JAKUB napisał(a):Jak pojazd stoi na światłach awaryjnych jest to sygnał do ominięcia takiego pojazdu bo cóż mnie obchodzi jego popsuty samochód jak stoi.
Dla mnie awaryjne oznaczają ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem. A czy niebezpieczeństwem jest zator, czy stojący pojazd, "co mnie obchodzi". Zachowuję szczególnie szczególną ostrożność.
Poza tym, dojeżdżając na awaryjnych jakoś łatwiej poprzedniemu się domyślić, że się nie psujesz, tylko jest problem z sytuacją na drodze.
Kolejne poza tym, to jeżdżąc długim, wysokim i szerokim autobusem chyba nie zdarzyło mi się mieć problemu z tym, żeby ostrzegając awaryjnymi jakoś bym się nie wychylił, żeby ten za mną, choć trochę zobaczył, co jest przede mną (np. sznurek świateł pozycyjnych/stopu/awaryjnych pojazdów mnie poprzedzających).
JAKUB napisał(a):Jaką technikę jazdy mam zastosować?
Zachowaj szczególną ostrożność. Zawsze. Bo raz może to być kierowca, który idzie się odlać, a raz pijaczyna może leżeć na drodze i masz problem.
Coraz częściej widuję w nocy, kiedy samochód poprzedzający w dalszej odległości daje po hamulcach, mignie kilka razy awaryjnymi i wraca do normy. Ciekawe, czy ktoś zgadnie, w jakim to celu (nie, nie w celu jakiegokolwiek dziękowania).