Hamowanie. Ale jakie ?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Hamowanie. Ale jakie ?

Postprzez Ranger97 » poniedziałek 06 stycznia 2014, 18:50

Witam, od różnych osób z różnych OSK słyszę różne wersje. Otóż chodzi o hamowanie przed sygnalizacją świetlną, przejściem dla pieszych.

Jak hamować ? Pytanie banalne, ale jednak ..

Hamować silnikiem ? tzn. Widzę że auta przede mną stoją na czerwonym. Ja jadę przykładowo na 4 . Ale czy zdążę zredukować (jadę na 4, redukcja na 3 [chwilę jadę na 3] potem na 2 [chwilę jadę na 2 ] bo PODOBNO tak właśnie trzeba)

Czy też jadąc na 4 wyhamować (w końcowej fazie hamowania wciskając sprzęgło i zatrzymać się.

Czy można jadąc na tej 4 zredukować przykładowo na 2 ?

Pytanie niby banalne. Jakie hamowanie wy stosujecie i jaki sposób hamowania jest prawidłowy ? Tylko jakbym mógł prosić o konkretne odpowiedzi a nie docinki bo z tego co wiem to dużo osób ma z tym problem.
Ranger97
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 06 stycznia 2014, 18:41

Re: Hamowanie. Ale jakie ?

Postprzez Borys_q » poniedziałek 06 stycznia 2014, 19:05

Silnikiem i hamulcem jednocześnie,najczęściej redukuje biegi po kolei nie przerywając hamowania, hamowanie samym silnikiem często jest za mało efektywne i mało przewidywalne.

Z 4 na 2 można tylko musi być niska prędkość żeby na 2 nie szarpnęło, ale nie za niska żeby na 4 się jeszcze nie dławił.

Tak w zasadzie to często stosuje bardzo nieładna technikę zwalam na luz i tak jadę, na przykład od węzła Kwiatkowskiego do samej Gdyni jest z górki i auto spokojnie się dotacza.Jakbym hamował silnikiem to musiałbym dodawać gazu co jakiś czas bo by za wolno jechał a tak całą drogę bez gazu leci. Może to nie prawidłowe w ogóle ale mi się tak dobrze jedzie.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Hamowanie. Ale jakie ?

Postprzez Ranger97 » poniedziałek 06 stycznia 2014, 19:28

A masz prawko ? Jak to u Ciebie na kursie było ? Generalnie słyszałem że po prostu z tej przykładowej 4 hamulcem aż do zatrzymania. Ale..zobaczymy co powiedzą na wykładach :)
Ranger97
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 06 stycznia 2014, 18:41

Re: Hamowanie. Ale jakie ?

Postprzez Borys_q » poniedziałek 06 stycznia 2014, 19:48

Generalnie słyszałem że po prostu z tej przykładowej 4 hamulcem aż do zatrzymania.


Tak, tylko jadąc 50 na 4 ce to już ci nie zostaje za wiele zapasu obrotów do dławienia silnika.

A masz prawko ? Jak to u Ciebie na kursie było ?


To było tak dawno, że nie pamiętam.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Hamowanie. Ale jakie ?

Postprzez szerszon » poniedziałek 06 stycznia 2014, 20:11

Tak, tylko jadąc 50 na 4 ce to już ci nie zostaje za wiele zapasu obrotów do dławienia silnika.

W skodziance to i przy 40 na tej czwórce jedzie w miarę...

To było tak dawno, że nie pamiętam.

Nie zasłaniaj sie brakiem pamięci..przyznaj ,ze akurat byłeś na wagarach.. :lol: , albo instruktor Ci nie powiedział..
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Hamowanie. Ale jakie ?

Postprzez papadrive » poniedziałek 06 stycznia 2014, 22:08

@Ranger97, nie sadzę, aby ktoś dał Ci gotową i niezawodną receptę. Wszystko zależy od warunków, jakie panują na drodze i od właściwości silnika/auta. Niektóre z nich, nawet na wyższych biegach, po ujęciu gazu, znacznie i szybko zwolnią bez uszczerbku dla silnika przy wolnych obrotach. Spróbuj poćwiczyć gdzieś na mniej ruchliwej ulicy i wyczuć swoje auto.
Warunki drogowe też mają wpływ. Jeśli ruch nie jest zbyt duży i Twoje powolne zmniejszanie prędkości nie spowoduje utrudnienia, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś hamował silnikiem i redukował biegi. Jeżeli, natomiast, jechałbyś w rzędzie pojazdów, musisz swoją prędkość/zwalnianie dostosować do innych.
Wrzucanie na luz nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem. Czasami trzeba depnąć w gaz, a tu, brak ciągu. :(
Nie zawsze, jazda zgodna z przepisami, gwarantuje bezpieczeństwo na drodze.
papadrive
 
Posty: 1010
Dołączył(a): poniedziałek 02 grudnia 2013, 22:21

Re: Hamowanie. Ale jakie ?

Postprzez Borys_q » poniedziałek 06 stycznia 2014, 22:19

Wrzucanie na luz nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem. Czasami trzeba depnąć w gaz, a tu, brak ciągu. :(


To chyba wiesz na jakim biegu jedziesz.

Nie zasłaniaj sie brakiem pamięci..przyznaj ,ze akurat byłeś na wagarach.. :lol: , albo instruktor Ci nie powiedział..


Akurat mój instruktor traktował mnie jako od stres po innych, za wiele nie wymyślał bo przecież sobie poradzę:)

Za to po kursie wiedziałem jakie są dopuszczalne prędkości przy holowaniu i pojazdów z urządzeniem wystającym do przodu ponad pół metra.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Hamowanie. Ale jakie ?

Postprzez furby » wtorek 07 stycznia 2014, 00:02

@ranger: instruktor uczyl mnie aby hamowac hamulcem i w ostatniej fazie hamowania wcisnac sprzeglo.
furby
 

Re: Hamowanie. Ale jakie ?

Postprzez Adiii » wtorek 07 stycznia 2014, 01:45

furby napisał(a):@ranger: instruktor uczyl mnie aby hamowac hamulcem i w ostatniej fazie hamowania wcisnac sprzeglo.

I tyle potrzebujemy wiedzieć na egzamin.

Co do jazdy z górki na luzie - to jest proszenie się o wypadek. Koła znacznie łatwiej zablokować, na zakręcie poślizg to kwestia czasu - na motocyklu szczególnie. Na egzaminie pewnie by nie przeszło. Jest to niebezpieczne i śmiem twierdzić zwiększa spalanie, bowiem jeśli się odpowiednio rozpędzimy i wrzucimy odpowiedni bieg, auto będzie się toczyć bez dodawania gazu przy spalaniu równym 0.


Generalnie po motocyklu został mi nawyk redukcji każdego biegu po kolei (ha, spróbowalibyście tylko zmienić 2 biegi na raz......). O ile w moto dało się to odpowiednio szybko ogarnąć, tak w aucie jest z tym problem. Jadąc 50-60km/h na 4 biegu i hamując normalnie do 0 km/h nie jestem w stanie przewałkować na 3, 2 i 1. Najczęściej wrzucam z 4 na 2 i dotaczam się do skrzyżowania lub hamuję. Pewnie nie jest to jakoś wybitnie zdrowe dla skrzyni (chociaż cholera wie, po coś jest układ H zamiast sekwencji) ale nie wyobrażam sobie wysprzęglania trójki dosłownie na ułamek sekundy, aby potem zmienić na 2.
Sprawa się ułatwia przy większych prędkościach, kiedy mamy więcej czasu na zbijanie biegów (w sensie dłuższa droga hamowania z wyższych obrotów).
Adiii
 
Posty: 101
Dołączył(a): poniedziałek 10 października 2011, 21:56

Re: Hamowanie. Ale jakie ?

Postprzez Borys_q » wtorek 07 stycznia 2014, 12:11

Koła znacznie łatwiej zablokować,


Na szczęście mam ABS Ufff:)

Jest to niebezpieczne i śmiem twierdzić zwiększa spalanie, bowiem jeśli się odpowiednio rozpędzimy i wrzucimy odpowiedni bieg, auto będzie się toczyć bez dodawania gazu przy spalaniu równym 0.


Czasem zwiększa czasem nie zwiększa, w opisanej przeze mnie sytuacji nie zwiększa, z tym spalaniem równym zero to też nie zawsze tak jest, różne sterowniki maja różne programy i różne dawkują paliwo w takiej sytuacji.

Co do niebezpieczeństwa, przegrzanie hamulców jest w osobówkach poza typowo górskim terenem i jeździe na wariata bardzo mało prawdopodobne, co do blokowania kół jest ABS, a poza tym chyba każdy hamuje z wyczuciem i potrafi ocenić, nie polecam jazdy na luzie na śniegu czy oblodzeniu bo można diabła narobić.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Hamowanie. Ale jakie ?

Postprzez Ranger97 » wtorek 07 stycznia 2014, 18:19

@furby
furby napisał(a):@ranger: instruktor uczyl mnie aby hamowac hamulcem i w ostatniej fazie hamowania wcisnac sprzeglo.
o to mi właśnie chodziło, dzieki :)
Ranger97
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 06 stycznia 2014, 18:41

Re: Hamowanie. Ale jakie ?

Postprzez Adiii » wtorek 07 stycznia 2014, 21:24

Borys_q napisał(a):Na szczęście mam ABS Ufff:)

Chyba nie sądzisz, że ABS skraca drogę hamowania??

co do blokowania kół jest ABS, a poza tym chyba każdy hamuje z wyczuciem i potrafi ocenić, nie polecam jazdy na luzie na śniegu czy oblodzeniu bo można diabła narobić.

Widzisz. Nie polecasz jazdy na luzie na śniegu bo wiesz że o wiele łatwiej stracić kontrole nad pojazdem. Chciałbym nadmienić, że przyczepność nie zależy tylko od śniegu czy lodu, a wielu innych czynników, więc nawet w upalny 30st dzień można stracić kontrolę przez "głupi luz".


Przy okazji chciałbym również zasięgnąć po opinię odnośnie mojego poprzedniego postu na temat redukcji z 4 na 2. Jestem ciekaw jak wy to robicie ;)

Pozdrawiam
Adiii
 
Posty: 101
Dołączył(a): poniedziałek 10 października 2011, 21:56

Re: Hamowanie. Ale jakie ?

Postprzez Borys_q » środa 08 stycznia 2014, 16:12

Chyba nie sądzisz, że ABS skraca drogę hamowania??

A czy gdziekolwiek tak napisałem??

Chciałbym nadmienić, że przyczepność nie zależy tylko od śniegu czy lodu, a wielu innych czynników, więc nawet w upalny 30st dzień można stracić kontrolę przez "głupi luz".


Kontrolę na biegu też można stracić, na drodze trzeba myśleć i przewidywać, a to jaką masz technikę to sprawa wtórna.

Przy okazji chciałbym również zasięgnąć po opinię odnośnie mojego poprzedniego postu na temat redukcji z 4 na 2. Jestem ciekaw jak wy to robicie ;)


Różnie 4,3,2,1;
5,3,1;
4 sprzęgło;
Generalnie jak mówisz zależy jak mocno hamujesz i ile masz czasu i od humoru (moje sprzęgło jak dla mnie na ostatnie kilometry przed sobą wiec za dużo nie wachluje biegami w te i wewte żeby jeszcze odwlec czas naprawy).
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości