Zmiana biegów

[Angelo]

Hej, Mam takie pytanko. Słysze różne głosy na temat redukcji biegów podczas jazdy. Czy jeśli egzaminaor powie mi że mam skręcić w lewo a ja jadę ok. 50 km/h powiedzmy biegiem nr 4 a chce na zakręt wjechać dwójką to mogę od razu z 4 zredukować na 2 (oczywiscie po przychamowaniu do ok 20 km/h) czy muszę zredukować z 4 na 3 i od razu z 3 na 2?

Możesz redukowac z 4 na 2 ale wypada miec tez wtedy odpowiednią prędkość.

[MadridWalker]

Ja jadac w miescie 50km majac bieg 4 i chce wejsc w zakret na ktorym nie ma swiateł to zazwyczaj przed krzyzówka zmniejszam predkosc do około 35-40 daje na 3 i wjezdzam a jesli jest za szybko daje hamulec a pozniej 4 i do przodu.

Na rondzie nawet jak jest pusto to i tak daje na 3 - dla bezpieczenstwa

[skov]

Mnie ta 4-ka przy 50 zawsze wk...ła, jak szkoliłem to tego jeszcze nie było w instrukcje wpisane. Grande punto 1,4 8v na 4 tym sam chce szybciej, chwila nieuwagi i zaraz jest 60 a kursant zamiast skupić się na jeździe lampi się w ten prędkościomierz jak sroka w gnat.

wymóg egzaminacyjny pojawia się wraz z nadejściem Nowego Roku i tylko dla tych co po tym dniu zdadzą egzamin teoretyczny.

[disaster]

Tak czy inaczej wymóg jest kretyński.
Dzisiaj jechałem akurat Swiftem i pomijając już ogólne komfort jazdy tym czymś, to 50 wypada idealnie pomiędzy 3 a 4.
Kto tak zestawił tę skrzynię?

[Pogo]

Cały trud włożony w zmianę biegów będzie bezcelowy jeżeli pokonasz dany zakręt z wciśniętym pedałem sprzęgła, a robi tak 95% osób na egzaminie.

Chciałabym się o to dopytać, bo czasem zdarza mi się wchodzić w zakręt z wciśniętym sprzęgłem. Czy to duży błąd?

[linkologia]

I tak egzaminator oceni dobrze, jeśli po prostu bieg będzie dopasowany do prędkości. Co słychać czy jest dobrze czy nie. Właśnie trzeba pokazać to naturalne wyczucie, że zmian biegów na skutek tego jak zmienia się prędkość i jakie wydaje z siebie dźwięki auto.
I chyba lepiej powoli się przymierzać do zakrętu i w tym czasie zrzucić do 3 a potem do 2. Bo szybka zmiana i od razu o 2 biegi może spowodować szarpnięcie autem...

[disaster]

Cały trud włożony w zmianę biegów będzie bezcelowy jeżeli pokonasz dany zakręt z wciśniętym pedałem sprzęgła, a robi tak 95% osób na egzaminie.

Chciałabym się o to dopytać, bo czasem zdarza mi się wchodzić w zakręt z wciśniętym sprzęgłem. Czy to duży błąd?

Duży i niebezpieczny.

[Pogo]

Cały trud włożony w zmianę biegów będzie bezcelowy jeżeli pokonasz dany zakręt z wciśniętym pedałem sprzęgła, a robi tak 95% osób na egzaminie.

Chciałabym się o to dopytać, bo czasem zdarza mi się wchodzić w zakręt z wciśniętym sprzęgłem. Czy to duży błąd?

Duży i niebezpieczny.

Ok, rozumiem. A czy można za to oblać? Jak więc pokonywać zakręty 90stopni, żeby unikać tego błędu? Wrzucać dwójkę sporo przed zakrętem i zdążyć zwolnić sprzęgło?

[Makabra]

Ok, rozumiem. A czy można za to oblać? Jak więc pokonywać zakręty 90stopni, żeby unikać tego błędu? Wrzucać dwójkę sporo przed zakrętem i zdążyć zwolnić sprzęgło?

Oblac nie, ale blad na.karte moze byc. Wjezdzac trzeba tak jak tobopisales. Wczesniej redukcja i shamowanie i puszczenie sprzegla

[Bobo18]

ja jak sie uczylem to zawsze jezdzilem 3 bo bałem sie ze bede mial to 50 i przekrocze... na rondzie zawsze zmieniam z 3 na 2 hamujac silnikem, przy skrecie w lewo lub prawo też na 2 tak jest najlepiej.. bo jak wjedziesz 3 to mozesz w cos przywalic...

[Mateusz91]

A nie trzeba na egzaminie wykorzystać wszystkich 4 biegów? ja powyżej 40 jeżdże na czwórce.

[Anett]

Nie... Zależy jaka prędkość... Ja 4 przy 50tce dopiero.

[lith]

Cały trud włożony w zmianę biegów będzie bezcelowy jeżeli pokonasz dany zakręt z wciśniętym pedałem sprzęgła, a robi tak 95% osób na egzaminie.

Chciałabym się o to dopytać, bo czasem zdarza mi się wchodzić w zakręt z wciśniętym sprzęgłem. Czy to duży błąd?

Duży i niebezpieczny.

Bez przesady. Jak nie puścisz gwałtownie sprzęgła w zakręcie będąc na granicy przyczepności, ani nie wciśniesz nagle hamulca w podłogę to nic w tym niebezpiecznego.

[disaster]

Tyle, że najczęściej jak się delikwent orientuje, że wszedł w zakręt ze sprzęgłem to je puszcza, a wtedy zaczyna się nim szatan interesować.

[lith]

To wystarczy delikwentowi wytłumaczyć, że samo wciskanie sprzęgła to nic strasznego, dopiero puszczanie. Wtedy nie będzie w panice puszczał, jak zauważy

@lolano
Pewnie zauważyłeś, że jak nieumiejętnie zredukujesz to potrafi szarpnąć samochodem. Właśnie jak zrobisz coś takiego w zakręcie, a będziesz na granicy przyczepności to mozesz wpaść w poślizg i z zakrętu wyfrunąć. Podobnie wciskając mocniej hamulec na sprzęgle większa szansa, że niechcący przyblokujesz koła, bo silnik nie będzie ich napędzał - bez wciśniętego sprzęgła musisz zatrzymać koła razem z silnikiem, a to już trudniej przypadkowo zrobić.