Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez Agusia12345 » poniedziałek 02 lutego 2015, 20:36

Cześć,
Dzisiaj po raz trzeci nie zdałam egzaminu na prawo jazdy- Warszawa- ul. Radarowa. Zacznę od początku- kurs rozpoczęłam w październiku 2014, w 4 miesiącu ciąży, w listopadzie i przez połowę grudnia wyjeździłam 30 h jazd. Instruktor był w miarę ok, cierpliwy, miły, jednak małomówny i mam wrażenie że mało surowy- chyba z racji tego że nie chciał mnie "stresować" w ciąży. Po paru godzinach jazd nauczył mnie łuku "na sposób" oraz górki- co pare dni robiłam plac i zarówno górka jak i łuk nie sprawiały mi żadnego problemu. Bardzo mało czasu poświęcił na parkowanie czy zawracanie, raczej skupialiśmy się na jezdzeniu po mieście. Nigdy nie mówił że jeżdżę świetnie, ale też nigdy nie mówił że jeżdżę źle- twierdził że teraz to prawie wszyscy już zdają egzamin praktyczny i jak kogoś stres nie zje to nie ma żadnego problemu. Kiedy prosiłam żeby powiedział mi nad czym powinnam popracować to mówił, że czasami niewystarczająco zwalniam na zakrętach, lub że zdarza mi się pojechać mało dynamicznie.

Optymistycznie przystąpiłam do teorii już w grudniu i zdałam za pierwszym razem. Następnie zapisałam się na egzamin praktyczny na początku stycznia- dzień wcześniej mąż dał mi poćwiczyć w garażu manewry parkowania żebym sobie odświeżyła trochę jazdy.

Egzamin nr 1- gdy tylko wsiadłam do auta na łuku puściłam pedał sprzęgła zbyt gwałtownie i samochód uderzył mi w pachołek przodem. Przyzwyczajona byłam do sprzęgła naprawdę zajechanego- to w nowym samochodzie mnie zadziwiło bo chodziło bardzo lekko- wystarczyło delikatnie odpuszczać a samochód jechał- wynik negatywny.

Egzamin nr 2- nauczona poprzednim doświadczeniem uważałam od początku za sprzęgło- znowu było leciutkie- jak to w nowym aucie- tym razem łuk i górka bez żadnego problemu. Miasto- wymuszenie pierwszeństwa zmieniając pas ruchu- wynik negatywny.

Dzien przed egzaminem trzecim 2 h jazd doszkalających w okolicach radarowej- u innego instruktora- mówił że jeżdżę w porządku- plac kilka razy bez problemu. Następnie 2 h parkowania z mężem w garażu podziemnym wieczorem, wiec czułam że dałam z siebie naprawde ile mogłam i sie przygotowałam.

Egzamin nr 3- łuk ok, ale za to górka totalna porażka- dwa razy zgasł silnik (ogromne zaskoczenie bo nigdy wczesniej nie zgasło mi auto na górce)- zbyt gwałtowne opuszczenie sprzegla- cala noga mi latała ze stresu po pierwszej nieudanej próbie, nie mogłam jej utrzymać.

I teraz moja prośba o radę, czy ktoś z Was był w takiej sytuacji, czy to możliwe że stres aż tak bardzo paraliżuje mnie że nagle górka okazuje sie byc wyzwaniem? Czy może są jakieś kobiety które właśnie w ciąży obserwują u siebie taki brak skupienia pomieszany ze stresem co skutkuje takim wynikiem? Czy lepiej odpuścić ten egzamin i poczekać do czasu po porodzie, aż te wszystkie hormony opadną- może wtedy będe spokojniejsza?

Jestem w 8 miesiącu ciąży, czuje sie w niej świetnie, brzuch nie utrudnia mi jazdy. Moim celem który sobie postawiłam jest zdanie prawa jazdy przed porodem, bardzo zależy mi na tym i staram się przygotowac sumiennie do każdego egzaminu.
Jednak jak wiadomo po każdej porażce samoocena spada i człowiek zaczyna wątpić w swoje umiejętności.
Pomyślałam że może powinnam wykupić sobie 4-6 h w okolicach radarowej np. 3 dni z rzędu i codziennie jeździć, codziennie też poswiecac troche czasu na placu i zapisać się na egzamin za pare dni aby zaraz po zakończonych jazdach podejść do egzaminu jeszcze raz.

Czy macie jakieś sprawdzone rady jeżeli chodzi o egzamin? Mam wrażenie że mi po prostu za bardzo zależy, dzień przed egzaminem chodzę cała zdenerwowana- nie śpię prawie całą noc i myślę o tym czy zdam, staram się do wszystkiego "perfekcyjnie" przygotować, wszystko sobie zaplanować.

Z góry dzięki za wszystkie sugestie i proszę o pomoc. Może ktoś z was ma sprawdzonego instruktora w okolicach radarowej który byłby gwarancją sukcesu?

Pozdrawiam
Agnieszka
Agusia12345
 
Posty: 15
Dołączył(a): poniedziałek 02 lutego 2015, 19:57

Re: Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 02 lutego 2015, 20:40

Szkoliłem kilka kobiet w ciąży - zdały przed porodem.

Egzaminowałem kilka kobiet w ciąży - zdały przed porodem.
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez JAKUB » wtorek 03 lutego 2015, 12:24

elle, dylek - ???
Ostatnio zmieniony czwartek 26 lutego 2015, 21:34 przez JAKUB, łącznie zmieniany 1 raz
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez Borys_q » wtorek 03 lutego 2015, 16:26

Moja rada na to,- trzymać piętę przy podłodze.


Większej bzdury nie słyszałem, jak ktoś operuje tak sprzęgłem normalnie to ta rada do niczego mu nie potrzebna, jak ktoś operuje z pietą w powietrzu to zmiana przyzwyczajeń tuż przed egzaminem nie jest za mądra.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez jasper1 » wtorek 03 lutego 2015, 17:14

Agusia12345 napisał(a):Jestem w 8 miesiącu ciąży, czuje sie w niej świetnie, brzuch nie utrudnia mi jazdy. Moim celem który sobie postawiłam jest zdanie prawa jazdy przed porodem, bardzo zależy mi na tym i staram się przygotowac sumiennie do każdego egzaminu.
(...)
Mam wrażenie że mi po prostu za bardzo zależy, dzień przed egzaminem chodzę cała zdenerwowana- nie śpię prawie całą noc i myślę o tym czy zdam, staram się do wszystkiego "perfekcyjnie" przygotować, wszystko sobie zaplanować.

Przychylam się do tego, że przyczyna może być w przeroście motywacji.
Poćwiczyć zawsze przed egzaminem warto, to dodaje pewności na egzaminie, a poprawienie niedoróbek i na dalsze życie też się przyda, ale może nie katuj się myślą, że musisz zdać koniecznie jeszcze przed porodem, zwłaszcza, że masz na to coraz mniej czasu.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez Agusia12345 » wtorek 03 lutego 2015, 18:16

Borys_q napisał(a):
Moja rada na to,- trzymać piętę przy podłodze.


Większej bzdury nie słyszałem, jak ktoś operuje tak sprzęgłem normalnie to ta rada do niczego mu nie potrzebna, jak ktoś operuje z pietą w powietrzu to zmiana przyzwyczajeń tuż przed egzaminem nie jest za mądra.


Właśnie co do rady ze sprzęgłem to nie umiem się przestawić na nieodrywanie pięty- nie prowadzi mi się wygodnie w taki sposób, bo mam inne przyzwyczajenie.
Agusia12345
 
Posty: 15
Dołączył(a): poniedziałek 02 lutego 2015, 19:57

Re: Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez Anett » wtorek 03 lutego 2015, 18:17

Agusia- wszystko się da dopracować.
Zerknij na PV. Odp odnośnie ostatniego pytania

Ja bardzo się stresowałam. Jazdy w egzamin mnie wyciszały i nerwówka związana z egzaminem odchodziła
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez Agusia12345 » wtorek 03 lutego 2015, 18:21

jasper1 napisał(a):
Agusia12345 napisał(a):Jestem w 8 miesiącu ciąży, czuje sie w niej świetnie, brzuch nie utrudnia mi jazdy. Moim celem który sobie postawiłam jest zdanie prawa jazdy przed porodem, bardzo zależy mi na tym i staram się przygotowac sumiennie do każdego egzaminu.
(...)
Mam wrażenie że mi po prostu za bardzo zależy, dzień przed egzaminem chodzę cała zdenerwowana- nie śpię prawie całą noc i myślę o tym czy zdam, staram się do wszystkiego "perfekcyjnie" przygotować, wszystko sobie zaplanować.

Przychylam się do tego, że przyczyna może być w przeroście motywacji.
Poćwiczyć zawsze przed egzaminem warto, to dodaje pewności na egzaminie, a poprawienie niedoróbek i na dalsze życie też się przyda, ale może nie katuj się myślą, że musisz zdać koniecznie jeszcze przed porodem, zwłaszcza, że masz na to coraz mniej czasu.


Macie racje, postaram się podejść do tego z większym dystansem- od miesiąca już nie pracuję a uczę się weekendowo- przez to mam dużo czasu i jedyną rzeczą na której się skupiam jest to prawo jazdy, co też zdrowym podejściem nie jest.

Dzisiaj wziełam sobie jazdy doszkalające i było ok- górka i łuk bez problemu, znalazłam bardzo fajnego bezposredniego instruktora który szczerze mówi mi jakie popełniam bledy- teraz głównie mam problem z mało dynamiczną jazdą. Planuje wziąć jeszcze pare godzin, bo pewność siebie spadła mi naprawde drastycznie- dzisiaj auto mi zgasło kilka razy przez te 2 h co wcześniej mi się nie zdarzało, wiec stres przy samym prowadzeniu jest i muszę trochę pojeździć by go jakos przezwyciezyc.
Agusia12345
 
Posty: 15
Dołączył(a): poniedziałek 02 lutego 2015, 19:57

Re: Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez JAKUB » wtorek 03 lutego 2015, 19:50

elle, dylek - ???
Ostatnio zmieniony czwartek 26 lutego 2015, 21:34 przez JAKUB, łącznie zmieniany 1 raz
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez Borys_q » wtorek 03 lutego 2015, 20:23

Nie chce rozpoczynać kolejnych dyskusji odnośnie nowomodnej techniki kierowania i tworzenia "kaleków" samochodowych w szkołach jazdy. Nie widziałem butów kierowców sportowych i nie interesują mnie one.

Gdzie był instruktor?


Może tam gdzie powinien, nie wiem nie widziałem.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez Agusia12345 » wtorek 03 lutego 2015, 20:48

Borys_q napisał(a):Nie chce rozpoczynać kolejnych dyskusji odnośnie nowomodnej techniki kierowania i tworzenia "kaleków" samochodowych w szkołach jazdy. Nie widziałem butów kierowców sportowych i nie interesują mnie one.

Gdzie był instruktor?


Może tam gdzie powinien, nie wiem nie widziałem.


Czyli waszym zdaniem prawidłowym trzymaniem stopy na sprzegle jest stabilne oparcie pięty a operowanie sprzeglem jedynie częścią przednia stopy?

Mi zaden instruktor nie narzuca tego- kobiety czesto trzymajac w ten sposob stopę nie siegaja do sprzegła.
Agusia12345
 
Posty: 15
Dołączył(a): poniedziałek 02 lutego 2015, 19:57

Re: Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez skov » wtorek 03 lutego 2015, 22:01

Agusia12345 napisał(a):
Czyli waszym zdaniem prawidłowym trzymaniem stopy na sprzegle jest stabilne oparcie pięty a operowanie sprzeglem jedynie częścią przednia stopy?



Wiele zależy od warunków fizycznych kierującego. Generalnie chodzi o to żeby pięta miała punkt podparcia ( kontakt z podłogą) wtedy "dozowalność" się poprawia. Wciskamy sprzęgło całym ciężarem lewej nogi, sunąc piętą po podłodze pamiętając wcześniej o właściwym ustawieniu fotela.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez JAKUB » wtorek 03 lutego 2015, 22:30

elle, dylek - ???
Ostatnio zmieniony czwartek 26 lutego 2015, 21:34 przez JAKUB, łącznie zmieniany 1 raz
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez Borys_q » środa 04 lutego 2015, 16:17

Ja sobie nie wyobrazam jak mozna komus kazac trzymac piete przy podlodze, ale moze mam slaba wyobraznie.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Egzamin na prawo jazdy W CIĄŻY- prosba o pomoc.

Postprzez lith » środa 04 lutego 2015, 16:20

Też nie wiem po co. Będę się ścigał to będę się uczył 'po sportowemu'.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 97 gości