Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez photonman62 » niedziela 17 sierpnia 2014, 02:10

Witam,

Chciałbym się dowiedzieć czegoś w sprawie tematu. Chodzi mi przede wszystkim o to kiedy egzaminator każe utworzyć sytuację niebezpieczną na drodze; chociaż ciekawi mnie też jak wyglądałaby sprawa np. skręcenia gdzieś podczas gdy egzaminator niczego nie mówi, albo skręcenie w zły kierunek.

Z sytuacją niebezpieczną wyglądało to u mnie tak - pod koniec egzaminu, minutę drogi od mojego WORDu egzaminator kazał mi skręcić w lewo na 6-pasmowej drodze (link). W efekcie musiałbym przejechać przez 3 pasy. Ze względu na duży ruch czekałem ponad 3 minuty aż się rozluźni. Niestety kiedy już tylko kilka samochodów musiałoby przejechać bym miał wolną drogę, pierwsze 2 pasy od mojej strony zatrzymały się i machały, bym jechał. Na drugim pasie puszczał mnie pojazd tego typu, zasłaniając mi cały 3. pas:
Obrazek
W efekcie nie miałem możliwości bezpiecznego przejechania skrzyżowania - nie było widać, czy ktoś jedzie na 3. pasie. Egzaminator krzyczał do mnie "Jedź, jedź, jedź!". Wystraszyłem się, że jeśli go nie posłucham będę miał zaznaczony jakiś błąd i wynik negatywny. Tak więc zacząłem jechać, i nagle przede mną śmignął na 3. pasie jakiś samochód. Egzaminator zahamował awaryjnie i kazał mi przesiąść się, mówiąc że doprowadziłbym do wypadku.

Następnym razem gdybym miał podobną sytuację, czy mógłbym odmówić wjechania na skrzyżowanie, nawet jeśli egzaminator nagli mnie i każe to robić? Czy mogłoby to grozić wynikiem negatywnym? Niedługo wyjeżdżam za granicę i nie miałbym czasu na odwołanie się od wyniku i ciąganie się po urzędach z papierami - mam tylko jeszcze jedno podejście, więc muszę wykonać to idealnie.
photonman62
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 17 sierpnia 2014, 01:53

Re: Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez szerszon » niedziela 17 sierpnia 2014, 09:05

To jest jedna z wielu standardowych sytuacji drogowych. Powinieneś jechać, ale ze szczególną, a wręcz przesadną ostrożnością mając na uwadze, że jakiś idiota zachowa sie tak jak się zachował.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez Makabra » niedziela 17 sierpnia 2014, 10:54

Nie ma widocznosci to sie nie jedzie, co Ty szerszon jej doradzasz. Jedyne co mozna bylo zrobic, to wjechac przed te ciezarowke i sie zatrzymac i czekac na rozwoj wydazen. Jak nie widac to nie widac, chyba ze sie umie z fusow na szybko powrozyc... Na pewno nie posluchalbym glupiego ponaglania egzaminatora! A bledu za czekanie przed skrzyzowaniem w tej sytuacji wpisac nie moze, jesli potem trafilaby sie lepsza okazja i manewr wykonany by byl poprawnie.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez Radhezz » niedziela 17 sierpnia 2014, 13:14

A ja tutaj w całej rozciągłości popieram szerszona - w prawdziwym życiu ile razy masz taką sytuację że brakuje dobrej widoczności? Będziesz stać jak ofiara losu i czekać aż się sytuacja jakoś sama rozwiąże? Nie mam tu na myśli odpuszczenie całkiem zasad bezpieczeństwa czy reagowania na popędzanie przez egzaminatora, bo akurat tego sam nie toleruję - to że jesteśmy na kursie czy egzaminie i obok siedzi ktoś kto ma hamulec nikogo nie zwalnia z myślenia czy odpowiedzialności za to co robi.
[A][B][BE][C][CE][D][DE]
Pojazdy uprzywilejowane ABCD
Jeśli nie przeklinasz w trakcie prowadzenia samochodu, to znaczy, że prawdopodobnie należysz do tej grupy kierowców, na których my wszyscy przeklinamy.
Avatar użytkownika
Radhezz
 
Posty: 756
Dołączył(a): poniedziałek 05 marca 2012, 15:30
Lokalizacja: Opole

Re: Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez photonman62 » niedziela 17 sierpnia 2014, 13:57

Jeśli taki pojazd zasłania 3. pas, to jak może niby pomóc szczególna ostrożność? Jedynie jak możnaby coś zobaczyć na 3. pasie to wjeżdżając na niego powoli, może nawet do 1/4. A przecież wystając aż tyle na pas możnaby też doprowadzić do kolizji jeśli ktoś jedzie na nim wysoką prędkością. Nawet jeśli nie dojdzie do niej to egzaminator może walnąć w hamulec i uznać że prawie wypadek się spowodowało.
photonman62
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 17 sierpnia 2014, 01:53

Re: Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez Radhezz » niedziela 17 sierpnia 2014, 16:19

photonman62 napisał(a):Jeśli taki pojazd zasłania 3. pas, to jak może niby pomóc szczególna ostrożność? Jedynie jak możnaby coś zobaczyć na 3. pasie to wjeżdżając na niego powoli, może nawet do 1/4. A przecież wystając aż tyle na pas możnaby też doprowadzić do kolizji jeśli ktoś jedzie na nim wysoką prędkością. Nawet jeśli nie dojdzie do niej to egzaminator może walnąć w hamulec i uznać że prawie wypadek się spowodowało.

Problem polega na tym, że kierowca ma sobie radzić w każdej sytuacji, również i takiej jeśli do niej dojdzie. Egzaminator w tym momencie ocenia Twoje zachowanie, i ocenia je prawidłowo. To kierowca decyduje kiedy może jechać, a jak już się zdecyduje, to ma to zrobić tak aby dołożyć wszelkich starań żeby uniknąć kolizji, a nie "każą mi to jadę, YOLO"...

Taki przykład: jak zdawałem kat. B wiele lat wstecz egzaminator strasznie się czepiał że jeżdżę 45km/h zamiast 50km/h - a była to zima, i w dodatku pierwszy dzień opadów śniegu. Strasznie mnie tym denerwował aż faktycznie zacząłem jeździć do 50 jak chciał - dzisiaj bym tego nie zrobił uzasadniając dostosowaniem prędkości do warunków na drodze. Tak czy siak chojraczył do momentu jak wpadliśmy z ronda na pas zanikający, którego odśnieżony był tylko kawałek, a reszta zawalona zgarniętym w nocy śniegiem... hamowanie samo nic by nie dało, może poza lekkim poślizgiem... sam się zastanawiam jak z niego wyprowadziłem auto. Udało się nie tylko nie rozbić, ale też zmienić pas zgodnie z przepisami. Potem ani razu się nie odezwał, że jadę za wolno - egzamin zdany.
[A][B][BE][C][CE][D][DE]
Pojazdy uprzywilejowane ABCD
Jeśli nie przeklinasz w trakcie prowadzenia samochodu, to znaczy, że prawdopodobnie należysz do tej grupy kierowców, na których my wszyscy przeklinamy.
Avatar użytkownika
Radhezz
 
Posty: 756
Dołączył(a): poniedziałek 05 marca 2012, 15:30
Lokalizacja: Opole

Re: Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez kombi » niedziela 17 sierpnia 2014, 17:42

photonman62 napisał(a): Na drugim pasie puszczał mnie pojazd tego typu, zasłaniając mi cały 3. pas
W efekcie nie miałem możliwości bezpiecznego przejechania skrzyżowania - nie było widać, czy ktoś jedzie na 3. pasie. Egzaminator krzyczał do mnie "Jedź, jedź, jedź!". Wystraszyłem się, że jeśli go nie posłucham będę miał zaznaczony jakiś błąd i wynik negatywny.

Jesteś pewny, że egzaminator krzyczał do ciebie, a nie tego co się zatrzymał?

Jest podstawowa zasada: Nie widzisz, nie jedziesz.
Na co liczyłeś, że może jednak się uda i nic nie będzie jechało?
kombi
 
Posty: 414
Dołączył(a): poniedziałek 05 maja 2014, 17:01

Re: Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez rusel » niedziela 17 sierpnia 2014, 20:58

Złotego środka nie ma.

-"dlaczego Pan nie jedzie?!! Długo tak będzie Pan stał?" egzaminator, "ale nie ma jak" kursant

-"czy moge jechac?" - kursant - "Pańska decyzja" egzaminator

-"widzę że zdąże, więc jade" - kursant - "cisza" 1 egzaminator, "no to się Pan doigrał" 2 egzaminator

-"ja pier dole nigdy tu nie wjade" - kursant

-"jak będzie okazja to proszę z niej skorzystać, będę Pana asekurował" -fajny egzaminator



-
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez lith » poniedziałek 18 sierpnia 2014, 22:51

photonman62 napisał(a):chociaż ciekawi mnie też jak wyglądałaby sprawa np. skręcenia gdzieś podczas gdy egzaminator niczego nie mówi


Pewnie zależy od tego na jakiego egzaminatora trafisz. Ja tak zrobiłem, to złapał mi za kierownice i zaczął ciągnąć, żebym jechał jednak prosto, a jak nie ustąpiłem i skręciłem to dostałem srogi ochrzan co ja sobie wyobrażam i że zepsułem mu całą trasę. Błędu nie dostałem żadnego.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez tomcioel1 » wtorek 19 sierpnia 2014, 00:17

NETCHWALIMIRA81 napisał(a):Zrozummy też zdającego egzamin - człowiek jest w niezłym stresie, a na kursie wpaja mu się, że aby zdać egzamin, należy wykonać dokładnie polecenia egzaminatora. Sama nie wiem, jak bym się zachowała. Zapewne pojechałabym, ale bardzo ostrożnie.


ale ja nie wiem skąd wam sie to wszystkim wzięło że musicie dokładnie wykonac polecenia egzaminatora ???
wcale tak nie ma - nie musicie ... a jak nie wykonacie polecenia to tak naprawde egzaminator nie ma podstawy żeby potraktowac to jako błąd - oczywiście kwestia interpretacji i linii obrony : przykladowo dostajecie polecenie skrętu w lewo (a wiecie że lewoskręt to niezła "gilotyna") - wrzucacie prawy a na protesty egzaminatora twierdzicie że kazał jechac w prawo ... i co wam zrobi ? sprawdzi nagrania ???

podobnie jest ze skrętem w lewo połączonym ze zmianą pasa albo pasów ruchu - wiadomo że w normalnym ruchu elka ma małe szanse na płynną zmianę pasa bez uprzejmości ze strony innych a wiadomo jak to z tym u nas jest - trzeba pokazać że chce sie tą zmianę zrobić a jak nikt ni kwapi sie nas wpuścic to jedziemy prosto informując że nie udało nam sie zmienić pasa ... i tyle w temacie

ludzie , nie dajcie sie zwariować i zacznijcie dbać o swoje ...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez Makabra » wtorek 19 sierpnia 2014, 11:20

Radhezz napisał(a):A ja tutaj w całej rozciągłości popieram szerszona - w prawdziwym życiu ile razy masz taką sytuację że brakuje dobrej widoczności? Będziesz stać jak ofiara losu i czekać aż się sytuacja jakoś sama rozwiąże?


Akurat taka sytuacja jest dosc specyficzna, przepuszczenie ciezarowki prawdopodobnie rozwiazaloby sprawe braku widocznosci. Jest to jak najbadziej element radzenia sobie w takich trudnych sytuacjach, co nagoe to po diable.


tomcioel1 napisał(a): a jak nie wykonacie polecenia to tak naprawde egzaminator nie ma podstawy żeby potraktowac to jako błąd - oczywiście kwestia interpretacji i linii obrony : przykladowo dostajecie polecenie skrętu w lewo (a wiecie że lewoskręt to niezła "gilotyna") - wrzucacie prawy a na protesty egzaminatora twierdzicie że kazał jechac w prawo ... i co wam zrobi ? sprawdzi nagrania ???



To jest po prostu glupie. Dwa niewykonane polecenia i lufa na egzaminie. Po co egzaminator ma cos udowadniac? Kursant sie odwoluje od decyzji i wtedy nagranie zostaje odtworzone ( cyyba zbiera sie do tego pare osob, w tym dyrektor osrodka)
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez skov » wtorek 19 sierpnia 2014, 21:08

Dwa niewykonane polecenia ale jak najbardziej prawidłowo to nie lufa na egzaminie. To wydłużenie sobie egzaminu bo egzaminator i tak sprawdzi co musi. Oceni tak jak mu wolno.

przykladowo dostajecie polecenie skrętu w lewo (a wiecie że lewoskręt to niezła "gilotyna") - wrzucacie prawy a na protesty egzaminatora twierdzicie że kazał jechac w prawo ... i co wam zrobi ? sprawdzi nagrania ???


czego ty uczysz ? Masz czas żeby kursanta tak ustawiać pod egzamin zamiast uczyć bezpiecznego poruszania się po skrzyżowaniach?
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez Makabra » wtorek 19 sierpnia 2014, 22:07

To ile według Ciebie trzeba nie wykonać poleceń żeby dostać lufę?
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez rusel » wtorek 19 sierpnia 2014, 22:09

miałem kiedyś kursantke na egzaminie której pięciokrotnie wydałem polecenie zawrócenia na najbliższym skrzyzowaniu, uznałem że zawracać nie potrafi bo albo nie odrożniała skrzyżowań albo z nich zjeżdzała zawracając na odcinkach drogi poprzecznej więc wynik egzaminu był tylko jeden
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Czy można nie posłuchać polecenia egzaminatora?

Postprzez Makabra » wtorek 19 sierpnia 2014, 22:29

btw.

§ 27. Podczas części praktycznej egzaminu państwowego:
6)
egzaminator informuje osobę egzaminowaną o nieprawidłowym wykonaniu zadania egzaminacyjnego; w przypadku dwukrotnego nieprawidłowego wykonania tego samego zadania egzaminacyjnego lub przerwania egzaminu państwowego egzaminator informuje osobę egzaminowaną o negatywnym wyniku części praktycznej egzaminu państwowego;
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 101 gości