problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez kirinasai » niedziela 29 czerwca 2014, 11:44

Witam!
Mam za sobą 2 niezdane egzaminy. W obu przypadkach nie wyjechałam z placu.
Mam problem z łukiem, ale nie chodzi o zakręt tylko o zatrzymanie się w kopercie przy cofaniu! Nie potrafię dokładnie wyczuć tej odległości - albo wjadę w tylni pachołek albo zatrzymam się za wcześnie i nie zmieszczę w kopercie... Na kursie robiłam to na wyczucie i na 20 prób zawsze zdarzyło mi się przynajmniej 1 nie dojechać lub dotknąć tylni pachołek w kopercie.Próbowałam zmienić swoją metodę i kończąc łuk wjeżdżając w kopertę patrzeć do tyłu, ale wcale mi to nie pomaga, bo co z tego, że widzę pachołek skoro nie widzę linii i nie dojeżdżam. A jak patrzę w lewe lusterko, żeby widzieć linię zatrzymania uderzam w pachołek.
Jest na to jakaś rada?? chciałabym w końcu wyjechać z placu:(
kirinasai
 
Posty: 7
Dołączył(a): niedziela 29 czerwca 2014, 11:38

Re: problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez Anett » niedziela 29 czerwca 2014, 12:21

Jak stoisz w polu pocątkowym to rozejrzyj się i na oko określ jaka jest odległość. Cofając spróbuj ustalić jak stał wcześniej.
Najlepiej patrzeć na tylnią tyczkę- łatwiej ci będzie
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez rusel » niedziela 29 czerwca 2014, 12:22

ostatnie spojrzenie zachowaj sobie do przodu, patrząc na prawy przedni pacholek czy z perspektywy znajduje się już przed pojazdem
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez jasper1 » niedziela 29 czerwca 2014, 12:57

To, co powyżej i nie spiesz się, daj sobie czas na zobaczenie tego wszystkiego.
Jak planujesz jakieś jazdy przed egzaminem, to poświęć trochę czasu na dojeżdżanie do pachołka, wysiadanie i sprawdzanie ile jesteś od linii. Po tym zacznie Ci się przekładać odległość od pachołka widziana z perspektywy miejsca kierowcy na rzeczywistą odległość od niego.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez oskbelfer » niedziela 29 czerwca 2014, 15:28

Jak zwykle jasper dobrze radzi.

Ja dodam jedno - weź godzinę dodatkową na aucie takim samym jak w Wordzie.

Wjedź na łuk , zacznij cofać i dojedź do tylnej tyczki tak by delikatnie dotknąć tylnego pachołka. Cwiczenie z dotykaniem powtórz co najmnie 10 razy.

Po dotknięciu możesz wysiąść z auta i zobaczyć jak to wygląda na zewnątrz.

Następnie 5 x dojazd ale bez dotykania plus wysiadamy z auta.

Kolejny krok 5 x dojazd z dotknięciem tyczki.

Jak juz to ogarniesz to tak jak ktoś radził wcześniej - patrzymy gdzie są przednie tyczki w widoku na szybę i słupku naszego autka.

Sposób z dotykaniem tyczki nigdy nie zawiódł moich kursantów, zatrzymywali się na twz. grubość żyletki :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez kirinasai » niedziela 29 czerwca 2014, 16:18

Dziękuję za wszystkie porady, chyba szczególnie wypróbuję tej ostatniej. Ja do tej pory chyba źle robiłam, bo po prostu starałam się robić to na wyczucie i zazwyczaj mi się udawało. Na egzaminie musiałam jechać trochę za szybko, lepiej się nie zmieścić i mieć drugie podejście niż uderzyć w pachołek i od razu egzamin przerywany. No i ten stres. Prawdopodobnie będę ćwiczyć na placu znów ten łuk, tym razem zwracając większą uwagę na to kiedy 'chowa' mi się samochód w kopercie, naprawdę chciałabym to już w końcu zdać !
kirinasai
 
Posty: 7
Dołączył(a): niedziela 29 czerwca 2014, 11:38

Re: problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez eugeniusz » niedziela 29 czerwca 2014, 18:46

oskbelfer napisał(a):Jak zwykle jasper dobrze radzi.

Ja dodam jedno - weź godzinę dodatkową na aucie takim samym jak w Wordzie.

Wjedź na łuk , zacznij cofać i dojedź do tylnej tyczki tak by delikatnie dotknąć tylnego pachołka. Cwiczenie z dotykaniem powtórz co najmnie 10 razy.




Naprawdę wspaniałe rady. Przecież jak na egzaminie dotknie pachołka to już będzie niezaliczone. Lepiej niech się od razu uczy jak ma prawidłowo cofać.
eugeniusz
 
Posty: 39
Dołączył(a): wtorek 24 czerwca 2014, 20:43

Re: problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez klaudia65 » niedziela 29 czerwca 2014, 19:03

eugeniusz napisał(a):Naprawdę wspaniałe rady. Przecież jak na egzaminie dotknie pachołka to już będzie niezaliczone. Lepiej niech się od razu uczy jak ma prawidłowo cofać.

Doradcy z bożej łaski. Teraz to ona z pewnością obleje jak jej każą walić w tyczke :lol:
16.04.2014 TEORIA + (71/74)
10.05.2014 PLAC -
30.06.2014 PLAC + | MIASTO +
klaudia65
 
Posty: 34
Dołączył(a): wtorek 06 maja 2014, 15:39

Re: problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez Anett » niedziela 29 czerwca 2014, 19:23

Nie chodzi o to. Ćwicząc tak parokrotnie idzie wyczuć auto. I samemu dalej tak próbować by im bliżej tyczki się zatrzymać. Aż wyczuje potrzebną odległość.
Dobry sposób jak dla mnie. Z ilością prób coraz większy dystans do tego zadania i bardziej spokojniej. Jeśli kursant nie potrafi inaczej takie ćwiczenia są dobre.
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez jasper1 » niedziela 29 czerwca 2014, 19:24

Nie ma to jak dydaktycy, co sami jeszcze egzaminu nie zdali.
Jak ktoś umie celowo dojechać do słupka tak, by go musnąć, ale w niego nie walnąć, to umie się zatrzymać w każdej odległości od tego słupka.
Wykonanie takiego zadanie wymaga dużej umiejętności panowania nad pojazdem i oceny odległości. Też się tak przez moment uczyłam na dodatek mój instruktor od trzeciej próby trzymał ten słupek, gdy ja najeżdżałam.
Metoda jest bardzo dobra,choć sama nauka oceny odległości, którą podałam też myślę wystarczy plus wcześniejsze rady.
Metoda oskbelfra może być też użyteczna przy przesiadce na własne auto i konieczności wyczucia jego gabarytów.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez Tensor » niedziela 29 czerwca 2014, 20:49

Dokup godziny w OSK. Na łuku przy dojechaniu przodem zatrzymaj samochód przed pachołkiem, wyjdź z auta i zobacz ile ew. mogła byś dojechać. Podobnie przy cofaniu.
10.06.2014 TEORIA + (74/74) |PLAC -
16.06.2014 PLAC +| MIASTO -
25.06.2014 PLAC + | MIASTO +
Avatar użytkownika
Tensor
 
Posty: 116
Dołączył(a): wtorek 29 kwietnia 2014, 07:49

Re: problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez kirinasai » niedziela 29 czerwca 2014, 23:10

Tensor napisał(a):Dokup godziny w OSK. Na łuku przy dojechaniu przodem zatrzymaj samochód przed pachołkiem, wyjdź z auta i zobacz ile ew. mogła byś dojechać. Podobnie przy cofaniu.

Prawdopodobnie wezmę 2h przed samym egzaminem, ale to już chyba ostatni raz, bo na doszkalanie+dotychczasowe egzaminy wydałam ok 1.tys w ciągu jednego tylko miesiąca Boję się strasznie tego trzeciego razu, że nie wyjadę nigdy z placu, naprawdę chcę to już mieć za sobą, bo stres związany ze zdawaniem zaczyna mnie wykańczać :(
kirinasai
 
Posty: 7
Dołączył(a): niedziela 29 czerwca 2014, 11:38

Re: problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez kirinasai » środa 02 lipca 2014, 21:55

załamie sie chyba bo znow oblalam na placu , nie zmiescilam sie w kopercie dwukrotnie:( dzien wczesniej wykupilam godziny na placu i szlo swietnie mam wrazenie ze to wszystko wina mojej psychiki bo jak ide na plac to mnie paralizuje i jak podjezdzam do ktorejs z kopert to mam w glowie mysl "jak zwykle nie dojade" czytam o innych jak wyjezdzaja na miasto.. czuje sie jakbym byla jakas inna od wszystkich:(
kirinasai
 
Posty: 7
Dołączył(a): niedziela 29 czerwca 2014, 11:38

Re: problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez Anett » środa 02 lipca 2014, 22:03

Gdzie zdajesz?
Może 2h po placu z innym instruktorem i cie pouczy lepiej i doradzi coś

A tak dla rozluźnienia- dziś panna zdawała wewnętrzny. Na łuk podjechala odwrotnie i tak też go robila. Nie kapnęła się nawet.

Ty nie masz szczęścia po prostu a ta panna nie myśli. Są 2 różne kwestie.
Widać ktoś może źle cię uczył
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: problem z łukiem na egzaminie - WAZNE

Postprzez kirinasai » środa 02 lipca 2014, 22:22

nie, instruktora mam dobrego, problem lezy we mnie :( przed egzaminem calymi dniami, potem cala dobe sie stresuje, potem cala noc nie spie, w poczekalni mam ochote uciec i juz nigdy nie wrocic, a jak juz ide na plac i widze jak egzaminator patrzy mi na rece i wodzi za mna wzrokiem i widze przed soba koperte do ktorej juz wjezdzam i jak koncze luk to mam taka czarna mysl ' to niemozliwe zeby wyszlo dobrzemam jakis wewnetrzny paraliz bo nie panuje nad nerwami (nie to, ze skacze mi noga na sprzegle, ze sie trzese, poce czy cos) po prostu wszystko odbywa sie w mojej glowie i nawet jak mi ludzie mowia zebym zmienila nastawienie to nawet jak sie staram myslec pozytywnie to i tak mam wrazenie ze to jest niemozliwe by sie udalo bo juz sie zdazylam uprzedzic (do tego łuku, bo egzaminatorow jak do tej pory mialam swietnych) ... probowalam zmienic metode i patrzec do tyłu ale pomimo ze nie dotykam pacholka to zdarza mi sie zderzakiem z przodu wystawac za linie koperty minimalnie. ja sie po prostu boje isc na kolejny egzamin bo jak przewijam w glowie jak to za kazdym razem wyglada to przypomina mi to jakis koszmar senny;; sorry za wyzalanie sie na forum ale po prostu cos we mnie "puscilo" .. po prostu nie moge zrozumiec jak to jest ze na jazdach mi wychodzi a ide na egzamin i czuje sie jakbym musiala niemozliwe uczynic mozliwym:(
kirinasai
 
Posty: 7
Dołączył(a): niedziela 29 czerwca 2014, 11:38

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości