Jak zdać kat. B za 12 razem?

[jasper1]

Ja proponujeę olać problemy znudzonego trollującego darkadarka.

[Michal9191]

Chociaż mi się humor poprawił

[darekdarek]

Jeśli nie chcecie pomóc to nic nie piszczcie. Obrażać to każdy może. A może ktoś by postawił się w moim położeniu to wtedy nie było by mu do śmiechu. Opisałem swój problem z nadzieją że ktoś mi coś mądrego doradzi, pomoże wybrnąć z trudnej mojej życiowej sytuacji, jednak się rozczarowałem. Może ci co tak mnie krytykują pochwalą się czy już zdały, a jeśli nie to który raz próbują zdać egzamin na prawo jazdy.
Tak czy inaczej myślę że 25 czerwca mój koszmar się skończy.

[Michal9191]

Miałbyś życiowy problem gdybyś nie miał dachu nad głową albo byłbyś inwalidą prawo jazdy to papier a raczej plastik który nie wszyscy muszą mieć albo chcą mieć bo tak wypada

[darekdarek]

Ale jak się już zainwestowało się w to kupę kasy, nerwów i czasu to chciało by się żeby to nie poszło na marne, prawda?
Pomyśl czy sam byś się poddał gdybyś był w mojej sytuacji?

[Anett]

darek- może zdasz, zależy od przygotowania...
Sama nie zdałam od razu bo za 8... Ale za 7 się poddałam na kilka miesięcy więc doskonale cię rozumiem.
Spróbuj pojeździć z kimś innym. Na pewno wyłapie twoje błędy lepiej i szybciej niż obecny instruktor.

[Michal9191]

A pytałeś który raz jest darmowy ?

[Agatta]

Zawsze mnie irytowały osoby które się poddawały po 2 / 3 egzaminach ale po 12 to bym sobie dała chyba spokój

[aissak]

Ja bardzo dobrze rozumiem Twój stres związany z egzaminami, bo miałam podobnie.Kiedyś jak zaczynałam moją przygodę z prawkiem chodziłam do innego instruktora, który też na mnie krzyczał i obrażał.Dobrze,że wtedy zrezygnowałam, bo jeżdząc z Nim na pewno bym nie zdała.Tym razem trafiłam na super OSK i bardzo dobrych kompetentnych i spokojnych instruktorów.Dzięki Nim właśnie zdałam, długo to trwało, ale w końcu mam prawko w kieszeni.Nie bój się zmienić OSK, albo instruktora.