Jakieś porady?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Jakieś porady?

Postprzez Wolwgang » sobota 19 września 2015, 03:07

Witam. Piszę z nadzieją na otrzymanie kilku porad, które pozwolą mi w jakiś sposób zaliczyć egzamin praktyczny, teoria poszła za 1 razem na 100%, jednak z praktyką już gorzej... Przed egzaminem zjadają mnie niesamowite nerwy, za 1 podejściem oblałem z powodu zjechania na pas obok na skrzyżowaniu z 2 pasmami, jadąc przez to skrzyżowanie na wprost. Sam nie wiem dlaczego to zrobiłem, nie dałem kierunkowskazu, tak jakbym mimowolnie skręcił kierownicę, po prostu zjadły mnie nerwy. Za 2 podejściem, najpierw włączyłem te światła co trzeba, jednak pokazałem złe (znowu stres...), poprawiłem się za 2 podejściem do świateł. Następnie, zgasł mi 2 razy w mieście podczas ruszania, ponieważ zamiast ruszać z jedynki, wrzucałem trójkę... nie było to powodem oblania (egzaminator okazał się miłym gościem, widział że nerwy mnie zjadają) lecz pokonała mnie strzałka warunkowa, w dość dziwny sposób: dojeżdżając do niej, oczywiście zatrzymałem się przed nią, a następnie ruszyłem, lecz gdy ruszyłem, ona momentalnie zgasła, co spowodowało to iż ruszyłem na czerwonym, momentalnie dałem po hamulcach gdy to zauważyłem, nie przejechałem za światła, jednak egzaminator przerwał moje wyczyny. Aby ktoś nie wyciągnął pochopnych wniosków: z tego co napisałem, można pomyśleć że nie umiem jeździć w ogóle, nie wiem gdzie są światła, jak się zmienia biegi itd., jednak tak nie jest, znam przepisy, jeżdżę dużo z ojcem (oczywiście z dala od policji :P ) i nie mam z niczym problemów, wszystko wychodzi mi świetnie, biegi, światła, jazda na wstecznym itd. Natomiast gdy przychodzi egzamin dochodzi do tego że złe biegi wrzucam, jestem po prostu załamany po oblaniu tego drugiego egzaminu, nie śpię na forsie aby podchodzić nie wiadomo ile razy. Może i 2 podejście oblałem z powodu pecha że to światło się zmieniło akurat gdy ruszałem (pozostała droga do wordu była dość łatwa), ale egzaminator mógł już wcześniej mnie oblać za to że mi zgasł podczas ruszania. Macie może jakieś rady co mógłbym zrobić, jak może pokonać ten stres, albo cokolwiek co pomogło by zdać? Jeżdżę dobrze, lecz gdy dochodzi do egzaminu... jest to co opisałem. 3 podejście za 2 tygodnie (2 październik, 13:30, lublin) i boję się że znowu obleję, już nie wiem co robić...
Wolwgang
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 19 września 2015, 02:45

Re: Jakieś porady?

Postprzez Armani » sobota 19 września 2015, 13:09

Ciężko jest cokolwiek Tobie poradzić, skoro winę ponoszą nerwy i stres. W żadnym wypadku nie bierz przed egzaminem leków antystresowych czy uspokajających - to jeszcze bardziej obniży Twoją koncentrację.

Skłamałbym, gdybym napisał, że do WORDu jeździłem z przyjemnością i uśmiechem na twarzy. Ja np. zakładałem sobie, że jeżeli wykonam jakąś część egzaminu to już jestem coraz bliżej zdania i czułem się lepiej. Np. Na kat. B pamiętam do dziś, że powiedziałem sobie: "Jeśli wyjedziesz z placu, to 50% jest za Tobą, wszystko w Twoich rękach - no i udało się :)

Z kolei na kat. D zdałem za drugim razem, ponieważ za pierwszym uderzyłem w słupek parkując prostopadle tyłem, więc plac był dla mnie bardzo stresujący, ale...
Siedziałem w autobusie sam, bo egzaminator na placu i po prostu gadałem do siebie. "Szukaj słupka, szukaj słupka", albo jak noga za bardzo fruwała na sprzęgle "K***a, uspokój się Michał, uspokój się" i pomogło :D

Egzaminator też człowiek i też zdaje sobie sprawę z naszych nerwów - jeśli pojedziesz spokojnie, dobrze zmieniając biegi, najlepiej hamując silnikiem i zmieniając pasy w odpowiedni sposób, to nic Ci nie grozi :)

POWODZENIA! :)
Kategoria B - 13.05.2009r - teoria/praktyka za pierwszym razem.
Kategoria D - 17.08.2015r - teoria - za pierwszym razem, 11.09.2015r praktyka - za drugim.
Armani
 
Posty: 52
Dołączył(a): czwartek 20 sierpnia 2015, 13:19

Re: Jakieś porady?

Postprzez Makabra » sobota 19 września 2015, 15:09

Jak się ktoś aż tak stresuje to się nie nadaje na kierowcę. Albo stres zejdzie albo "taksóweczka czeka".
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Jakieś porady?

Postprzez Patataj » sobota 19 września 2015, 17:00

Przed egzaminem zrób sobie jakiś 40 - 50 minutowy trening wysiłkowy (bieg, rower, crossfit). Szybki gorący prysznic, wypij szklankę melisy i na egzamin.
Jak nigdy nie trenowałeś to zacznij codziennie po 30-40 min. na 2 tyg. przed egzaminem.
Regularny wysiłek doskonale obniża poziom stresu, szklanka melisy nie obniży koncentracji.
Możesz sobie zafundować lecytynę (bierz przez minimum kilka dni) - poprawi koncentrację i dobrze wpłynie na układ nerwowy (zadziała antystresowo).

Pamiętaj, że tak naprawdę nie idziesz tam zdać egzaminu tylko poćwiczyć manewry samochodem + przejechać się ze 30 min.
Spraw by wszyscy byli i czuli się bezpiecznie (łącznie z pasażerem).
Tym razem się uda ;-)
Patataj
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 19 września 2015, 14:57


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości