przez jasper1 » środa 07 sierpnia 2013, 12:31
przez disaster » środa 07 sierpnia 2013, 13:26
rusel napisał(a):stres daje o sobie znać ... i do kasy ...
nie stres tylko instruktor ktory nie mial o tym bladego pojecia dal o sobie znac, od tego stresu juz zygac mi sie chce, jakikolwiek powod wyniku negatywnego to odpowiedz jest ze sraczka przeszkodzila, poprostu wymusila to na kursancie to w ramach kursu dodaj kursantowi pieluche gratis
przez jasper1 » środa 07 sierpnia 2013, 13:34
przez rusel » środa 07 sierpnia 2013, 15:33
przez Anett » środa 07 sierpnia 2013, 16:58
przez disaster » środa 07 sierpnia 2013, 16:59
jasper1 napisał(a):Problem w tym, że jeśli nawet to tylko lub głównie stres, ale taki, który dezorganizuje zachowanie na egzaminie i prowadzi do popełniania błędów, to nie pora dostać PJ.
przez JAKUB » środa 07 sierpnia 2013, 17:16
KUBA_1 napisał(a): Problem napięcia emocjonalnego.
Podczas szkolenia pojawia się u uczniów pewne napięcie emocjonalne. Wielkość tego napięcia zależy głównie od cech psychofizycznych osobnika, a więc jego pobudliwości, odporności nerwowej, temperamentu itp. Napięcie to jest także zależne od ilości i siły nowych wrażeń podczas jazdy, stopnia trudności zadania oraz od stosowanych metod szkolenia. W miarę rosnącego doświadczenia w jeździe pojazdem u większości uczniów i kierowców emocja stopniowo maleje, a nawet całkiem zanika.
Umiarkowane napięcie emocjonalne jest zjawiskiem naturalnym i nawet pożytecznym, gdyż powstrzymuje kierowcę przed lekceważącym stosunkiem do jazdy samochodem. Przypomina ono popularną tremę.
Silna emocja, przybierająca postać lęku patologicznego, działa na psychikę człowieka destrukcyjnie, albowiem ogranicza zdolność myślenia i działania, a zwłaszcza zdolność podejmowania decyzji, wpływa na umysł otępiająco oraz opóźnia proces reakcji na bodźce zewnętrze. Zwłaszcza proces automatyzacji kierowania jest silnie hamowany przez wzmożone napięcie emocjonalne, które z jednej strony utrudnia kształtowanie się nawyków techniki jazdy, a z drugiej powoduje ich szybki zanik.
Zagadnieniu lęku patologicznego należy poświęcić więcej uwagi. Powstaje on na tle zakłócenia równowagi w procesach pobudzania i hamowania na skutek napięcia emocjonalnego wywołanego wrażeniami odbieranymi podczas jazdy, a zwłaszcza w sytuacji nieprawidłowej.
Brak równowagi między procesami pobudzania i hamowania objawia się bądź gwałtownym, nieuporządkowanym działaniem, w którym dominują odruchu bezwarunkowe (np. odchylanie całego ciała w stronę przeciwną do wykonywanego zakrętu lub pochylanie w kierunku przodu pojazdu, zamykanie, a nawet zasłanianie oczu podczas wykonywania manewru wymijania czy jazdy ze znaczną prędkością), bądź też zupełnym sparaliżowaniem działania (brak reakcji lub mocno opóźniona reakcja nieznacznymi ruchami, pozorna martwota ucznia). Towarzyszą temu na ogół objawy strachu, takie jak gwałtowny wzrost tętna, pocenie się, blednięcie lub zaczerwienienie twarzy oraz wykrzywienie rysów twarzy, bardzo silne trzymanie kierownicy i „twarde” operowanie dźwigniami zmiany biegów i kierunkowskazów.
Nieznaczne zakłócenie procesów pobudzania i hamowania – jak już wspomniano – towarzyszy zwykle pierwszym jazdom większości uczniów, następnie zakłócenie to ustępuje, w miarę oswajania się z wrażeniami z jazdy samochodem. Podobnie zakłócenie to towarzyszy pewnym przypadkom znalezienia się w trudnej sytuacji. Zwykle po pomyślnym sprawdzeniu się w jednej lub kilku takich sytuacjach i znalezieniu właściwego sposobu postępowania w nich, następne nieprawidłowe sytuacje nie wywołują już u ucznia poważnych zaburzeń równowagi pomiędzy pobudzaniem i hamowaniem, a jedynie zwykłe w takich przypadkach napięcie emocjonalne, ułatwiające koncentrację i przyspieszające reakcję.
Nie należy mylić objawów zwykłego napięcia emocjonalnego i objawami lęku patologicznego. Przy napięciu emocjonalnym i znacznej koncentracji uwagi pojawia się również napięcie mięśni i wykrzywienie rysów twarzy, jednak inne, gdyż wyraża skupienie a nie strach, a reakcje ucznia są prawidłowe i precyzyjne, przy czym ustąpieniu stanu zagrożenia towarzyszy zwykle uśmiech, wyrażający odprężenie i zadowolenie z zapanowania nad sobą i nad sytuacją.
Występowanie lęku patologicznego oraz znacznej dysproporcji między pobudzaniem i hamowaniem jest bezwzględnym wskazaniem do eliminacji, zwłaszcza gdy objawy występują w normalnych jazdach.
Ustąpienie zakłóceń równowagi pomiędzy pobudzaniem i hamowaniem po oswojeniu się z nieprawidłowymi sytuacjami może być tylko wówczas sygnałem do odstąpienia od zamiaru wyselekcjonowania ucznia, gdy to zakłócenie nie pojawia się również w nowych sytuacjach, niespotykanych dotąd przez niego. Jeżeli natomiast objawy lęku nie występują w znanych już uczniowi sytuacjach nieprawidłowych, a pojawiają się w nowych nienormalnych sytuacjach, to jest to również bezwzględnym wskazaniem do eliminacji.
Osobnicy o niskim progu pobudliwości nie są trudni do zidentyfikowania w grupie. Najczęściej są to uczennice, chociaż i u mężczyzn objawy lęku patologicznego nie należą do rzadkości.
Tolerowanie jednostek o wyraźnej nadpobudliwości jest przejawem lekkomyślności i braku poczucia odpowiedzialności u instruktora, a następstwem takiego postępowania bywa zazwyczaj bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa szkolenia.
przez tomcioel1 » środa 07 sierpnia 2013, 23:12
rusel napisał(a):a co jest niby obligatoryjne ? zapis o "ocenie sytuacji wokół pojazdu i możliwości ruszenia" pojawil się zapewne spontanicznie i nie do konca przemyślanie a napewno nie o to chodziło ustawodawcy żeby ruszając do przodu rozglądac się jak nienormalny do tyłu i na boki ...
bardziej spontaniczny jest ten post niz obowiazujacy przepis, poza tym wroclaw postawil sprawe jasno, bylo spotkanie z instruktorami przed wdrozeniem przepisu w zycie i wszyscy zainteresowani byli poinformowani wiec nie wiem w czym masz problem, na weryfikacji latała głowka czy nie? tam jakoś nie ma problemu i nikt nie dyskutuje nad spontanicznoscia zapisowstres daje o sobie znać ... i do kasy ...
nie stres tylko instruktor ktory nie mial o tym bladego pojecia dal o sobie znac, od tego stresu juz zygac mi sie chce, jakikolwiek powod wyniku negatywnego to odpowiedz jest ze sraczka przeszkodzila, poprostu wymusila to na kursancie to w ramach kursu dodaj kursantowi pieluche gratis
przez rusel » czwartek 08 sierpnia 2013, 15:53
pamietam mój łuk , jak jechalem to nie widziałem żadnej linii a chciałem tylko jednego - wysiąść jak najszybciej z tego auta i uciec z placu - dlatego rozumiem dobrze moich kursantów ...
nie masz doświadczenia w sprawie szkolenia a wymądrzasz się jakbys sie znal na wszystkim ; ja szkolę
loteria ... oczywiście , jak najbardziej ... ten egzamin jest loteryjny ...
przez jasper1 » czwartek 08 sierpnia 2013, 17:34
rusel napisał(a): ludzie potrafili podchodzic po 15 razy do samej teorii gdzie odpowiedzi byly podane na tacy, dlaczego? a dlatego ze sie nie chcialo nad tym siedziec i szli na upartego, głąby nic innego
przez disaster » czwartek 08 sierpnia 2013, 17:42
przez jasper1 » czwartek 08 sierpnia 2013, 17:50
disaster napisał(a):I tutaj wracamy do badań lekarskich.
Tę osobę ktoś dopuścił do kursu i do zdawania egzaminu.
przez rusel » czwartek 08 sierpnia 2013, 17:52
przez tomcioel1 » czwartek 08 sierpnia 2013, 23:52
rusel napisał(a):szkolenie i szkolnictwo pochlonelo mi całą dekadę więc nie mow mi ze nie znam sie na procesach przekazywania wiedzy i szkolenia bo to smieszne....cale zycie ucze i mam okazje oceniać ludzi wiec sie wypowiadam..
przez JAKUB » piątek 09 sierpnia 2013, 09:50
KUBA_1 napisał(a): Problem napięcia emocjonalnego.
Podczas szkolenia i egzaminowania pojawia się u uczniów pewne napięcie emocjonalne. Wielkość tego napięcia zależy głównie od cech psychofizycznych osobnika, a więc jego pobudliwości, odporności nerwowej, temperamentu itp. Napięcie to jest także zależne od ilości i siły nowych wrażeń podczas jazdy, stopnia trudności zadania oraz od stosowanych metod szkolenia i egzaminowania. W miarę rosnącego doświadczenia w jeździe pojazdem u większości uczniów i kierowców emocja stopniowo maleje, a nawet całkiem zanika.(..)
Silna emocja, przybierająca postać lęku patologicznego, działa na psychikę człowieka destrukcyjnie, albowiem ogranicza zdolność myślenia i działania,(...)
Nie należy mylić objawów zwykłego napięcia emocjonalnego i objawami lęku patologicznego(..)
Tolerowanie jednostek o wyraźnej nadpobudliwości jest przejawem lekkomyślności i braku poczucia odpowiedzialności u instruktora i egzaminatora, a następstwem takiego postępowania bywa zazwyczaj bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa.