Przy którym słupku skręcac? (łuk)

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez dylek » środa 02 kwietnia 2014, 00:27

lith....nie obraź się, ale mnie nie przekonują gadki w stylu : ja się bez nauki na wyczucie prześliznąłem to i innym to oferujcie..
Niemal codziennie słyszę : kolega zdał za drugim to i może ja zdam za drugim...koleżanka się nauczyła w 30h, to i ja dam radę itp. itd...
Ludzie są różni i nie ma co tak generalizować. Na małpę wytresuje się każdego.... ale mnie szlag trafia na jego instruktora, jak zawita do mnie człek, co to uwalił już 2-3 egzaminy na placu - a jak mu wytłumaczę, o co chodzi z jazdą na wyczucie to po 5 min jeździ...bezbłędnie.
Z doświadczenia wiem, że opanowanie łuku na wyczucie ułatwia potem na mieście sprawy zawracania ze wstecznym, parkowania itp.
Od już może 5-6 lat nikogo na małpę nie uczyłem...wszyscy się nauczyli na wyczucie, a zdawalność mamy stale w czołówce (łącznie z TOP 1 :D ), więc to nie jest tak, że kosztem placu mniej na mieście się nauczyli ludzie
Można 100x ryzykowac obcierkę na pojedynczych miejscach między samochodami na nauce parkowania i wyjeżdżania z parkowania...można na placu nauczyć jak się furka zachowuje i na mieście przećwiczyć 10-20x i już kursant jest w domu.
Ale niestety w większości przypadków to jest tak: łuk na małpę...parkowania na pustych parkingach...zawracania w bramach co to autobus by na niej zawrócił, 0 kolizyjnych lewoskrętów na ruchliwych skrzyżowaniach, a na rondach o dużym natężeniu ruchu to najlepiej w prawo - poskręcać w lewo i pozawracać na tych pustych....aaa i ruszanie z ręcznego bez gazu oczywiście, bo się sprzęgło od tego niszczy...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez lith » środa 02 kwietnia 2014, 01:00

Właśnie kwestia podejścia. Ja specjalnie szukając osku szerokim łukiem ominąłem ten z najwyższą zdawalnością, bo słynęli z tego, że każą ludziom dokupować godziny aż według nich będą gotowi do podejścia do egzaminu. Tam rzeczywiście łuk na małpę pewnie by nie przeszedł. Za lepszy uważałem osk ze zdawalnością 40% gdzie wewnętrzny jest formalnością i praktycznie wszyscy po 30h mają pierwsze podejście, niż taki gdzie co drugi musi brać dodatkowe godziny, jest spina przed wewnętrznym, doktórego ludzie podchodza po kilka razy, a ostatecznie zdawalność kilka procent większa. Z resztą nie tylko osk wybierałem na takiej zasadzie, a np. szkołę średnią, czy kursy żeglarskie i pewnie wiele innych rzeczy. Ale wolny wybór, jest sporo osób, dla których liczy się bardziej końcowy efekt niż to jak mocno ich ktoś przyciśnie, żeby go osiągnąć - one takie oski docenią.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez Makabra » środa 02 kwietnia 2014, 11:05

lith napisał(a):. Ja specjalnie szukając osku szerokim łukiem ominąłem ten z najwyższą zdawalnością, bo słynęli z tego, że każą ludziom dokupować godziny aż według nich będą gotowi do podejścia do egzaminu.


:eek2:

No chyba tak ma wyglądać szkolenie. Podstawowe 30h to czas MINIMALNY na szkolenie. Jak komuś nie idzie po 30h to obowiązkiem instruktora jest zalecić dalsze szkolenie i niedopuszczanie do egzaminu. A w praktyce jak to wygląda każdy wie, bo klient grymaśny i zawsze z wyliczonymi pieniążkami na kurs.

lith napisał(a):taki gdzie co drugi musi brać dodatkowe godziny, jest spina przed wewnętrznym,


No pewnie, najlepiej olać temat po całości. Nie chodzić na teorie, nie mieć wewnętrznego, wyjeździć połowę godzin i iść na egz na pełnym lajcie :help:
A potem zdają po 15 razy egzamin i nie wiedzą czemu ich oblewają, mówią - bo egzaminatorzy się na mnie uwzięli :!:
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez lith » środa 02 kwietnia 2014, 11:17

Jak napisałem, różnica między tymi szkołami w zdawalności wynosiła kilka procent w rankingu word. Jak dla mnie sztuką właśnie jest zrobić taki kurs, żeby było na 'na lajcie', żeby zmieścić się w 30h, a jednak wypuszczać kursantów przyzwoicie przygotowanych. Godzin dołożyć jest najłatwiej.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez Makabra » środa 02 kwietnia 2014, 22:36

lith napisał(a):Jak dla mnie sztuką właśnie jest zrobić taki kurs, żeby było na 'na lajcie', żeby zmieścić się w 30h, a jednak wypuszczać kursantów przyzwoicie przygotowanych. Godzin dołożyć jest najłatwiej.


Nie da się wszystkich nauczyć tego samego w tym samym czasie. Tak samo jak małe dziecko nie zaczyna chodzić zawsze 365 dni po urodzeniu. Każde zaczyna chodzić w swoim czasie.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez lith » środa 02 kwietnia 2014, 23:17

Wiadomo. I stąd te wszystkie uproszczenia typu 'łuk na małpę', żeby jednak jak najwięcej z tych 30h wycisnąć. A jak ktoś i tak nie daje rady to trudno. Ja nie kojarzę nikogo ode mnie z osku, żeby go po 30h nie chcieli puścić. Najwyżej mówili, że radziliby jeszcze kilka godzin pojeździć, ale jak ktoś chciał to na egzamin mógł iść się sprawdzić. Kolega robił w tym 'drugim', z kursu był zadowolony, ale do 1. egzaminu dopuścili go chyba po 40, czy 50 godzinach. Czy na dobre mu to wyszło? Pewnie się nigdy nie dowiemy, bo ciężko to porównać. On był zadowolony, ja bym pewnie nie był jakby mnie tak przetrzymali. Oczywiście jak ktoś sobie na tyle radzi, ze w 30h ogarnie wszystko i mu jeszcze czas na krążenie po placu zostanie to tylko się cieszyć, ja taki zdolny nie byłem :D
Oczywiście zawsze mogłem wykupić sobie jeszcze 1-2h specjalnie na łuk, do tego jeszcze kilka-kilkanascie godzin na szlifowanie innych rzeczy (np. parkowania równoległego ani razu na kursie nie robiłem), ale w sumie z 5-6 stówami można też dużo innych rzeczy zrobić. Coś za coś.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez kursantka84 » wtorek 06 maja 2014, 17:00

Wiadomo, że nikomu się nie chce jeździć po luku godzine, ale czasami trzeba. tym bardziej, że to od tego luku w glownej mierze zalezy czy druga część egzaminu się odbędzie czy nie ;) Choć tak swoją drogą taki luk to mozna tez cwiczyc ze znajomymi, gdzies kolo domu czy na otwartych placach - bo i takie można na miescie uświadczyć jak ktoś wie, gdzie szukać ;)
kursantka84
 
Posty: 13
Dołączył(a): wtorek 04 lutego 2014, 14:17

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez Tensor » czwartek 08 maja 2014, 08:09

Nie ma sensu uczyć się tego nie pamięć (podobnie jak parkowanie) bo wszystko zależy od gabarytów auta, warunków na drodze itp itd. Po prostu trzeba WIEDZIEĆ jak i kiedy operować kierownicą i sprzęgłem. Nie ma innego sposobu. Nauczysz się na pamięć, że przy którymś z kolei słupku trzeba skręcać i przydzwonisz w ten słupek lub przekroczysz linię, bo słupek na egzaminie będzie te kilka centymetrów postawiony bliżej, dalej.
10.06.2014 TEORIA + (74/74) |PLAC -
16.06.2014 PLAC +| MIASTO -
25.06.2014 PLAC + | MIASTO +
Avatar użytkownika
Tensor
 
Posty: 116
Dołączył(a): wtorek 29 kwietnia 2014, 07:49

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez lith » piątek 09 maja 2014, 01:02

Słupki są na tyle szeroko, że 'kilka centymetrów' nie robi większej różnicy. Z resztą robiąc identyczny łuk kilka razy pod rząd nie wierzę, że się nie zacznie nawet podświadomie robić go na pamięć. To czy czujemy auto okaże się dopiero jak będziemy musieli sobie poradzić w nowych sytuacjach.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez Theeneida77 » wtorek 13 maja 2014, 09:16

Liczenie słupków na łuku i skręcanie według jakiegoś schematu po prostu nie ma sensu jak dla mnie, lepiej patrzeć w lusterka i po prostu nauczyć się skręcać patrząc w lusterka i oceniając wielkość samochodu i sytuację na drodze (łuku) - sugerując się liczeniem słupków nigdy nie będziemy dobrymi kierowcami..

____________________
Nie znasz jeszcze naszej oferty? czyściwa przemysłowe wejdź a niepożałujesz!
Ostatnio zmieniony środa 25 czerwca 2014, 12:27 przez Theeneida77, łącznie zmieniany 1 raz
Theeneida77
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 05 maja 2014, 21:04

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez Makabra » wtorek 13 maja 2014, 10:27

Theeneida77 napisał(a):Liczenie słupków na łuku i skręcanie według jakiegoś schematu po prostu nie ma sensu jak dla mnie, lepiej patrzeć w lusterka i po prostu nauczyć się skręcać patrząc w lusterka i oceniając wielkość samochodu i sytuację na drodze (łuku) - sugerując się liczeniem słupków nigdy nie będziemy dobrymi kierowcami..

Tylko kursant robi to co mu instruktor pokazuje. A instruktor jak jest leń, albo sam nie umie, to takich bzdur uczy.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez szerszon » wtorek 13 maja 2014, 13:43

Makabra napisał(a): Tylko kursant robi to co mu instruktor pokazuje. A instruktor jak jest leń, albo sam nie umie, to takich bzdur uczy.

Na egzaminie na instruktora w czasie kiedy juz zdałem i poszedłem kibicowac kolegom to nie jeden poległ na łuku :lol:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez jasper1 » wtorek 13 maja 2014, 17:25

szerszon napisał(a):Na egzaminie na instruktora (...) to nie jeden poległ na łuku :lol:

Czyli może jednak być wąsko :wink:
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez szerszon » wtorek 13 maja 2014, 22:32

Pezety z kilkunastoletnim stażem za kierownicą nie potrafią jeździć do tyłu.
Łuk na czuja to kosmos.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Przy którym słupku skręcac? (łuk)

Postprzez Anett » wtorek 13 maja 2014, 22:37

Łuk jest banalny... Pewniej jest jak robi się na wyczucie niż na "pachołki" bo zawsze przypadkiem można ten swój "zgubić" i dzięki temu nie zdać
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości