Jeśli retander się zepsuje czy trzeba go naprawić?
a) tak natychmiast
b) nie jeśli nie jeździ się w górach
C) nie
przez johnkozak » czwartek 28 listopada 2013, 18:36
przez skov » czwartek 28 listopada 2013, 20:24
przez rusel » czwartek 28 listopada 2013, 21:39
przez njoy » czwartek 28 listopada 2013, 22:17
przez mk61 » piątek 29 listopada 2013, 13:30
njoy napisał(a):Niestety taki jest poziom kursantów na C i D. W większości przypadków sprzęty te w pojazdach nauki jazdy nie działają i/lub sami instruktorzy nie wiedzą po co to jest, więc skąd taki kursant ma się dowiedzieć?
Kursant jak przychodzi na kurs wyższej kategorii to się tylko interesuje ceną oraz tym, żeby czasem nie chodzić na teorię, bo przecież wszystko wie mając prawko B. Przy dobrej cenie (niskiej) zostaje tylko Autosan H9 a tam retardera nie znajdziecie Problemy się zaczynają jak taki gość dostanie prawko i jedzie z dzieciakami w góry na wycieczkę.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez rusel » piątek 29 listopada 2013, 19:13
przez oskbelfer » sobota 30 listopada 2013, 00:22
mk61 napisał(a):I przychodzą do firmy z rozdmuchanym ego, bo przecież zdali egzamin i nie potrafią tarczki wypisać i walą mandaty na tysiące złotych. O cofaniu, czy innym manewrowaniu nawet nie ma co mówić.
przez mk61 » sobota 30 listopada 2013, 00:55
oskbelfer napisał(a):na kwalifikacji -- jest o tacho (ale ile godzin to nie wiem - bo sie tym nie zajmuję) --- ale generalnie kwalifikacja w takiej formie to pomyłka .... ile jest godzin jazdy ?? napakowano teorii i zapomniano połączyć ją z praktyką...
oskbelfer napisał(a):Co do tacho - uważam, że wszelkie tacha na tarczki powinny zostać obligatoryjnie zastapione cyfrowym sprzętem, a tarczki to "staroć" --- niby trzeba przechowywać przez 28 dni, a jak to funkcjonuje w dziadtransach to wiedza Ci którzy siedzą w temacie....
oskbelfer napisał(a):Cały system jest skonstruowany trochę do bani --- młody "szofer" jak przychodzi do firmy to powinnien "obligatoryjnie" pojeżdzić w podwójnej obsadzie -- ale nie tydzień jak teraz -- tylko z 6 miesięcy...
oskbelfer napisał(a):Wiele lepiej nie jest w autobusach, ale chyba jednak deczko "solidniej" niż na przewozach rzeczy --- ale o tym zdecydowanie lepiej może powiedzieć mk61
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez johnkozak » poniedziałek 02 grudnia 2013, 22:53
przez mk61 » wtorek 03 grudnia 2013, 01:09
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez Radhezz » środa 04 grudnia 2013, 14:32
Lubię to!mk61 napisał(a):I potwierdzasz to, o czym wyżej. Nie masz pojęcia, o czym mówisz i o co pytasz.
przez johnkozak » czwartek 05 grudnia 2013, 12:12
przez rusel » czwartek 05 grudnia 2013, 13:09
przez oskbelfer » czwartek 05 grudnia 2013, 18:21
przez reassor » czwartek 05 grudnia 2013, 19:07