Łuk, kiedy skręcać.

[eugeniusz]

W sprawie łuku mam jedno ważne pytanie: Obok którego pachołka mam zacząć skręcać i ile mam skręcić kierownicą przy jeździe w przód? Jest to dla mnie bardzo ważne gdyż prawdopodobnie wskutek znacznego stresu nie zdałem przez to swojego praktycznego egzaminu. Niestety nie stać już mnie na kolejne jazdy doszkalające a chciałbym jakoś to prawko zdać. proszę o wyrozumiałość i czekam na porady. Sprawa pilna i poważna!!!

[prawicowiec]

Mam metodę, że jak mam prawie na masce to skręcam, ale robię to na czuja. Pojeździj po placu z instruktorem trochę

[Makabra]

W sprawie łuku mam jedno ważne pytanie: Obok którego pachołka mam zacząć skręcać i ile mam skręcić kierownicą przy jeździe w przód? Jest to dla mnie bardzo ważne gdyż prawdopodobnie wskutek znacznego stresu nie zdałem przez to swojego praktycznego egzaminu. Niestety nie stać już mnie na kolejne jazdy doszkalające a chciałbym jakoś to prawko zdać. proszę o wyrozumiałość i czekam na porady. Sprawa pilna i poważna!!!

Chyba sobie jaja robisz. Jak nie umiesz do przodu pojechać i skręcić, to daj sobie spokój z podchodzeniem do egzaminów. Dokup godzin i naucz się jeździć. A jak Cie nie stać to Twój problem, prawka nie będzie.

[Bulailokiec]

Nie rób nigdy łuku na skręty kierownicą.To chyba najgorszy sposób na zrobienie łuku.Najwięcej właśnie w ten sposób ludzi oblewa.
Dziwne tylko,że już miałeś egzamin praktyczny a pytasz się jeszcze raz kręcić :O
Do przodu to po prostu na czuja tak aby nie walnąć w pachołek,a skręcają do tyłu patrz się w prawe lusterko i staraj się skręcają zachować cały czas taki sam odstęp od pachołków prawych lub prawej linii.Jeżeli skręcają widzisz że zbliżasz się do pachołka to odkręcać kierownicę,a jeżeli odstęp przy skręcaniu robi się większy to dokręcać .Nie ma tu jakiejś filozofii,po prostu trzeba patrzeć w lusterka.Taki jest mój sposób i nigdy nie miałem z tym problemu....

[snowwitch]

Kiedy cofam patrzę w prawe lusterko, kiedy pierwszy pachołek styka się z krawędzią lusterka wtedy szybko robię obrót kierownicą o 360 stopni w stronę pasażera odkręcam kiedy w prawym jak i lewym lusterku samochód ustawił się równolegle.

[Makabra]

A moze sie w tym zadaniu egzaminacyjnym auto ustawic rownolegle do linii prostej z jednej strony a z drugiej byc jeszcze po skosie?

[eugeniusz]

Problem polega na tym, że w samochodzie nisko siedzę, i nie widzę przodu samochodu. Tak więc wie wiem, co się dzieje (czy najechałem na linię , czy nie) jak jadę do przodu. Do tyłu jest trochę łatwiej, bo ustawiam sobie lusterka, tak aby widzieć linie i jakoś mi to wychodzi.

[jpl]

Nie dasz rady podnieść wyżej fotela?

[jasper1]

A na mieście jeździsz po krawężnikach? W jaki sposób sobie radzisz? Przecież to identyczna sytuacja.

[Anett]

Z lewej strony w aucie przy fotelu masz taką dźwignie , bierz nią do góry to wyżej fotel będzie...
Nie dasz sobie rady na mieście jak cudem z placu wyjedziesz bo zbyt mała widoczność

[rusel]

Jak mnie wybiorą na radnego to wyprostuje ludziom wszystkie luki w Polsce by jezdzilo sie lepiej

[Makabra]

Ja bym dał slalom do tyłu pod wzniesienie na egzaminie.

[prawicowiec]

Kiedy cofam patrzę w prawe lusterko, kiedy pierwszy pachołek styka się z krawędzią lusterka wtedy szybko robię obrót kierownicą o 360 stopni w stronę pasażera odkręcam kiedy w prawym jak i lewym lusterku samochód ustawił się równolegle.

Robię identycznie zawsze działało.

Jazda bez dobrej widoczności to istotny problem, musisz wyraźnie widzieć co przed Tobą.

Próbowałeś poćwiczyć jeszcze na placu?

W moim mieście np. na placach nawet przyjeżdżają własnymi autkami żeby poćwiczyć, aby gabaryty się zgadzały, jakim zdajesz?