przez dmr » piątek 13 marca 2015, 19:57
Witam. Też miałem zakaz prowadzenia pojazdów na 4 lata za %. Było to dokładnie w lutym 2010 roku. Napisze Ci jak wyglądała moja droga do odzyskania PJ. W 2010 roku było jeszcze tak że do 30 dni po zdarzeniu komenda policji miała obowiązek skierować na badania lekarskie i psychologiczne. Przepis zmienił się w 2011 roku i badania stały się obligatoryjne i jak policja nie dotrzymała obowiązku to tak czy siak starostwo na takie badania teraz kieruje. W moi przypadku nie dostałem żadnego skierowania do tych 30 dni, więc przez te 4 lata żyłem w przekonaniu że mi się upiekło. Bo wyglądało to tak że policja wysyła nam skierowanie i kopie do wydziału komunikacji tak żeby wiedzieli czy wymagać tych badań kiedy przyjdzie się po skierowanie na egzamin. Zdarzały się takie przypadki że ludziom się udało bo policja zapomniała. Teraz już to jest nie możliwe. Kiedy skończył mi się zakaz i poszedłem do Wydziału komunikacji założyć profil kandydata na kierowcę dowiedziałem się że muszę zrobić badania. Byłem zdziwiony bo skierowania nie dostałem. Okazało się że wysłali mi te skierowania dopiero 3 miesiące po zdarzeniu a Ja nie odebrałem awiza bo mnie nie było w mieście. Teoretycznie mogłem się próbować odwoływać bo policja złamała przepis co do tych 30 dni. A że prawo wstecz nie działa to starostwo by mnie nie mogło skierować na badania skoro policja zawaliła. Ale stwierdziłem że będzie z tym sporo roboty a pewności czy bym wygrał nie miałem. Więc musiałem te badania zrobić. Badania mnie wyszły 500 zł i dostałem je ważne na dwa lata. Po dwóch latach muszę zrobić kolejne badania ale już nie w wompie tylko u dowolnego lekarza z uprawnieniami. Przed egzaminem wykupiłem sobie w sumie 8 godzin. Pierwsze dwie godziny to była porażka i myślałem że za cholerę tego prawka nie zdam nie dlatego że zapomniałem jak się jeździ ale przez nawyki takie jak jedna ręka na kierownicy, nie zatrzymywanie się na zielonej strzałce, nie zwracanie uwagi na znaki typu strefa ograniczenia prędkości itp. Ale po tych już 8 godzinach czułem się pewnie i zdałem za pierwszym razem bez żadnego błędu na arkuszu. Teorię też za pierwszym z wynikiem 74/74. Pierwszy egzamin w 2006 roku też zdałem za pierwszym razem wtedy miałem egzamin łączony i pamiętam że trafiłem akurat na zmianę zasad egzaminu. Po wyjeżdżeniu prawie wszystkich godzin usunięto manewry parkowania na placu i przenieśli na miasto. Ale mimo to że dużo godzin straciłem na jazdę po placu bo trzeba było ogarnąć te wszystkie parkowania na placu to i tak zdałem za pierwszym. Jakbyś był zainteresowany jak wyglądają te badania w szczegółach to mogę napisać bo jeszcze pamiętam. W każdym bądź razie nie polecam dużo pić bo pobierana jest krew w celu sprawdzenia prób wątrobowych. A negatywne orzeczenie lekarskie to już po prawku bo przejść ponownie je to ponoć graniczy z cudem i do tego ponownie do nich można podejść dopiero po pół roku albo nawet roku. Badania psychologiczne można zrobić u obojętnie jakiego lekarza który ma do tego uprawnienia. Z tego co słyszałem nie polecają ich robić w wompie.