Pytanie z egzaminu teoretycznego.

[GeneralKaxo]

Witam proszę o pomoc ponieważ zupełnie nie rozumiem dlaczego w tych dwóch pytaniach padają takie odpowiedzi. Według programu odpowiedzi które zaznaczyłem zielonym okręgiem są poprawne.

[szerszon]

Nie od dziś wiadomo,ze pytania układali..."fachowcy"
Może na zdjęciu pierwszym dalej jest rondo....ale kto to wie.

[disaster]

No de facto nie ma tam żadnych znaków informujących czy ostrzegających o skrzyżowaniu
Jest tylko zmiana pierwszeństwa.

[szerszon]

A jakie znaki życzyłbyś sobie celem poinformowania lub ostrzeżenia o skrzyżowaniu ?

[disaster]

Jeśli byłoby skrzyżowanie z drogą podporządkowaną, to mogłoby być na przykład A6

A tak na serio - chodzi mi o to, że pytanie sformułowane jest dosłownie, co moim zdaniem jest zabawą znaczeniami, a nie sprawdzaniem jakiejkolwiek wiedzy.

Znaki jak na obrazku nie oznaczają automatycznie, że zbliżamy się do skrzyżowania, ale rozumując logicznie i zakładając, że nikt ich tam dla zabawy nie postawił, wiemy że za moment skrzyżowanie jakieś będzie i że będzie to skrzyżowanie z drogą z pierwszeństwem.

[szerszon]

Znaki jak na obrazku nie oznaczają automatycznie, że zbliżamy się do skrzyżowania,

Ups...a do czego ? Gwałtownie protestuję przeciwko twemu stwierdzeniu.

[disaster]

O zmianie pierwszeństwa
Mogę wyobrazić sobie przecięcie dróg, które skrzyżowaniem nie jest

[szerszon]

Zaraz...zaraz..masz na myśli drogę gruntową z publiczną twardą ?
Bo tutaj A-7 jest ewidentnie przed skrzyżowaniem. Co nie zmienia faktu,ze ten znak może być użyty w innych miejscach( nie wiadomo po co )

[disaster]

Aha - inwencja drogowców nie ma granic.

[jazda112]

mam tą samą płytę i też się dziwiłem, potem się okazało że i tak wewnętrzny egzamin był całkiem inny od tego na płycie a się nauczyłem tych pytań z płyty na pamięć

[jasper1]

wewnętrzny egzamin był całkiem inny od tego na płycie a się nauczyłem tych pytań z płyty na pamięć

Biedactwo

[GeneralKaxo]

kolejne pytanie według którego jestem uczony aby nie przejmować się gościem na poboczu który na filmiku (bo w tym wypadku jest to ujęcie 3 sekundowe) wygląda jakby miał mi wejść pod koła.
Wydaje mi się że jednak powinienem ograniczyć zaufanie co do tego człowieka ponieważ nie wiem czy nie zdecyduje się nagle wtargnąć na jezdnie.

[disaster]

Ja mówiąc szczerze wywaliłby tę płytę w cholerę.
Nawet konstrukcja zdań słabo przypomina język polski.

[GeneralKaxo]

Ja mówiąc szczerze wywaliłby tę płytę w cholerę.
Nawet konstrukcja zdań słabo przypomina język polski.

wiesz co dostałem ją na kursie razem z książką, która jest ponoć rewelacyjna,
no i w sumie jak narazie do niej nie mam zastrzeżeń, ale niektóre pytania na płycie zaczynają mnie coraz bardziej zaskakiwać,
dodam też że co miesiąc ten program się aktualizuje bo wprowadzają poprawki...

[disaster]

Dlaczego uważam, że sformułowanie jest dziwne?
Na forum jest cała dyskusja o zasadzie ograniczonego zaufania.
Można wobec tego pieszego rozpatrywać właśnie zastosowanie tej zasady, a tutaj plotą o jakimś ograniczaniu zaufania.

Odkładając na bok sformułowania - stanie przy drodze nie upoważnia nas raczej do zakładania, że pieszy wskoczy nam pod koła.