To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

Postprzez Anfa » wtorek 19 listopada 2013, 14:27

STOP DLA CHEMII W JEDZENIU
Anfa
 
Posty: 304
Dołączył(a): piątek 01 lutego 2013, 16:04

Re: To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

Postprzez rusel » środa 20 listopada 2013, 00:15

a co tu smiesznego? ze obecna mlodziez sypie k...na lewo i prawo? juz widze tą panienkę w szkole wobec nauczycieli i innych, akurat egzaminator nie stracil zimnej glowy i to co powienien zrobic to postarac sie zeby ta postawa zostala napietnowana
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

Postprzez among » środa 20 listopada 2013, 01:06

Zgadzam się w 100% z moim przedmówcą. Tacy ludzie powinni być poddani jakimś badaniom psychologicznym. Najgorsi są ludzie, którzy nie potrafią przyznać się do swoich błędów i obwiniają za to innych.
Nie sądzę by winnym jej porażek był WORD lub egzaminatorzy. Ta dziewczyna, sądząc po zachowaniu jest niezrównoważona, nieobliczalna.
Zbieraj punkty karne - 24 punkty możesz wymienić na rower.
"Gdy alkoholu pełne nieba - pękają mózgi oraz drzewa"
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
among
 
Posty: 293
Dołączył(a): środa 11 kwietnia 2012, 03:00
Lokalizacja: Szukam Satelity...

Re: To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

Postprzez Anfa » środa 20 listopada 2013, 08:19

Ja tam poznałam swojego 1 egzminatora, mówiac szczerze był przesympatyczny i miło go wspominam, pomimo że z placyka nie wyjechałam.

Nie wstydzę się że zdałam dopiero za 2 razem bo sama wiem że nie byłam przygotowana jak należy.

A co do postawy dzisiejszych małodorosłych, cóż tego nie są winni nauczyciele a sami rodzice. Koleżanka uczy w szkole prywatnej jak jej gówniarz ostatnio 2kl podstawówki wypyszczył.
" jak będę miał ochotę to to zniszczę JA JESTEŚMY BOGAty mama odkupi, a TY się nie wtrącaj"
Kulturę to się z domu wynosi, a jak nie potrafi za kase rodziców zdać to może powinna dodatkowe jazdy wykupić a nie latać na egzamin. :eek2:
STOP DLA CHEMII W JEDZENIU
Anfa
 
Posty: 304
Dołączył(a): piątek 01 lutego 2013, 16:04

Re: To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

Postprzez ks-rider » środa 20 listopada 2013, 09:14

Sie wysiada z pojazdu, sie wyciaga kluczyk ze stycyjki !

W Niemczech ta panienka przez nastepne 10 lat nie miala by prawa podejsc do egzaminu

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

Postprzez jasper1 » środa 20 listopada 2013, 10:23

Nadal nie wiem, co jest takiego śmiesznego w tej sytuacji, bo sama jakoś nie widzę. W ogóle słowo uśmiać się mi tu nie pasuje. :?:

ks-rider napisał(a):Sie wysiada z pojazdu, sie wyciaga kluczyk ze stycyjki

Pewnie w myśl zasady "strzeżonego...", to tak.
Po tej sytuacji można przyjąć, że jest luka w procedurze.
Też oblałam na mieście, egzaminator wysiadł pierwszy, kluczyka nie wyciągał, ale jakoś nie przyszło mi do głowy by odjechać. :D
Pozostaje pytanie czy osoby, które upatrują przyczyn niepowodzeń na zewnątrz siebie i tak bardzo nie radzą sobie z porażką , że przestają kontrolować swoje zachowania powinny mieć uprawnienia do kierowania.
Jakoś nie szczególnie mam ochotę spotykać tę damę lub osoby jej podobne na drodze.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

Postprzez Anfa » środa 20 listopada 2013, 10:49

Uśmiałam się z głupoty ludzkiej, to chyba wystarczy. I nie mam tu na myśli egzaminatora a panienkę.
STOP DLA CHEMII W JEDZENIU
Anfa
 
Posty: 304
Dołączył(a): piątek 01 lutego 2013, 16:04

Re: To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

Postprzez Revan » środa 20 listopada 2013, 14:31

Sie wysiada z pojazdu, sie wyciaga kluczyk ze stycyjki !


W Suzuki Swift, popularnym na egzaminach w WORDach w Polsce, jest przycisk.

Jak dla mnie to jakas masakra, mam nadzieje ze laska nie dostanie nigdy prawa jazdy bo potencjalnie stwarza zagrozenie na drodze poprzez swoje niezrownowazenie emocjonalne.
WORD ŁÓDŹ MARATOŃSKA

Kategoria B 12.03.2013 plac (+), miasto (+)
Revan
 
Posty: 40
Dołączył(a): wtorek 29 stycznia 2013, 18:16

Re: To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

Postprzez jutek » środa 20 listopada 2013, 14:36

Mogła sobie darować te końcowe "<&%#$@> się", za które ktoś (nad)wrażliwy może ją ewentualnie pozwać o znieważenie (choć pod względem prawnym to dość śliska sprawa, bo powiedzenie "<&%#$@> się" to nie to samo co powiedzenie np. "ty chu..."). Za wcześniejsze słowa "ileż można w tym waszym wordzie <&%#$@> zdawać prawo jazdy" pod względem prawnym nie ma się czego przyczepić. Co innego gdyby powiedziała grzeczniej, np.: "wasz word to łapówkarze i złodzieje", za takie grzeczniejsze słowa można pozwać.
jutek
 
Posty: 103
Dołączył(a): wtorek 04 czerwca 2013, 17:00

Re: To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

Postprzez mk61 » środa 20 listopada 2013, 15:37

Inny aspekt:
Policjant nakładający mandat musiał być jakiś... "ciepły". Nawet bym pani tego nie oferował, tylko wymalował piękny wniosek do sądu, żeby poniosła jak największy koszt. Poza tym, bardzo skrupulatnie przejrzałbym nagranie z egzaminu i każde najmniejsze muśnięcie linii, kiedy nie powinna, bym odpowiednio wycenił.

A gdyby to był facet, dałbym mu w zęby. Dobrze, że nie jestem egzaminatorem, choć też z różnymi charakterami mam do czynienia w pracy. :?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

Postprzez oskbelfer » środa 20 listopada 2013, 18:12

Anfa napisał(a):Uśmiałam się z głupoty ludzkiej, to chyba wystarczy. I nie mam tu na myśli egzaminatora a panienkę.


za to tytuł tematu zaproponowany został rozpaczliwie :)

jutek napisał(a):Mogła sobie darować te końcowe " się", za które ktoś (nad)wrażliwy może ją ewentualnie pozwać o znieważenie (choć pod względem prawnym to dość śliska sprawa, bo powiedzenie " się" to nie to samo co powiedzenie np. "ty chu..."). Za wcześniejsze słowa "ileż można w tym waszym wordzie zdawać prawo jazdy" pod względem prawnym nie ma się czego przyczepić. Co innego gdyby powiedziała grzeczniej, np.: "wasz word to łapówkarze i złodzieje", za takie grzeczniejsze słowa można pozwać.


Ty też możesz sobie darować ten post -- bo idąc tokiem Twojego postu bardzo <&%#$@> :)

mk61 napisał(a):Inny aspekt:
Policjant nakładający mandat musiał być jakiś... "ciepły". Nawet bym pani tego nie oferował, tylko wymalował piękny wniosek do sądu, żeby poniosła jak największy koszt. Poza tym, bardzo skrupulatnie przejrzałbym nagranie z egzaminu i każde najmniejsze muśnięcie linii, kiedy nie powinna, bym odpowiednio wycenił.

A gdyby to był facet, dałbym mu w zęby. Dobrze, że nie jestem egzaminatorem, choć też z różnymi charakterami mam do czynienia w pracy. :?


Wiesz mk61 - Tobie za spaloną obrysówkę pewnie by za śpiewał ze sto zeta, a ITD pewnie jeszcze więcej - takie to mamy realia...

I po co bić głąba :) ? Jego to zycie bije :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

Postprzez Uciekaj1 » środa 20 listopada 2013, 18:48

Poczytajcie sobie komentarze pod artykułem...
I pomyśleć, że tacy ludzie mają PJ...
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

Postprzez Spec58 » czwartek 21 listopada 2013, 14:23

Szczerze to nawet nie jest śmieszne. Jeśli nie potrafi jezdzić to nie zdała ze swojej winy więc po to te nerwy ? A jeżeli to nie była jej wina to powinna zgłosić to i tyle a nie odstawiać takie rzeczy.. Pomyśleć co by robiła na ulicy gdyby zdała..
Spec58
 
Posty: 6
Dołączył(a): czwartek 21 listopada 2013, 13:53

Re: To się uśmiałam, jak wkurzyć egzaminatora

Postprzez furby » poniedziałek 25 listopada 2013, 12:46


Moim zdaniem takie osoby powinni w calej Polsce nie dopuscic do ponownego egzaminu. Tak samo jak przyjdzie pod wplywem jakichkolwiek srodkow odurzajacych.
furby
 


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 39 gości