruktorzy, którzy tej umiejętności nie opanowali), więc nie ma wyjścia - mignięcie nikogo w błąd nie wprowadzi, a przynajmniej dzwona nie zaliczysz.
Osobiście też nie włączam lewego, ale jadę z nogą nad hamulcem - szczególna ostrożność do kwadratu
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".