przez Anfa » wtorek 19 listopada 2013, 14:27
przez rusel » środa 20 listopada 2013, 00:15
przez among » środa 20 listopada 2013, 01:06
przez Anfa » środa 20 listopada 2013, 08:19
przez ks-rider » środa 20 listopada 2013, 09:14
przez jasper1 » środa 20 listopada 2013, 10:23
ks-rider napisał(a):Sie wysiada z pojazdu, sie wyciaga kluczyk ze stycyjki
przez Anfa » środa 20 listopada 2013, 10:49
przez Revan » środa 20 listopada 2013, 14:31
Sie wysiada z pojazdu, sie wyciaga kluczyk ze stycyjki !
przez jutek » środa 20 listopada 2013, 14:36
przez mk61 » środa 20 listopada 2013, 15:37
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez oskbelfer » środa 20 listopada 2013, 18:12
Anfa napisał(a):Uśmiałam się z głupoty ludzkiej, to chyba wystarczy. I nie mam tu na myśli egzaminatora a panienkę.
jutek napisał(a):Mogła sobie darować te końcowe " się", za które ktoś (nad)wrażliwy może ją ewentualnie pozwać o znieważenie (choć pod względem prawnym to dość śliska sprawa, bo powiedzenie " się" to nie to samo co powiedzenie np. "ty chu..."). Za wcześniejsze słowa "ileż można w tym waszym wordzie zdawać prawo jazdy" pod względem prawnym nie ma się czego przyczepić. Co innego gdyby powiedziała grzeczniej, np.: "wasz word to łapówkarze i złodzieje", za takie grzeczniejsze słowa można pozwać.
mk61 napisał(a):Inny aspekt:
Policjant nakładający mandat musiał być jakiś... "ciepły". Nawet bym pani tego nie oferował, tylko wymalował piękny wniosek do sądu, żeby poniosła jak największy koszt. Poza tym, bardzo skrupulatnie przejrzałbym nagranie z egzaminu i każde najmniejsze muśnięcie linii, kiedy nie powinna, bym odpowiednio wycenił.
A gdyby to był facet, dałbym mu w zęby. Dobrze, że nie jestem egzaminatorem, choć też z różnymi charakterami mam do czynienia w pracy.
przez Uciekaj1 » środa 20 listopada 2013, 18:48
przez Spec58 » czwartek 21 listopada 2013, 14:23
przez furby » poniedziałek 25 listopada 2013, 12:46