Łuk Problem.

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Łuk Problem.

Postprzez kuba11 » piątek 05 listopada 2010, 14:01

Witam mam problem z łukiem na egzaminie. Za każdym razem jak wykonuje łuk na egzaminie to najeżdżam na pachołek. Na jazdach jak go wykonuje, to wychodzi praktycznie zawsze idealnie. Łuk robię na sposób, czyli patrzę w tylną boczną szybkę, pierwszy pachołek przepuszczam, na drugim kręcę pół obrotu itd, i o dziwo zawsze wychodził, a na egzaminie raczej to nie działa. A więc czy pachołki na egzaminie mogą być jakoś przesunięte o parę CM, czy są one w określonym miejscu ?
Wiem że powinienem robić łuk na wyczucie, ale po prostu pytam.
kuba11
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 05 listopada 2010, 13:07

Re: Łuk Problem.

Postprzez Cyberix » piątek 05 listopada 2010, 14:16

Jak już coś to pachołki na placu manewrowym masz inaczej ustawione niż na egzaminie.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Łuk Problem.

Postprzez wawa » piątek 05 listopada 2010, 15:11

Witam!
Pachołki są wszedzie jednakowo ustawione bo jest to zawarte w ustawie.
Mam pytanie dlaczego instruktorzy ida na łatwizne i idą " na sposób", przecież to w życiu nie bedzie nikomu pomocne np. przy parkowaniu równoległym . Ostatnio trafiła do mnie kursantka która właśnie została nauczona na sposób i były na egzaminie negatywy. Wystarczyła ok. 1 godzina i nauczyła sie cofać wykorzystując lusterka i tylną szybę i po problemie.Jestem przeciwnikiem "Sposobu".
jeśli "a" oznacza szczęście to:
a=x+y+z

x- to praca
y- to rozrywka
z- umiejętność trzymania języka za zębami

Albert Einstein
wawa
 
Posty: 118
Dołączył(a): piątek 06 lutego 2009, 18:00
Lokalizacja: B-B

Re: Łuk Problem.

Postprzez lith » piątek 05 listopada 2010, 15:17

Była długa dyskusja na ten temat. Ogólnie samo nauczenie się łuku niezależnie od sposobu i tak się w życiu nie przyda więc imo nie ma różnicy jak kto się nauczy. Jeden będzie twierdził, ze sposób na małpę jest żałosny więc lepiej 1h poćwiczyć, a i przy okazji zawsze tam w jakiś sposób się wyczucie wymiarów poprawi. Drugi uzna, że lepiej na łuk poświęcić 10 min a wyczucia wymiarów lepiej się uczyć podczas normalnego parkowania i że siedzenie na łuku każdą minutę dłużej niż to jest niezbędne to strata czasu- są ważniejsze rzeczy na kursie i lepiej zaoszczędzony czas przeznaczyć na nie.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Łuk Problem.

Postprzez kuba11 » piątek 05 listopada 2010, 15:25

A więc, czy jest różnica w rozstawieniu pachołków, o kilka cm, między placem manewrowym do nauki a tym na egzaminie ? w sumie jest to duża różnica ponieważ wtedy samochód nie wjedzie w łuk,
a na placu egzaminacyjnym nie ma raczej żadnych punktów w którym miejscu ma stać dany pachołek, np gdy ktoś przede mną go strąci czy coś.
kuba11
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 05 listopada 2010, 13:07

Re: Łuk Problem.

Postprzez piotrekbdg » piątek 05 listopada 2010, 15:40

viewtopic.php?f=2&t=11444&hilit=%C5%82uk

Przeszło 60 stron na temat łuku, nieźle nawet jak na pracę magisterską. Z tej przyczyny nie widzę sensu zakładania kolejnego tematu o tym samym na kolejnych kilka stron.

Dla kolegi kuba11 mam jak zwykle radę tą samą a bardzo prostą: naucz się jeździć, a pachołki przestaną mieć jakiekolwiek znaczenie. Chcesz się bawić w "sposoby", rób to na własną odpowiedzialnosć.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Łuk Problem.

Postprzez dylek » piątek 05 listopada 2010, 20:17

Obrazek
odcinki: a,b,c,d,e,f są wyraźnie określone w rozporządzeniu, podobnie jak promienie R i r ... więc rozmiarowo każdy łuk powinien być taki sam.
Większość miejsc ustawienia pachołków wynika z wymiarów odcinków... ale 2 pachołki zaznaczone przeze mnie w kółeczka nie mają jasno określonych miejsc ustawienia... więc mogą stać w różnych miejscach linii idącej łukiem....
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Łuk Problem.

Postprzez szerszon » piątek 05 listopada 2010, 22:14

dylek napisał(a):... ale 2 pachołki zaznaczone przeze mnie w kółeczka nie mają jasno określonych miejsc ustawienia... więc mogą stać w różnych miejscach linii idącej łukiem....

Moim zdaniem akurat te nie mają większego znaczenia.U mnie stoją w centralnym miejscu na krzywiznach.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Łuk Problem.

Postprzez Cyberix » piątek 05 listopada 2010, 22:52

wawa napisał(a):Pachołki są wszedzie jednakowo ustawione bo jest to zawarte w ustawie.

Błąd. Wszędzie powinny być jednakowo ustawione... Ja np. jak uczyłem się łuku to na naszym placu manewrowym było "kilka" łuków i tylko jeden był zgodny w 100%. Były węższe, szersze, dłuższe, krótsze... więc nie piszcie, że w każdym OSK łuki są idealnie zgodne z wytycznymi, bo to są bzdury na resorach.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Łuk Problem.

Postprzez dylek » piątek 05 listopada 2010, 22:55

szerszon napisał(a):Moim zdaniem akurat te nie mają większego znaczenia.U mnie stoją w centralnym miejscu na krzywiznach.

jak się zasuwa na 100%-tową metodę, że w prawej tylnej małej trójkątnej szybce tyka rozpoczynająca łuk=pół obrotu....następna w tej szybce (czyli ta co nie ma stałego miejsca)=kolejne pół obrotu i ma na bank wyjść..... to wiesz.... miejsce ustawienia tej na środku łuku ma znaczenie ;)
Miejsce rozstawienia tyczek na łuku nie ma znaczenia tylko wtedy, gdy się jedzie na żurawia oko zapuszczając w prawe lustro i pilnując linii, a nie tyczek :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Łuk Problem.

Postprzez szerszon » piątek 05 listopada 2010, 23:57

dylek napisał(a):jak się zasuwa na 100%-tową metodę, że w prawej tylnej małej trójkątnej szybce tyka rozpoczynająca łuk=pół obrotu....następna w tej szybce (czyli ta co nie ma stałego miejsca)=kolejne pół obrotu i ma na bank wyjść..... to wiesz.... miejsce ustawienia tej na środku łuku ma znaczenie ;)
Miejsce rozstawienia tyczek na łuku nie ma znaczenia tylko wtedy, gdy się jedzie na żurawia oko zapuszczając w prawe lustro i pilnując linii, a nie tyczek :D

Faktycznie kretyńska 100% metoda :D
Co do jazdy na prawą linię-niektórzy tak pilnują tej prawej linii, ze z wrazenia najezdzają na lewą :D
Poza tym cześć egzaminatorów czepia się ,że nie ma obserwacji przez tylnią szybę.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Łuk Problem.

Postprzez piotrekbdg » sobota 06 listopada 2010, 09:57

Faktycznie kretyńska 100% metoda


Jak pokazuje te temat i dziesiątki innych, stuprocentowe są tylko zapewnienia o jej skuteczności.

Co do jazdy na prawą linię-niektórzy tak pilnują tej prawej linii, ze z wrazenia najezdzają na lewą


I jaki z tego morał? Lepiej nie uczyć się jeździć?

czepia się ,że nie ma obserwacji przez tylnią szybę.


Dlatego patrzy się przez tylną, a w prawe lustro tylko rzuca się kontrolne spojrzenia.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Łuk Problem.

Postprzez adalberthus » sobota 06 listopada 2010, 19:05

Nie wiem, czy wszyscy zauważyli, szczególnie ci którzy uczą na sposoby, że to co kierowca ( kursant ) trzyma w rękach nazywa się KIEROWNICA. I nią się KIERUJE. Gdyby służyła do KRĘCENIA tylko, nazywała by się może KRĘCOWNICA. Tak więc Kubo, kierując kierownicą, jak może pojazd nie wejść w łuk? Nawet jak by pachołki były postawione inaczej i łuk innych wymiarów niż w ustawie?
KIERUJĄC a nie KRĘCĄC wjedziemy w każdy łuk. Pachołki tylko ułatwiają obserwację toru jazdy.
Zauważyłem, że kursanci po wyjechaniu z łuku mają najczęściej problem z utrzymaniem toru jazdy na prostej. Tak więc na początku do upadu ćwiczę tylko jazdę po prostej do przodu i do tyłu, rygorystycznie przestrzegając, aby kursant trzymał się dokładnie środka toru jazdy, choć na egzaminie nie musi. Potem, po wyjściu z łuku umie się zorientować w " przestrzeni "
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Re: Łuk Problem.

Postprzez Kolba » sobota 06 listopada 2010, 21:45

Ja uczyłam się jeździć na słupek - liczy się tylko 2 słupek.
Może jest to łatwiejsze, ale innym samochodem niż Clio nie umiem tego niestety wykonać. Dlatego muszę płacić za dodatkowe jazdy - zawsze wychodzi to taniej niż zakup Clio :)
Jestem zdania, że raz zaliczony plac nie powinien być więcej powtarzany.
27 kwiecień 2011- pozytywnie zdany egzamin B
[B] 05.05.2011 [C] start kursu 24.05.2013
Puzzel
[B] 17.03.08 [C] 10.05.13 [KWPdoC] start 05.07.13 [D] start 01.08.13 [KWPdoD] start 08.08.13
http://www.kierowniczyswiat.blogspot.com
Kolba
 
Posty: 54
Dołączył(a): sobota 06 listopada 2010, 18:37

Re: Łuk Problem.

Postprzez dylek » sobota 06 listopada 2010, 21:54

Kolba napisał(a):Jestem zdania, że raz zaliczony plac nie powinien być więcej powtarzany.

Popieram.
raz zaliczona obsługa - to niech się odpiórkują i nie męczą, bo przecież umiem..
górka jakoś poszła, to czemu mam powtarzać jak przecież umiem ??
łuk się przepchnęło, to po co to sprawdzać znów skoro umiem ??
A na mieście po co na kolejnym egzaminie parkować, zawracać, koło przystanku czy przez przejście jechać skoro już na poprzednim pokazałem, że umiem ??
Niech tylko sprawdzą to na czym oblałem czy się już nauczyłem i niech nie męczą mnie tylko prawko mi dadzą.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 131 gości