astygmatyzm a wykonanie łuku

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

astygmatyzm a wykonanie łuku

Postprzez magda147 » środa 23 kwietnia 2014, 23:11

Witam wszystkich.
Przede mną egzamin praktyczny a rzeczą, która budzi we mnie największy niepokój jest ostatni pachołek na łuku przy cofaniu.
Nie mam żadnego problemu z wyczuciem linii, prostowaniem kierownicy, ale przy dojeżdżaniu na wstecznym i zatrzymywaniu się w liniach zawsze mam problem z wyczuciem odległości jaka pozostała mi do pachołka. Początkowo myślałam, że robie tak też przy innych częściach łuku, ale ze względu na to, że jeżdżę patrząc na linie a nie pachołki - wychodzi mi to dobrze. Stwierdziłam, że problemem może być astygmatyzm.
W związku z tym chciałabym dowiedzieć się czy ktoś z tą samą wadą oczuwa podobny problem, czy może jednak jest to tylko wymysł mojej wyobraźni i nie do końca doćwiczona umiejętność? (z tego co mówi instruktor - jestem dokładna w jeździe i robię pewne, nienerwowe ruchy, więc w kwestii tego, że robię to zbyt chaotycznie raczej nie ma problemu.)
Czy macie może pomysł w jaki inny sposób poradzić sobie z tym? Egzamin mam za kilka dni, a do tego czasu nawet gdybym chciała nie dam razy zmienić okularów bo zostało zbyt mało czasu, choć też nie jestem pewna czy to by mogło pomóc czy poprostu tak to już musi być.
magda147
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 23 kwietnia 2014, 22:58

Re: astygmatyzm a wykonanie łuku

Postprzez jasper1 » środa 23 kwietnia 2014, 23:34

U mnie wada wzroku miała znaczenie, ale to da się wyćwiczyć.
Ucz się podjeżdżając do słupka i wysiadając by porównać rzeczywistą odległość od słupka z tym, co widzisz z auta przez szybę. Rób tak również w innych sytuacjach, np. po parkowaniu równoległym. nauczysz się przekładać to co widzisz z auta na realne odległości.
Pamiętaj o tym, że siedzisz z lewej strony auta, a słupek jest po środku, to sprawia, że możesz mieć problem z oceną czy jedziesz prosto na słupek, koryguj to w lusterkach patrząc na linie.
Jest też pomoc egzaminacyjna: przed ruszeniem oceniasz sytuacje wokół pojazdu, oglądasz się do tyłu - spróbuj zapamiętać wtedy odległość samochodu od słupka, a jadąc na wstecznym dążyć do osiągnięcia zapamiętanego wzorca odległości. Jednak jeśli wcześniej dobrze wyćwiczysz dojazd do słupka, to ten trik jest Ci niepotrzebny, może Ci tylko dodawać pewności, że dasz radę.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: astygmatyzm a wykonanie łuku

Postprzez lith » czwartek 24 kwietnia 2014, 02:46

Problem z wyczuciem odległości to raczej normalna sprawa i nie trzeba do tego wady :) Na łuku masz sporo miejsca, więc nie musisz idealnie podjechać pod sam słupek. Jak podjedziesz według Ciebie dobrze, to po prostu wyjdź z samochodu i zobacz jak to wygląda z innej perspektywy. Z resztą później po zdaniu prawka jeszcze nieraz będziesz coś takiego robić zanim wyczujesz swoje auto na centymetry :)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: astygmatyzm a wykonanie łuku

Postprzez Radhezz » czwartek 24 kwietnia 2014, 18:03

lith napisał(a):Lepiej tak niż w druga stronę - 'nie wiem czy mam miejsce, najwyżej komuś zarysuję' ;)
Prawda prawda :lol:

lith napisał(a):Problem z wyczuciem odległości to raczej normalna sprawa i nie trzeba do tego wady :) Na łuku masz sporo miejsca, więc nie musisz idealnie podjechać pod sam słupek. Jak podjedziesz według Ciebie dobrze, to po prostu wyjdź z samochodu i zobacz jak to wygląda z innej perspektywy. Z resztą później po zdaniu prawka jeszcze nieraz będziesz coś takiego robić zanim wyczujesz swoje auto na centymetry :)
A z innej beczki: wyobraźnia przestrzenna to tutaj też odgrywa rolę, dlatego że nie wszystko widać. Tzn. pewnie że jak wiesz na co masz patrzeć, to zapamiętasz, że coś tam takiego jest, ale czasem nie widać i wtedy podjazd na centymetry może się źle skończyć. Warto pamiętać zatem, że inne auta to nie są regularnie klocki, a elementy otoczenia również potrafią zaskoczyć :P

furby napisał(a):Po pierwsze: Fakt. Nie ma zewn.lusterek w aucie, kierowca po XX latach nie wyczuwa auta i nawet latem zostawiac do 1,5-2 metrow.
Nie określiłeś w jakiej sytuacji zostawia tyle miejsca i z której strony - niestety przy parkowaniu równoległym jeśli nie ma wyznaczonych miejsc parkingowych (a z reguły nie ma) to jesteśmy skazani na łaskę innych kierowców, których interesuje tylko to że on wjedzie i wyjedzie, a to że ja mam dwukrotnie większe auto, a jeden z drugim mi zostawili po 30cm luzu, a potem muszę wyjeżdżać na 30 razy to już nikogo nie interesuje. Swego czasu dużo parkowałem równolegle, i za każdym razem jak chciałem być "akuratny", to w połowie przypadków po powrocie do auta byłem sam zastawiony, albo miałem obity zderzak z przodu lub tyłu. Od tamtej pory dziękuję i wolę mieć tak minimum 50-80cm z przodu i tyłu, dodatkowo stosują taktykę antyzastawieniową, czyli parkując z jednej strony w odstępie pozwalającym na swobodny wyjazd od przeszkody nieruchomej, wjazdu na posesję, itd.

furby napisał(a):Po drugie: zauwaz, ze kierowcy dostawczakow/ciezarowek/autobusow rzadko wychodza z pojazdu aby sprawdzic.
Jakbyś dziennie 8-12 godzin spędzał w aucie to siłą rzeczy dojdziesz do takiej wprawy. Inna sprawa że przy dobrej widoczności i regularnym kształcie pojazdu (typu: widzę gdzie mam pozycyjne na pace, tam mi się auto kończy i nic nie wystaje) ogólnie łatwiej jest ogarnąć cofanie precyzyjne.
[A][B][BE][C][CE][D][DE]
Pojazdy uprzywilejowane ABCD
Jeśli nie przeklinasz w trakcie prowadzenia samochodu, to znaczy, że prawdopodobnie należysz do tej grupy kierowców, na których my wszyscy przeklinamy.
Avatar użytkownika
Radhezz
 
Posty: 756
Dołączył(a): poniedziałek 05 marca 2012, 15:30
Lokalizacja: Opole

Re: astygmatyzm a wykonanie łuku

Postprzez 9imar9 » czwartek 24 kwietnia 2014, 18:12

magda147 napisał(a):
W związku z tym chciałabym dowiedzieć się czy ktoś z tą samą wadą oczuwa podobny problem, czy może jednak jest to tylko wymysł mojej wyobraźni i nie do końca doćwiczona umiejętność?

Tak się niestety złożyło że również mam astygmatyzm, i zdecydowanie jest to Twój wymysł, próba usprawiedliwienia dlaczego nie wychodzi. ;) To nie jest wada która uniemożliwi wyczucie gabarytów auta. Bierz samochód męża, chłopaka, taty i zasuwaj na plac poćwiczyć.
Avatar użytkownika
9imar9
 
Posty: 207
Dołączył(a): sobota 20 października 2012, 17:00
Lokalizacja: Krś.

Re: astygmatyzm a wykonanie łuku

Postprzez oskinstruktor » czwartek 24 kwietnia 2014, 18:35

też mam to coś i to coś w niczym nie przeszkadza, bynajmniej mi.
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: astygmatyzm a wykonanie łuku

Postprzez sankila » czwartek 24 kwietnia 2014, 21:24

Doprecyzuję: na poczatku przeszkadza, po wytrenowaniu - już nie. Zaakceptuj fakt, że musisz więcej poćwiczyć, niż przeciętny "płaskooczny" i po problemie.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości