dokładne okreslnie błedu...?/

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

dokładne okreslnie błedu...?/

Postprzez jest » środa 24 lutego 2010, 22:41

Witam...
Dzisiaj po raz pierwszy zdawałam egzamin no i niestety nie zdałam za moje głupie niedociągnięcie.

Mam takie pytanie czy egzaminator jest zobowiązany do powiedzenia jakiego typu błąd popełniliśmy czy może nas tylko poinformować że błąd proszę powtórzyć manewr?

Nie zdałam na górce bo nie opuściłam do końca hamulca ręcznego,(chodzi o to że normalnie ruszyłam tylko chyba kontrolka się świeciła bo nie był całkowicie opuszczony inaczej on tego nie mógł chyba zauważyć ze zewnątrz) i jak pierwszy raz popełniłam ten błąd to tylko otworzył drzwi powiedział (krzyknął) ze mam powtórzyć manewr, myślałam że za duże obroty albo opony za piszczały bo mój instruktor opowiadał, że mogą się do tego przyczepić. No i oczywiście popełniłam drugi raz ten sam błąd i nie zdałam. Gdy delikatnie spytałam czy nie miał obowiązki poinformować mnie jakiego typu błąd popełniłam zaczął na mnie krzyczeć i powiedział że instruktarzu on nie prowadzi.
Wiem że to była moja wina ale gdybym wiedziała co zrobiłam za pierwszym razem to drugi raz bym tego nie popełniła.

Dziękuje za odpowiedzi.
Ostatnio zmieniony środa 24 lutego 2010, 23:03 przez jest, łącznie zmieniany 1 raz
jest
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 24 lutego 2010, 22:24

Re: dokładne okreslnie błedu...?/

Postprzez Bareq » środa 24 lutego 2010, 23:43

chyba nie mają egzaminatorzy takiego obowiązku, jak zdawalem na CE, przy podlaczaniu przyczepy zapomnialem otworzyc zaczep, egzaminator powiedzial "wykonał pan manewr nieprawidlowo, prosze jeszcze raz", ale na szczescie sie zreflektowalem co robie nie tak i drugi raz juz bylo ok
Bareq
 
Posty: 39
Dołączył(a): czwartek 10 grudnia 2009, 03:36

Postprzez wiciu2 » czwartek 25 lutego 2010, 10:02

Egzaminator informuje tylko o tym, że w danym zadaniu został popełniony błąd. Nie może powiedzieć, że błąd jest związany z nieopuszczeniem dźwigni hamulca. To była by podpowiedź, a egzaminatorowi podpowiadać nie wolno.
Tak więc egzaminator postąpił jak najbardziej prawidłowo.
Tu masz mało elementów które mogły Tobie umknąć. Ale pomyśl o pierwszym zadaniu. sprawdzasz płyn, światła, ustawiasz sobie wszystko i egzaminator mówi. Błąd w zadaniu pierwszym. A się okazuje, że np. błędnie wskazałeś zbiornik poziomu płynu hamulcowego. Ty mużdżysz co zrobiłeś nie tak, a tu takie pierdołek na początku zadania.
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości