Konieczne dodatkowe godziny, inaczej nie wyślą na egzamin..

[raza]

Witam na forum

Jest taka sytuacja, mianowicie kolega wyjeździł 27h, i instruktor powiedział mu, ze musi wykupić dodatkowych 6h.
Kolega twierdzi, że czuje się na siłach i nie chce dodatkowych godzin.
Instruktor powiedział mu, że w takim razie nie da mu papierów o ukończeniu kursu i de facto kolega nie będzie miał możliwości podejścia do egzaminu.
Instruktor powiedział mu, że jak się nie podoba, to odda mu za te 3h niewyjeżdżone i się żegnają, moze zapisać się gdzie indziej jak sie nie podoba.

Pytanie brzmi, czy jest OBOWIĄZEK wykupowania dodatkowych godzin na polecenie instruktora?
Mogą nie wydać papierów o ukończonym kursie i pieniądze przepadły?

Kolega był już na policji zgłaszać wyłudzenie, a tam go odesłali do dyrektora WORDu, żeby ten się określił. We wtorek zobaczymy co powie dyrektor, ale jak to jest wg was? Pozdrawiam.

[rusel]

Pytanie brzmi, czy jest OBOWIĄZEK wykupowania dodatkowych godzin na polecenie instruktora? Mogą nie wydać papierów o ukończonym kursie i pieniądze przepadły?

30h to jedynie minimum jakie trzeba spełnić, zatem godzin może być więcej. Decyduje instruktor, on się pod tym ma podpisać i zdecydować o wysłaniu delikwenta na egzamin.

Kolega był już na policji zgłaszać wyłudzenie

troche nierozgarnięty ten kolega

[raza]

Czyli jak instruktor stwierdzi, że kolega ma wyjeździć jeszcze 50h, to kolega ma podkulić ogon, zapłacić za dodatkowe godziny i jeździć?

[Makabra]

Nie. Jak instruktor stwierdził ze się kolega nie nadaje na egzamin, to kolega decyduje czy jeździ dodatkowe godziny, ale jak decyduje że nie jeździ, to na egzamin nie idzie. Gdzie tu jakieś wyłudzenie? Nikt nikogo nie zmusza do płacenia za kurs na PJ, a przepisy wyraźnie regulują co ma robić instruktor w momencie kiedy stwierdza że kandydat nie nadaje się jeszcze na egzamin państwowy. Pieniądze nie przepadły, przecież za te pieniądze wyjeździł tyle godzin za ile zapłacił.
Opcje są dwie. Albo kolega jest egoistą, albo instruktor chce naciągnąć na kasę. Rozwiązanie proste, wykupić dwie godziny w dwóch innych szkołach, i poprosić o egzamin wewnętrzny praktyczny i o szczerą opinię innych instruktorów.

[raza]

Dzięki za odp, ale dziwne to trochę wg mnie.
Skoro kolega czuje się na siłach i chce podejść do egzaminu, za który płaci z własnych pieniędzy to wg mnie powinien mieć prawo się sprawdzić, a nawet jak nie zda, to płacąc z własnej kieszeni powinien mieć prawo do kolejnych egzaminów, bez widzimisię instruktora.
Ale jest inaczej..kasa, kasa,kasa.

Powinno być przynajmniej tak, że jak nie zda np 3razy, to wówczas obowiązkowo powinien wykupić dodatkowe godziny..a nie z góry, przed pierwszym egzaminem wykupować liczbę godzin jaką sobie zażyczy instruktor.

@MAkabra
Twierdzisz, że może wykupić sobie gdzies indziej 2h i jak inny instruktor stwierdzi, że dobrze jeździ to go może wysłąć na egzamin? A co jeśli poprzedni instruktor nie wyśle dokumentów, ze ma przejeżdżone te 27 czy 30h..?

[jasper1]

Niektórzy czują się na siłach jeszcze przed kursem...
To instruktor ocenia czy ktoś już jest przygotowany (czy nie) i stwierdza to swoim podpisem.
Weryfikacja umiejętności jest po 30 godzinach na egzaminie wewnętrznym. Wtedy również można zmienić OSK. Można to zrobić też przed końcem kursu.

Do szkoły też można cały rok chodzić, a potem powtarzać klasę zamiast dostać promocję.

[raza]

Weryfikacja umiejętności jest po 30 godzinach na egzaminie wewnętrznym. Wtedy również można zmienić OSK. Można to zrobić też przed końcem kursu.

CZyli może sobie teraz zmienić OSK, ale co dalej? Ile w tym nowym OSK będzie musiał wyjeździć godzin? Robić kurs od nowa, czy dojeździć do 30h i ewentualnie dokupić dodatkowe?

[jasper1]

Wyjeździć brakujące godziny, zdać egzamin wewnętrzny i iść na egzamin do word lub wyjeździć tyle dodatków ile będzie trzeba, by w końcu zdać wewnetrzny.

[skov]

Dzięki za odp, ale dziwne to trochę wg mnie.
Skoro kolega czuje się na siłach i chce podejść do egzaminu, za który płaci z własnych pieniędzy to wg mnie powinien mieć prawo się sprawdzić, a nawet jak nie zda, to płacąc z własnej kieszeni powinien mieć prawo do kolejnych egzaminów, bez widzimisię instruktora.
Ale jest inaczej..kasa, kasa,kasa.

taniej jest uczyć się w OSK niż w WORD na egzaminach . Po niezdanych egzaminach kolega będzie miał prawo do kolejnych i kolejnych aż do wyczerpania środków płatniczych lub chęci.

[rusel]

6h dodatkowych godzin to chyba nie dramat?

[raza]

Wyjeździć brakujące godziny, zdać egzamin wewnętrzny i iść na egzamin do word lub wyjeździć tyle dodatków ile będzie trzeba, by w końcu zdać wewnetrzny.

A ten egzamin wewnetrzny na czym polega? Jeździ się z instruktorem i on stwierdza czy się zaliczyło czy nie?

[Makabra]

Wyjeździć brakujące godziny, zdać egzamin wewnętrzny i iść na egzamin do word lub wyjeździć tyle dodatków ile będzie trzeba, by w końcu zdać wewnetrzny.

A ten egzamin wewnetrzny na czym polega? Jeździ się z instruktorem i on stwierdza czy się zaliczyło czy nie?

Dokładnie tak. Chłopaki przeczytajcie sobie ustawę dot. szkolenia i egzaminowania. Dowiecie się wszystkiego co już powinniście wiedzieć przed wizyta na Policji i zakładaniem tematu na forum
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0052171834


§ 8.1 Zakres części praktycznej egzaminu wewnętrznego, kryteria oceny, oraz czas trwania, są zgodne z zasadami przeprowadzania egzaminu praktycznego na egzaminie państwowym na prawo jazdy.
2. W trakcie przeprowadzania części praktycznej egzaminu wewnętrznego, realizuje się wszystkie przewidziane dla egzaminu państwowego na prawo jazdy zadania egzaminacyjne, bez względu na ilość popełnionych błędów.
3. W trakcie egzaminu praktycznego instruktor wypełnia kartę przebiegu egzaminu praktycznego i wyszczególnia w niej popełnione przez osobę egzaminowaną błędy.
4. Po zakończeniu części praktycznej egzaminu wewnętrznego instruktor przeprowadzający egzamin omawia z osobą egzaminowaną popełnione przez nią błędy.
5. W przypadku zakończenia egzaminu z wynikiem negatywnym, na podstawie wypełnionej karty przebiegu egzaminu praktycznego instruktor prowadzący wraz z osobą egzaminowaną ustala dalszy zakres szkolenia niezbędny do uzyskania wszystkich umiejętności.


§ 10. 1. Po ukończeniu szkolenia podstawowego lub dodatkowego kierownik ośrodka szkolenia kierowców wydaje zaświadczenie o ukończeniu szkolenia dla osób ubiegających się o prawo jazdy odpowiedniej kategorii, zwane dalej 'zaświadczeniem', osobom, które:

1. posiadają wiedzę i umiejętności określone w charakterystyce absolwenta kursu,
2. uzyskały pozytywny wynik egzaminu wewnętrznego.

6h dodatkowych godzin to chyba nie dramat?

Wiesz, dla osoby która ma o sobie zbyt wysokie mniemanie, takie dodatkowe 6h to co najmniej zniewaga.

[oskinstruktor]

Bo problem polega na tym, że wszystkim się wydaje, że jak wyjeździ 30 godzin, to ośrodek ma OBOWIĄZEK wydać mu zaświadczenie o ukończeniu kursu i zaktualizować profil. Ja ten problem rozwiązuje na pierwszych wykładach, gdzie informuję, że to nie obowiązek tylko możliwość. Jeśli ktoś po 30 godzinach nie będzie w stanie zdać egzaminu w mojej ocenie, to nie dopuszczam go do niego i nie ma żadnej dyskusji.

Są to oczywiście skrajne przypadki ale lepiej niech wiedzą przed niż po. Oczywiście informuję że po tych 30 godzinach i mojej negatywnej ocenie ma pełne prawo przenieść się do innego ośrodka ale też ma możliwość kontynuowania nauki u mnie. Jest to wg mnie uczciwe przedstawienie sprawy a nie naciąganie kogokolwiek na kasę.

Kolega niech się tak nie irytuje.... może faktycznie instruktor ma racje i chce dla niego dobrze. Nie każdy OSK to naciągacze. To że czuje się na siłach.... może i się czuje ale czy faktycznie potrafi? Ale żeby nie było że po nim jadę, niech spróbuje u innego instruktora i niech go oceni. Wtedy będzie miał pewność czy propozycja obecnego instruktora jest uczciwa.

[oskbelfer]

Bo problem polega na tym, że wszystkim się wydaje, że jak wyjeździ 30 godzin, to ośrodek ma OBOWIĄZEK wydać mu zaświadczenie o ukończeniu kursu i zaktualizować profil. Ja ten problem rozwiązuje na pierwszych wykładach, gdzie informuję, że to nie obowiązek tylko możliwość. Jeśli ktoś po 30 godzinach nie będzie w stanie zdać egzaminu w mojej ocenie, to nie dopuszczam go do niego i nie ma żadnej dyskusji.

Jeszcze większy problem polega na tym, ze liczna grup osk po 30 godzinach pomimo kiepskich umiejętności kursanta puszcza go na egzamin

[Makabra]

Bo problem polega na tym, że wszystkim się wydaje, że jak wyjeździ 30 godzin, to ośrodek ma OBOWIĄZEK wydać mu zaświadczenie o ukończeniu kursu i zaktualizować profil. Ja ten problem rozwiązuje na pierwszych wykładach, gdzie informuję, że to nie obowiązek tylko możliwość. Jeśli ktoś po 30 godzinach nie będzie w stanie zdać egzaminu w mojej ocenie, to nie dopuszczam go do niego i nie ma żadnej dyskusji.

Jeszcze większy problem polega na tym, ze liczna grup osk po 30 godzinach pomimo kiepskich umiejętności kursanta puszcza go na egzamin

WORDy też muszą z czegoś żyć