Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez rusel » sobota 09 lutego 2013, 21:53

Interwencje w celu unikniecia kolizji, stres związany z podjęciem właściwej decycji w ułamku sekundy, stały nadzór pod osłoną kamer zarowno w samochodzie jak i w ośrodku, rozliczenie z zakresu zdawalnosci oraz ilosci przeprowadzonych egzaminow, w dodatku.... rozrywanie arkuszy przy jego obecnosci, prywatne rozmowy przez telefon podczas powrotu do osrodka na fotelu pasazera z niewybrednymi komentarzami na jego temat, przeklinanie i rzucanie wyzwiskami po opuszczeniu samochodu, grozby slowne.... codziennosc na egzaminie, od czasu do czasu cos wiecej....tak coraz czesciej wyglada prespektywa od strony egzaminujacego

W czasie patrolu policjanci zatrzymali 32-letniego mieszkańca gminy Grodziec. Okazało się, że mężczyzna nie zdał egzaminu na prawo jazdy. Spowodowało to w nim taką agresję, że uszkodził auto należące do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Koninie. Samochód kopał po karoserii i urwał lusterka.

Zobacz także: Na egzaminie na prawo jazdy groził egzaminatorowi

Łącznie straty zostały wycenione na 5 tys. zł. 32-latek odpowie za uszkodzenie mienia. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Ostatnio zmieniony sobota 09 lutego 2013, 22:14 przez rusel, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez Anfa » sobota 09 lutego 2013, 22:05

:lol: niektórzy nie radzą sobie z presją :lol:
STOP DLA CHEMII W JEDZENIU
Anfa
 
Posty: 304
Dołączył(a): piątek 01 lutego 2013, 16:04

Re: Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez winston » sobota 09 lutego 2013, 22:14

Do kierowników OSK też przychodzą (rodzice) z ryjem, że pociecha nie zdała egzaminu. Wyzywają i wygrażają się, broniąc swoich pociech, które nierzadko powinny siedzieć w poprawczaku. Tak to już jest. Na egzaminie dodatkowo dochodzi stres i jednostka aspołeczna może wybuchnąć.

Rusel, na jakiej podstawie odwozicie ludzi do ośrodka (chodzi mi o podst. prawną)? I czy w sytuacji, gdy osoba egz., po przerwanym egzaminie, wyjdzie i pójdzie w swoją stronę macie z tego powodu jakieś problemy?
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez Anfa » sobota 09 lutego 2013, 22:24

winston ja również postanowiłam napisać do PZMotu w Katowicach i im opisać jak wyglada sprawa w ich ośrodku zamiejscowym, zrobiłam to jeszcze przed egzaminem, zapłaciłam za usługę a ona została wykonana w nie pełnej formie ;> bylam na tyle perfidna że spisywałam wszytkie spóźnienia i kończenia przed czasem :mrgreen: wg mnie ukradł mi 5h :>, ale srał go pies kiedyś mu się odbije nie tylko mną ale pewnie większą ilością osob :lol:
Jak jezdziłam z moim super instruktorem to on sie cieszył, mówił kto dziś ma egzamin kto zdał :) za którym razem
a ten z PZMotu co robiłam kurs nie słyszalam słowa żeby ktoś zdał ;p za to np wiedzialam ile płaci za prąd ;]
Non stop tylko telefon i szlak mnie trafiał a i córka :> do szkoły bheheh
STOP DLA CHEMII W JEDZENIU
Anfa
 
Posty: 304
Dołączył(a): piątek 01 lutego 2013, 16:04

Re: Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez rusel » sobota 09 lutego 2013, 22:29

Rusel, na jakiej podstawie odwozicie ludzi do ośrodka (chodzi mi o podst. prawną)? I czy w sytuacji, gdy osoba egz., po przerwanym egzaminie, wyjdzie i pójdzie w swoją stronę macie z tego powodu jakieś problemy?


nie ma tak szczegolowej podstawy, egzamin z wynikiem pozytywnym lub negatywnym musi zakonczyc sie w osrodku natomiast jezeli jest przerwany to czasami osoba nie chce wracac zatem wysiada po drodze do osrodka wiec arkusz egzaminator wypisuje np na poboczu, oczywiscie nie powinno sie go zostawic samemu jezeli widac ze wpadl w histerię wiec warto go odwiesc zeby trochę ochlonąl, czasami nie chce niczego więc arkusza mu nie wydaję...wypelniam go bez jego obecnosci no bo kopia musi isc do archiwum.
Ostatnio zmieniony sobota 09 lutego 2013, 22:35 przez rusel, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez winston » sobota 09 lutego 2013, 22:35

rusel napisał(a):nie ma tak szczegolowej podstawy, egzamin z wynikiem pozytywnym lub negatywnym musi zakonczyc sie w osrodku natomiast jezeli jest przerwany to czasami osoba nie chce wracac zatem wysiada po drodze do osrodka wiec arkusz egzaminator wypisuje np na poboczu, oczywiscie nie powinno sie go zostawic samemu jezeli widac ze wpadl w histerię wiec warto go odwiesc zeby trochę ochlonąl, czasami nie chce niczego więc arkusza mu nie wydaję...wypelniam go bez jego obecnosci no bo kopia musi isc do archiwum.


A czy jest podstawa, że musi zakończyć się w ośrodku? I jeżeli tak, to w którym momencie się kończy? Gdy osoba egz. wysiądzie czy gdy pojazd (bez os. egz.) dojedzie do ośrodka?

I takie pytanie jeszcze przyszło mi do głowy: dlaczego egzaminatorzy żądają (proszą) o podpis na arkuszu? Co w sytuacji, gdy osoba egz. odmówi?


z góry dzięki za odpowiedź
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez rusel » sobota 09 lutego 2013, 22:49

A czy jest podstawa, że musi zakończyć się w ośrodku? I jeżeli tak, to w którym momencie się kończy? Gdy osoba egz. wysiądzie czy gdy pojazd (bez os. egz.) dojedzie do ośrodka?


teoretycznie to mozna zrealizowac caly program i zakonczyc egzamin np. w bramie na podworku.....oczywiscie zaden urząd marszalkowski by na to nie poszedl....dlatego tez jezeli egz jest przerwany to trwa do momentu kiedy egzaminator wraca do osrodka, wpisuje godzine wjazdu na plac i dokladnie omawia przyczyne przerwania egzaminu wtedy egzamin jest prawnie zakonczony

takie pytanie jeszcze przyszło mi do głowy: dlaczego egzaminatorzy żądają (proszą) o podpis na arkuszu? Co w sytuacji, gdy osoba egz. odmówi?


osobiscie nie znam takiej praktyki, ja niczego takiego nie wymagam, byc moze jest to jakas podkladka w danym osrodku jako zabezpieczenie sie przed probą podwazenia zaznaczanych pozycji
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez winston » sobota 09 lutego 2013, 23:00

rusel napisał(a):teoretycznie to mozna zrealizowac caly program i zakonczyc egzamin np. w bramie na podworku.....oczywiscie zaden urząd marszalkowski by na to nie poszedl....

Z powodów praktycznych czy formalnych by nie poszedł?



rusel napisał(a):dlatego tez jezeli egz jest przerwany to trwa do momentu kiedy egzaminator wraca do osrodka,

bez osoby egzaminowanej?



rusel napisał(a):osobiscie nie znam takiej praktyki, ja niczego takiego nie wymagam, byc moze jest to jakas podkladka w danym osrodku jako zabezpieczenie sie przed probą podwazenia zaznaczanych pozycji

Bielsko-Biała, Jastrzębie Zdrój (katowicki oddział). Bez względu na wynik.

Czyli jak os. egz. się podpisze na arkuszu z negatywnym wynikiem to będzie to miało wpływ na rozpatrzenie ewentualnego odwołania?
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez rusel » sobota 09 lutego 2013, 23:18

Z powodów praktycznych czy formalnych by nie poszedł?


jednych i drugich, jak tu sprawnie zatrzymac np CE czy D....i co z rozprzeganiem...trzeba by robic je zawsze na placu zeby pozniej nie doszlo do masakry :) wiesz ile trwalby egzamin?

formalnie tez nie wyglada to klarownie.....bo po egzaminie egzaminator ma wypelnic dokumenty itd. ruch drogowy nie jest miejscem na takie rzeczy, robi to w osrodku

Czyli jak os. egz. się podpisze na arkuszu z negatywnym wynikiem to będzie to miało wpływ na rozpatrzenie ewentualnego odwołania?


nie sądzę, nie ma tam zadnej deklaracji...nie moze sie odwolac jezeli podpisze oswiadczenie po obejrzeniu nagrania w ktorym przyzna racje egzaminatorowi
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez winston » sobota 09 lutego 2013, 23:32

Nieprecyzyjnie się wyraziłem.

Czy przerwany egz. może być zakończony w bramie?
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez rusel » sobota 09 lutego 2013, 23:36

przerywam, przesiadka, (kursant traci uprawnienia do kierowania) powrot, godzina zakonczenia egzaminu, druga opcja rzadko sie zdarza ale sie zdarza, kursant pyta czy moze tutaj wysiasc, nie bede go na sile wiozl do osrodka....wiec wypisuje arkusz i delikwent odchodzi na zyczenie, na pewno nie ma sytuacji kiedy kazde mu wysiadac i sam wracam :wink:

no i zdarza sie 3 opcja, egzaminator przerywa a kursant w takim stresie....puszcza kierownice i odpina pasy....dlatego nigdy nie informuje go o przerwaniu podczas jazdy :wink:
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez winston » sobota 09 lutego 2013, 23:40

I wtedy w którym momencie jest egz. zakończony?


edit:
w momencie zatrzymania czy po przyjeździe do ośrodka (bez os. egz.)?
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez rusel » sobota 09 lutego 2013, 23:46

jezeli wypisal arkusz to egzamin konczy sie wraz z podbiciem pieczatki i wynikiem, kwestia czy wczesniej wysiadl czy wrocili do osrodka
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez winston » niedziela 10 lutego 2013, 00:02

Bo wcześniej pisałeś, że kończy się w ośrodku. W dodatku nie podałeś podstaw prawnych do:
- momentu zakończenia egz.
- ewentualnego obowiązku zawożenia ludzi ludzi do ośrodka

Nowe pytanie: czy (i na jakiej podstawie) egzaminator może wywalić spokojną os. egz. na poboczu po przerwanym egzaminie? A jeżeli nie może, to dlaczego (podstawa oczywiście).


Ja wiem, że są to bardzo trudne pytania. Jeżeli nie znasz odpowiedzi, to w żadnym stopniu nie umniejsza to twoim kompetencjom! Umniejszałoby, gdybyś był dyrektorem.
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Agresywny kursant czyli kandydat na kierujacego pojazdem

Postprzez ks-rider » niedziela 10 lutego 2013, 00:15

Moj szkolacy opowiadal, ze po niezdanym egzaminie murzyn oswiadczyl, ze nie wyjdzie z auta dopuki nie wydane zostanie mu PJ. Przyjechala policja, wyciagneli, rzucili na glebe ( bo sie stawial ) notatka do urzedu i do dzis rowerem jezdzi.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości