zjechane sprzęgło w aucie egzaminaycjnym

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: zjechane sprzęgło w aucie egzaminaycjnym

Postprzez Anett » środa 21 maja 2014, 23:39

W moim WORD na łuku jest spadek... Były sytuacje iż sporo osób oblewało bo nie wiedziało o tym i po zrobieniu łuku na luz i nagle zonk bo auto cofnęło się i w pachołek uderzyło

Instruktorzy z okolic moich (no teraz byłych) każą kursantą go zaciągać.
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: zjechane sprzęgło w aucie egzaminaycjnym

Postprzez klaudia65 » wtorek 03 czerwca 2014, 20:43

Jeździłam dziś pierwszy raz na innym aucie (poza kursowym i egzaminacyjnym) : stary gruchot , na dodatek duże gabarytowo, ale sprzęgło brało normalnie (tyle, że cały czas trzeba było lekko gazować - inaczej niż na kursie, no i tam jak lekko dociskałam pedał się toczyło, na kursowym tak samo się toczy - na egzaminacyjnym STAJE , NIE ROZUMIEM DLACZEGO) Za pierwszym razem mi zgasło, za drugim już nie. Potem już jeździłam bez problemu. Pójdę na egzamin - nie będzie czasu na wyczucie auta - i znów nie zdam. Na to chyba nie ma rozwiązania... a najgorsze, że na kursie jeździłam bezproblemowo i gdybym zdawała na tym aucie nie byłoby problemu , a tak pewnie przez egzaminacyjne będę musiała sobie odpuścić do końca życia prawo jazdy (nie dlatego, że źle jeżdżę, nie znam przepisów, przejechałam przechodnia, ale dlatego, że mam problem ze sprzęgłem na egzaminie). Dziś jeździłam po 1,5 miesiąca przerwy i czułam się fantastycznie.. cóż, szkoda.
Ostatnio zmieniony wtorek 03 czerwca 2014, 20:46 przez klaudia65, łącznie zmieniany 1 raz
16.04.2014 TEORIA + (71/74)
10.05.2014 PLAC -
30.06.2014 PLAC + | MIASTO +
klaudia65
 
Posty: 34
Dołączył(a): wtorek 06 maja 2014, 15:39

Re: zjechane sprzęgło w aucie egzaminaycjnym

Postprzez Tortellini » środa 04 czerwca 2014, 00:06

Witam, to mój pierwszy post na forum, choć zaglądam tu od czterech lat. Na pierwszym terminie egzaminu miałem podobny problem, "zjechane" sprzęgło i podwójne zgaśnięcie na górce. Mając już wynik negatywny postanowiłem jednak jechać na miasto, gdzie zresztą szybko popełniłem błąd skutkujący zamianą miejsc wraz z egzaminatorem. Gdy ten spróbował ruszyć silnik zgasł, nastąpiło to łącznie trzy razy podczas drogi powrotnej do WORDu. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że rzeczywiście ten samochód jest kłopotliwy jeśli chodzi o ruszanie, jednak z drugiej strony egzaminator w końcu dał rade nim wrócić do ośrodka co jednocześnie oznaczało że samochodem tym da się jeździć. Być może wymagał więcej wyczucia, być może więcej doświadczenia od kierowcy, ale jeździć się da, zdawać prawdopodobnie też. Moim następnym krokiem po tym niezdanym egzaminie było trenowanie ruszania na płaskim terenie oraz pod różne górki wieloma różnymi samochodami. Zarówno niewielkimi jak i dużymi, benzyna oraz diesel. Najlepiej do tego nadawał się stary rzęch z lat 80 i w nim spędziłem najwięcej czasu, ale uznałem za ważne aby nie uczyć się na pamięć tego jednego sprzęgła, lecz przetrenować jego działanie na różnych maszynach. W temacie ktoś polecał youtube, uważam że to też jest dobry pomysł. W zasadzie tyle powinno wystarczyć, mając przetrenowane kilka godzin ruszania na kilku(nastu) różnych samochodach szanse, że samochód egzaminacyjny nie sprawi problemów powinny znacznie wzrosnąć. Na egzaminie nawet nie przyszło mi do głowy jeździć bez wciskania gazu, nie widziałem sensu narażać się na niepotrzebne ryzyko zgaśnięcia, skoro można tego łatwo uniknąc dodająć leciutko gaz. Łuk jakiś bardzo duży nie jest, ale te kilka metrów jazdy do przodu powinno od biedy wystarczyć na wyczucie samochodu. Na drugim terminie zdałem, nawet nie wiem czy miałem ten sam samochód czy inny, celowo nie patrzyłem na jego numery aby niepotrzebnie się nie denerwować.
Zawsze można też rozważyć prawko jedynie na automat, w sumie samochody takie są dziś łatwo dostępne więc nie powinno to stanowić wielkiego ograniczenia.
Tortellini
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 03 czerwca 2014, 23:29

Re: zjechane sprzęgło w aucie egzaminaycjnym

Postprzez Oisin » środa 04 czerwca 2014, 11:37

Tortellini napisał(a):Zawsze można też rozważyć prawko jedynie na automat, w sumie samochody takie są dziś łatwo dostępne więc nie powinno to stanowić wielkiego ograniczenia.

Mimo wszystko jest to jednak duże ograniczenie. Nigdy nie wiesz czy firma nie kupi ci służbowego manuala lub wujek nie poprosi o prowadzenie za niego. Setki ludzi zdają na egzemplarzach egzaminacyjnych więc da się to zrobić. Nie poddawać się tylko uczyć się i próbować dalej.
Oisin
 
Posty: 12
Dołączył(a): czwartek 22 maja 2014, 23:28

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości