pechowa teoria, czyli 4 podejścia...

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

pechowa teoria, czyli 4 podejścia...

Postprzez anqa131 » piątek 09 lutego 2018, 23:59

hej wszystkim :(
muszę się po prostu wygadać :( prawko robię od 3 lat, rok temu miałam 3 podejścia do egzaminu teoretycznego, których oczywiście nie zdałam :/ zapisałam się na egzamin kilka dni temu i przez te wszystkie dni uczyłam się z tej strony robiąc egzaminy.
Dla utrwalenia robiłam także egzaminy na innych stronkach, również po to by się sprawdzić. Na egzamin poszłam okropnie zdenerwowana, ręka mi się trzęsła, w brzuchu miałam „bulgoty”. Wynik negatywny - 67 punktów... A odpowiadając na pytania czułam ze to ten wielki dzień. Prawo jazdy to moje marzenie. Mam pasje motoryzacyjna. Chciałabym w końcu wejść do swojego autka wieczorem i przejechać się bez celu, jazda samochodem to dla mnie relaks. Jeżdżę dobrze. (tak myśle :D )
Nie wiem gdzie leży problem u mnie. Robiąc egzaminy zdaje (zazwyczaj nie schodzę poniżej 70 punktów)
Kolejny egzamin mam za 10 dni. Może moglibyście mi coś doradzić? Jak się uczyć? Cokolwiek? Czuje się jak przegryw. Znajomy (idiota) poszedł i zdał. Jest mi przykro.
anqa131
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 09 lutego 2018, 23:50

Re: pechowa teoria, czyli 4 podejścia...

Postprzez kolezankafilizanka » wtorek 13 lutego 2018, 14:14

anqa131 napisał(a):Może moglibyście mi coś doradzić? Jak się uczyć? Cokolwiek? Czuje się jak przegryw. Znajomy (idiota) poszedł i zdał. Jest mi przykro.


Zdając w 2016, miałam wrażenie, że trzeba wiedzieć, co autor miał na myśli (oprócz, oczywiście konkretnych danych do wyrycia na pamięć). To uczy dystansu do tego egzaminu.

Co do danych, jakoś miesiąc przed teorią zrobiłam sobie ściągawkę z Kodeksu na karteczce, gdzie miałam wszystkie dane "liczbowe". Powtarzałam sobie je byle gdzie. Kartkę przed egzaminem wywaliłam do kosza.

Krótko mówiąc, robienie testów i pamiętanie, "co autor", oraz ściągawka... Ale uczyłam się do chwili, gdy już nie mogłam patrzeć na na testy. Pogadaj z tym znajomym "idiotą", on pewnie dlatego, że za dużo nie myśli, ma dystans, któremu Tobie brakuje. Rozluźnisz się i zdasz :)
--
Kat. B od X 2016. Uczyłam się w clio, a teraz wio!
kolezankafilizanka
 
Posty: 251
Dołączył(a): wtorek 25 października 2016, 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Re: pechowa teoria, czyli 4 podejścia...

Postprzez jazada » środa 14 lutego 2018, 14:10

nie trzeba się przejmowac, tylko robic swoje,
każdemu się to zdarza, może za bardzo się denerwujesz,
dzień przez egzaminem zrelaksuj się , w dniu egzaminu może weź cos na uspokojenie, czytaj dokladnie pytania i jakos pojdzie
jazada
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 14 lutego 2018, 13:56

Re: pechowa teoria, czyli 4 podejścia...

Postprzez Obelix321 » sobota 17 lutego 2018, 17:59

anqa131 napisał(a):Nie wiem gdzie leży problem u mnie. Robiąc egzaminy zdaje (zazwyczaj nie schodzę poniżej 70 punktów)

Czyli wychodzi na to, że czasami jednak zdarza się 69 lub 68 punktów :) Trochę za bardzo na granicy.
Moim zdaniem to właśnie tutaj jest problem - skoro w domu gdzie rozwiązuje się testy bezstresowo nie osiągasz za każdym razem max punktów, no to masz pole do poprawy. :)

Ja uczyłem się teorii do czasu aż za każdym razem miałem 100% robiąc testy w domu. Mniejsza liczba punktów świadczy o tym że trzeba się douczyć, bo jakiegoś zakresu się jeszcze nie douczyło.

Powodzenia! :)
Obelix321
 
Posty: 41
Dołączył(a): piątek 07 kwietnia 2017, 16:15

Re: pechowa teoria, czyli 4 podejścia...

Postprzez anqa131 » poniedziałek 19 lutego 2018, 19:22

dzieki Wam, zdane dzisiaj na 73 punkty :)!
anqa131
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 09 lutego 2018, 23:50

Re: pechowa teoria, czyli 4 podejścia...

Postprzez makkam » poniedziałek 26 lutego 2018, 14:33

Gratulacje! Ja zdałam teorię za pierwszym razem, ale uczyłam się pytań praktycznie non-stop.
makkam
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 26 lutego 2018, 14:08


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości