Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez kolinka » piątek 07 listopada 2014, 20:04

Wczoraj miałam mieć egzamin praktyczny, jednak w mojej karcie była informacja, że powinnam mieć okulary. Patrzę się na egzaminatora z miną typu "WTF" i oświadczam mu, że to nie możliwe, że noszę soczewki. On na to, że tu ma napisane okulary. Egzaminator poszedł sprawdzić czy nie było błędu, jednak w spisie też widniały okulary, więc zostałam oblana nie rozpoczynając nawet egzaminu. W sekretariacie powiedzieli mi, że mam się udać się do wydziału komunikacji. Dzisiaj tam byłam, dostałam swoją kartę z badania i tam był kod na okulary, a obok dopisane słownie "soczewki", jednak w profil wpisali mi same okulary.
Nie zrobiłam niczego, przez co mogłabym oblać egzamin, a mimo to go oblałam, a co się z tym wiąże 140 złotych przepadło. Błąd w papierach pojawił się nie z mojej winy; zawinił ktoś, komu zapłaciłam za wykonaną pracę. Jak, o ile to możliwe, mam odzyskać pieniądze i od kogo mam je odzyskać?
kolinka
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2014, 19:49

Re: Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez jutek » piątek 07 listopada 2014, 20:39

Pozew cywilny wobec lekarza, który wypisał błędne zaświadczenie (najwidoczniej nie umiał go poprawnie wypisać). Praktycznie rzecz biorąc pieniądze nie do odzyskania.
jutek
 
Posty: 103
Dołączył(a): wtorek 04 czerwca 2013, 17:00

Re: Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez kolinka » piątek 07 listopada 2014, 20:55

Dziękuję za odpowiedź :)
kolinka
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2014, 19:49

Re: Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez oliverasek » poniedziałek 17 listopada 2014, 01:59

osobiście spotkałem się z podobną sytuacją, chłopak przede mną gdy przyszedł na egzamin, dowiedział się że ma w karcie wpisane okulary, egzamin został zawieszony a chłopak biegł do biedronki by kupić bylejakie okulary, z tego co wiem zdawał godzine później z tym samym egzaminatorem. Wiem że nie wnoszę nic konkretnego, ale zwracam uwagę że egzaminator wcale nie musiał cię oblewać a mógł postąpić jak w tym przypadku czyli zawiesić egzamin.
oliverasek
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 02 listopada 2014, 03:41

Re: Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez rusel » poniedziałek 17 listopada 2014, 10:29

egzaminator wcale nie musiał cię oblewać a mógł postąpić jak w tym przypadku czyli zawiesić egzamin.


może miał wypisać skierowanie do okulisty i poczekać...
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez JAKUB » poniedziałek 17 listopada 2014, 12:23

rusel napisał(a):
egzaminator wcale nie musiał cię oblewać a mógł postąpić jak w tym przypadku czyli zawiesić egzamin.
może miał wypisać skierowanie do okulisty i poczekać...
DLACZEGO NIE MÓGŁBY ZACZEKAĆ? (Zakładając, że nie był to koniec jego pracy) Jeżeli o umówionej godzinie osoba nie stawia się na egzamin wpisuje X - konsekwencje opłat takie same, a nawet dla liczonej statystyki wynik X jest bliżej prawdy.
Ale wtedy egzaminator musiałby postąpić jak CZŁOWIEK, a nie - "pies ogrodnika",...
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez rusel » poniedziałek 17 listopada 2014, 12:31

Jeżeli o umówionej godzinie osoba nie stawia się na egzamin wpisuje X - konsekwencje opłat takie same, a nawet dla liczonej statystyki wynik X jest bliżej prawdy.


przecież egzaminator wpisał wynik X potocznie zwany "oblaniem" czy coś miał jeszcze zrobić? na co miał czekać skoro i tak wiadomo że osoba właściwych okularów leczniczych mieć nie będzie...

Ile to razy miałem osobę z wpisanym kodem na okulary i co miałem czekać aż kupi sobie przeciwsłoneczne w sklepie? Będzie wypadek na egzaminie wiesz co dalej będzie? bo dopuścił, złamał przepisy, itd itd

Idź załóż sobie konto w banku posługując się legitymacją szkolną, może urzędnik też okaże się człowiekiem
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez Ozi1989 » poniedziałek 17 listopada 2014, 16:39

'' Egzaminator poszedł sprawdzić czy nie było błędu, jednak w spisie też widniały okulary, więc zostałam oblana nie rozpoczynając nawet egzaminu. W sekretariacie powiedzieli mi, że mam się udać się do wydziału komunikacji. Dzisiaj tam byłam, dostałam swoją kartę z badania i tam był kod na okulary, a obok dopisane słownie "soczewki", jednak w profil wpisali mi same okulary.''

I Ty się dziwisz że wpisał ci egzamin jako nie zaliczony i kasa poszła?To w twoim interesie było zadbać o wszystko i zainteresować się a nie masz pretensje do całego świata .Twoja bez względna wina i na przyszłość zadbaj o wszystko by nie było żadnych problemów z egzaminem :spoko: .

Powodzenia :!:
2013.10.27 -Kierowca Peugeot 407
Ozi1989
 
Posty: 11
Dołączył(a): wtorek 11 listopada 2014, 13:25

Re: Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez disaster » poniedziałek 17 listopada 2014, 17:16

Ozi1989 napisał(a):'' Egzaminator poszedł sprawdzić czy nie było błędu, jednak w spisie też widniały okulary, więc zostałam oblana nie rozpoczynając nawet egzaminu. W sekretariacie powiedzieli mi, że mam się udać się do wydziału komunikacji. Dzisiaj tam byłam, dostałam swoją kartę z badania i tam był kod na okulary, a obok dopisane słownie "soczewki", jednak w profil wpisali mi same okulary.''

I Ty się dziwisz że wpisał ci egzamin jako nie zaliczony i kasa poszła?To w twoim interesie było zadbać o wszystko i zainteresować się a nie masz pretensje do całego świata .Twoja bez względna wina i na przyszłość zadbaj o wszystko by nie było żadnych problemów z egzaminem :spoko: .

Powodzenia :!:

Bajdurzysz. To do fachowca należy fachowe wypełnienie fachowego druku. Dlaczego twierdzisz, ze jeśli lekarz nie umie wypełnić druku, to odpowiada za niego kandydat na kierowcę?
Wyobraź sobie sytuację - przychodzi elektryk zrobić Ci instalację w łazience, a Ty się upewniasz, czy aby 2,5mm2 żyły dla przewodu YDYt układanego wtynkowo jest przekrojem wystarczający przy obciążeniu długotrwałym 13A i czy wyłącznik różnicowo-prądowy typu A o znamionowym prądzie różnicowym 30mA i z członem nadprądowym z charakterystyką B i prądem znamionowym 16A będzie odpowiednim zabezpieczeniem.
Wzywasz elektryka bo to on musi to wiedzieć, a nie Ty.

W przypadku autora wątku, należy wystawić lekarzowi wezwanie do zapłaty 140zł w związku z błędnym wypełnieniem druku i brakiem możliwości przystąpienia do egzaminu.
Termin 14 dni, a potem e-sąd w Lublinie i z głowy.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez JAKUB » poniedziałek 17 listopada 2014, 19:44

rusel napisał(a):(...) czy coś miał jeszcze zrobić? na co miał czekać skoro i tak wiadomo że osoba właściwych okularów leczniczych mieć nie będzie...(...)
A skąd to wiadomo,... bo nie ma okularów w momencie wyczytania? Jak się chce szuka się sposobu, jak się nie chce szuka się powodu. Ale na "władzę" nic nie poradzę,...
Co do szukania winnego to raczej nie jest to lekarz. Prędzej doszukałbym się winy instruktora prowadzącego szkolenie. To są tematy na cały cykl indywidualnego szkolenia praktycznego w OSK. Jak odbył się egzamin wewnętrzny - bez okularów? To OSK pobierając profil dostał informację o kodzie O1.01, ale ją zlekceważył i jeździli bez przestrzegania wpisu z badania lekarskiego.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez jasper1 » poniedziałek 17 listopada 2014, 20:41

Wina za zaistniałą sytuację to się rozkłada na lekarza i urzędnika z WK.
Lekarz wystawił nieprawidłowo dokument.Urzędnik nie powinien dokumentu przyjąć, względnie powinien poinformować klientkę o tym, że dopisek nie ma mocy prawnej, że liczy się tylko kod.
Wszak kandydat na kierowcę wiedzieć tego nie musi.

Dalej OSK dało plamę nie respektując zaleceń wynikających z kodu, za to egzaminator je egzekwował.

Co do egzaminatora, to akurat wcale się nie dziwię, dziwię się raczej temu, który czekał na badziewie z dyskontu.

We Wrocławiu był egzaminator, który dopuścił kandydatkę do egzaminu teoretycznego godząc się na dowiezienie dowodu w trakcie trwania egzaminu. Jak się skończyło? Jak nie wiecie, to sobie poszukajcie.

Dobrymi chęciami...
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez skov » poniedziałek 17 listopada 2014, 21:01

Co do egzaminatora, to akurat wcale się nie dziwię, dziwię się raczej temu, który czekał na badziewie z dyskontu



To że egzaminator czekał aż delikwent kupi w dyskoncie okulary nie wierzę. Najprawdopodobniej został poproszony o zawieszeniu egzaminu na czas dowiezienia okularów z domu. Czasami okulary są tylko do jazdy i się ich z domu czy samochodu nie zabiera. A czy ktoś przyniesie własne, z biedrony czy pożyczy od swojej babci egzaminatora nie obchodzi. Ma to jedzie.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez disaster » poniedziałek 17 listopada 2014, 21:12

jasper1 napisał(a):We Wrocławiu był egzaminator, który dopuścił kandydatkę do egzaminu teoretycznego godząc się na dowiezienie dowodu w trakcie trwania egzaminu. Jak się skończyło? Jak nie wiecie, to sobie poszukajcie.

Dobrymi chęciami...

Podpowiem, że dowód nie dojechał na czas, a niezadowolenie kandydatki spuściło na głowę egzaminatora prokuraturę.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez rusel » poniedziałek 17 listopada 2014, 21:13

To że egzaminator czekał aż delikwent kupi w dyskoncie okulary nie wierzę.


kolega kiedyś poczekał, egzamin na kat C, tutaj sytuacja była jeszcze bardziej absurdalna ponieważ osoba miała wpisane okulary ale twierdziła że dobrze widzi. Okulary słoneczne za 10 zł i egzamin się odbył, ale ryzyko zawodowe było duże..
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Pieniądze przepadły, a egzaminu nie było.

Postprzez skov » poniedziałek 17 listopada 2014, 21:27

rusel, jeżeli delikwent oznajmia że zapomniał i za chwilę dowiezie to ryzyko żadne. Jeżeli natomiast informuję egzaminatora o tym jak chce problem rozwiązać wykorzystując osiedlowy sklepik i egzaminator na to pozwoli to może być problem.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości