WORD-y ?????????????????????????

[mpaszko]

Czy WORDy jako instytucja kompletnie skompromitowana w ciągu ostatnich paru lat /patrz raport NIK,oraz wszystkie dochodzenia policyjne i prokuratorskie/powinna w dalszym ciągu zajmować się egzaminowaniem kandydatów na kierowców?Jak to jest możliwe ,że nieuczciwi i niesprawiedliwi egzaminatorzy cały czas mają się dobrze ,a nawet lepiej niż "święte krowy w Indiach"?

[miros]

widzisz moze dlatego ze najczesciej, patrzy sie na wyjatki. jest wielu egzaminatorow ktorzy nie biora lapowek, ale o nich nikt nie wspomina. a zreszta o co ci chodzi? jesli zdales egzamin bez lapowki, a ktos sie chwali ze dal lapowke i mial egzamin bez stresow to mozesz mu powiedziec ze jest smieciem i ze frajerem bo nie potrafil zdac egzaminu.

martwcie sie o siebie, a nie innych. to ze oni daja lapowke to ich sprawa, najwyzej skoncza na slupie, albo w rowie.

[Łakom]

.... to ze oni daja lapowke to ich sprawa, najwyzej skoncza na slupie, albo w rowie.

miros osoba która dała łapówke wiem o tym ze nie umie jeździc i nie piratuje jak głupia, ..... a osoba która zdaje za pierwszym i zda to traci wszystkie rozumy i myśli ze jest najepszym kierowca bo zała za pierwszym razem............

[Kordula]

osoba która dała łapówke wiem o tym ze nie umie jeździc i nie piratuje jak głupia, ..... a osoba która zdaje za pierwszym i zda to traci wszystkie rozumy i myśli ze jest najepszym kierowca bo zała za pierwszym razem............

Niekoniecznie, czasami ci, którzy zdają, jeżdża uczciwie np. za 3 razem jeżdzą ostrożnie niż ci, którzy dali łapówkę i jakby nie patrzeć zdali za pierwszym razem. To nie jest do końca tak, to jakim się jest kierowcą chyba nie do końca zależy od tego, czy się dało łapówkę, czy nie. Oczywiście to tylko moje zdanie.

[Slawek]

Kordula, widać że nie rozumiesz tekstu pisanego. Łakom mówił, że ci którzy dali łapówkę jeżdzą ostrożniej niż ci którzy zdali za pierwszym razem. I zrozum, że w takim przypadku nie ma znaczenia, czy ktoś kto dał łapówkę zdał za pierwszym, czy za dziesiątym razem.
A co do WORD-ów, to reforma jest potrzebna, tylko trzeba ją najpierw wymyślić.

[kos]

Uzyskanie prawa jazdy to uzyskanie zgody na dalsze samodzielne uczenie się.
:wink:

[Sławek_18]

...

martwcie sie o siebie, a nie innych. to ze oni daja lapowke to ich sprawa, najwyzej skoncza na slupie, albo w rowie.

A wziołeś pod uwage taką sytuacje, ze ten co tak moze skonczyc w rowie moze "pociągnąć" i Ciebie do rowu ?

[Kasia]

Tak....moja propozycja: zburzyć WORD-y!
Potem weźcie się za szkoły, uczelnie, itp.....
Po co się uczyć i zdawać jakiekolwiek egzaminy, skoro większość wie lepiej czy umie czy nie, a egzaminatorzy się tylko "czepiają"? Acha i biorą łapówki.....

[miros]

wziolem taka sytuacje pod uwage ale co z tym faktem zrobisz? bedziesz zatrzymywal kazdego i lal po pysku tylko dlatego ze podejzewasz ze dal lapowke? a tych co jezdza slabo, niepewnie to mozna wyczuc i trzymac sie od nich zdala.

[Sławek_18]

dlatego istnieje zasada ograniczonego zaufania wobec innych uzytkownikow drogi

[kursantka84]

@Kasia - zburzyć WORDy - dobre W tych lepszych szkołach i tak robią egzaminy wewnętrzne i skoro szkoła dopuszcza kursanta do egazminu, to sam egzamin powinen być już tylko formalnością! To raz, a dwa dlaczego nie bierzemy dobrego przykładu z naszych dalszych sąsiadów z Wysp, czyli UK. Tam sie jezdźi z opiekunem, odnajdujesz się jakoś na drodze, masz liść klonu na tylnej szybie i uczysz się. No i egazmin rach-ciach. Umawiasz się z egzminatorem, jedzisz troche po placu, po drodze i zdane A przy wyborze szkoły jazdy w PL polecam te, które mają egazmin wewnętrzny.

[albin]

I tu jest sedno sprawy....szkoły nauki jazdy....tam powinna być dokręcona śruba i "czepianie" sie wszystkiego żeby właśnie egzamin państwowy był pestką, a niestety jest inaczej. Każdy kto wyjeździ 30h dostaje "papier" że jest przygotowany do egzaminu, a co on umie?.....czy to ważne? A potem najgorszy jest egzaminator.

A co do łapówek branych przez egzaminatorów, jak już tak temat rozdmuchujecie...dlaczego w większości takich afer łapówkarskich 10% tej grupy to egzaminatorzy, a cała reszta 90% to instruktorzy, lekarze, pośrednicy.....dlaczego o nich się nie mówi??
Nikogo nie chce bronić, jak w każdym zawodzie jest jakaś czarna owca....ale wierzcie mi w tej profesji na pewno nie ma całego stada. Aktualnie 90% ludzi jest nowych w zawodzie, młodych...czy uważacie że są oni źli od samego początku i biorą lapówy????? poszli do tej pracy tylko po to żeby brać?? jest to niesłuszny pogląd i bardzo krzywdzący, równie dobrze mógłbym powiedzieć że policjanci, lekarze, adwokaci, sędziowie...są łapówkarzami...czy to znaczy że wszyscy tacy są?

[skov]

wątek jest z przed 11 lat. Niezły odkop. Wiele się w tej kwestii zmieniło

[rusel]

Ludzie o 12 lat starsi i być może poglądy inne.

[kursantka84]

Serio te lata coś zmieniły? To jest właśnie straszne, że po ponad dekadzie system nadal szwankuje. Ktoś pisał, żeby przycisnąć WORDy. One i tak mają ciężko i biją się o kasę. Zostają najlepsze i największe szkoły - tak jak we Wrocławiu. OSK jakoś starają się naprawiać ten system, a może nie. Nie naprawiać, ale tak uczyć kursantów, żeby i zdali i mieli jakiekolwiek podstawy do tego, by powoli stać się dobrymi kierowcami. Przynajmniej ja mam takie doświadczenia.