Akurat byłam w związku z tą sprawą u mechanika i potwierdził,
Przejechał sie tym samochodem ?
Może jasnowidz ?
Przepraszam najmocniej, ale podejrzewam, że nie byłaś w stanie dokładnie opowiedzieć co sie działo i jak równocześnie operowałaś pedałami.
prawko zdobyli "fuksem" lub po znajomości
Dwa koniaki..było to 25 lat temu to juz mogę sie przyznać. Przedawnione.
Przydałoby sie jakieś źródło. To może być historyjka wymyślona na poczekaniu..A abstrahując, ciekawa historia wydarzyła się zresztą doświadczonemu kierowcy rajdowemu z 30-letnim stażem, który miał problem z ruszeniem w aucie, w którym sprzęgło nie tyle było niesprawne, co "ostre".
, ale nie ruszają mnie takie komentarze,
A ja ci bardzo współczuję...i trzymam kciuki za następny raz.
bo kto ma rozum i umiejętności, a kto nie pokazuje najczęściej życie
Jesteś bardzo wygadana i przebiegła..pozostaje tylko życzyć umiejętności.