przez jasper1 » piątek 29 sierpnia 2014, 20:08
Jak na razie faktem jest, że oblałaś, reszta to Twoja mocno subiektywna opowieść.
Zarzuciłaś swojemu egzaminatorowi nierzetelność w wykonywaniu zawodu, dodałaś trochę uprzedzeń na temat egzaminatorów w ogóle (ilu z nich pracę już widziałaś, ten egzamin był przecież pierwszy?). Interesuje mnie więc zakończenie tej historii, a w szczególności czy fakty w postaci nagrania z egzaminu potwierdziły Twoje podejrzenia.
Wątpliwości ludzka rzecz, ale niezweryfikowane stają się pomówieniami i nakręcają niepotrzebnie atmosferę wśród innych i tak już zestresowanych zdających.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration