Ty Borys tak ...na poważnie?
Oczywiście, jak tworzono ten przepis to miał być bat na nieuczciwych sprzedawców, a wyszła pożywka dla nie uczciwych kupujących (jak sprzedawca i tak jest nie uczciwy to czemu ma być uczciwy w kwestii zwrotów). Raz cie walnie debil który zawarł umowę OC w internecie potem ją anulował i jeździ z nic nie wartym kwitkiem to zmienisz zdanie. Sprawa druga, tego typu rozwiązania produkują pokolenie debili którzy nie mają pojęcia co podpisują i ciągle liczą, że ktoś się za nich będzie troszczył. Widać to na prawo i lewo. Inteligentni i sprawni ludzie muszą jeździć samochodem po drogach z organizacją ruchu dla debili (stać dwa lata pod S-3 do lewoskrętu na pustym skrzyżowaniu bo 5% idiotów dostawało na tym skrzyżowaniu zimnych potów), czytać instrukcje pralek w których główną cześć stanowią zalecenia czego nie wkładać do pralki (bo jakiś debil wytoczył komuś proces bo wsadził tam coś co nie było zamieszczone w instrukcji i to coś tego nie zniosło), musza jeździć samochodami oduczającymi myślenia bo jakiś debil w UE każe tam obowiązkowo jakieś systemy wsadzać. Ja się uważam za poważnego człowieka nigdy nie brałem urlopu na żądanie, nie przyszło by mi na myśl oddawanie sprawnego towaru bo nie wiedziałem co kupuje.
Zadam ci takie pytanie, przypuśćmy że masz sklep internetowy ze sprzętem muzycznym. Chciałbyś żeby ludzie kupowali od ciebie graty tylko po to żeby zrobić w domu imprezę a 5 dni później odsyłali żądając zwrotu pieniędzy?
Gdyby teraz znieśli całkowicie usługę gwarancyjną na sprzęt to też byś ich tłumaczył?
A nie widzisz różnicy między towarem niezgodnym z umową (uszkodzonym) a zwrotem towaru z powodu kaprysu?
Jeśli miał bym wybór kupić za pół ceny nowy bez gwarancji lub za pełną cenę z gwarancją nie wiem co bym wybrał ale jestem sobie w stanie taki handel wyobrazić.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.