Egzaminator podczas egzaminu rozmawia przez telefon

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Egzaminator podczas egzaminu rozmawia przez telefon

Postprzez mada71 » poniedziałek 28 czerwca 2010, 20:46

Witam.
Jestem na świeżo po niestety nie zdanym egzaminie. Wszystko szło ok, pan egzaminator poczuł się najwyraźniej znudzony i zaczął rozmowę przez telefon, co mnie niestety rozproszyło. Przy zmianie pasa ruchu na lewy, które uważam wykonywałam dobrze, no może lekko się wcisnęłam, ale niestety takie są realia na drodze, szarpnął mi za kierownicę, podrapał przy okazji i nakrzyczał na mnie co robię. Mam pytanie, czy egzaminator może podczas egzaminu rozmawiać przez komórkę? W karcie przy negatywnym wyniku napisał, że spowodowałam zagrożenie,a to on mi szarpał kierownicą, przez co znalazłam się na pasie środkowym. Wydaje mi się, że on po prostu nie widział co się dzieje, a tak zareagował. Wystraszył mnie tym szarpaniem tylko i załamał, bo już do ośrodka cały czas mówił, jaka to szkoda, bo szło mi rewelacyjnie. No i za tydzień od nowa Polska Ludowa. Proszę o odpowiedź, jeżeli ktoś wie czy ten egzaminator może rozmawiać przez telefon podczas egzaminu, czy nie może. Dodać mogę, że zdaję w sławetnym już z ,,uwalania" ośrodku w Piotrkowie Trybunalskim.
mada71
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 28 czerwca 2010, 14:10
Lokalizacja: Łódzkie

Postprzez Borys_q » poniedziałek 28 czerwca 2010, 21:02

Odwołuj się !!!

Jak był taki miły i chwalący na koniec to prawdopodobnie jest świadomy, że przegioł a ty masz tymi komplementami być taka ucieszona żeby się nie odwoływać.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez P. » poniedziałek 28 czerwca 2010, 21:07

mada71 napisał(a):Przy zmianie pasa ruchu na lewy, które uważam wykonywałam dobrze, no może lekko się wcisnęłam

Przebieg egzaminu jest rejestrowany. Jeśli uważasz, że naprawdę dobrze wykonywałaś ten manewr - składaj odwołanie. Egzaminator nie może gadać przez telefon w czasie egzaminu. Ty z kolei nie możesz się "lekko wciskać". ;) Obawiam się tylko, że to wciśnięcie wcale nie było takie lekkie, skoro ręka egzaminatora szarpnęła za kierownicę. ;)
P.
 
Posty: 104
Dołączył(a): wtorek 11 maja 2010, 12:01
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez mada71 » poniedziałek 28 czerwca 2010, 21:16

No ja bym się chętnie odwołała, tyle tylko, że mam kolejne podejście za tydzień a nie mam ochoty zdawać pięć czy sześc razy. Uważam, że jeździć potrafię a prawa jazdy potrzebuję już. Co do wciskania się, to nie było to na chama wymuszone, jak to potrafią kierowcy na tzw. Elkach stosować. Oceniłam odległość, uznałam, że mam miejsce. Byłam już na tym lewym pasie połową samochodu, kiedy mi tę kierownicę szarpnął. Dalej jestem pewna, że on nie widział nic poza swoim nosem. Podczas powrotu do ośrodka sam złamał przepisy jak policzyłam cztery razy. Od przekroczenia prędkości po przejazd na podwójnej ciągłej. A ja się czuje jak debil. No nic, dzięki za pomoc. Interesowało mnie co z tym telefonem. Obym nie trafiła na niego następnym razem. Pozdrawiam wszystkich. którzy są przed jak ja
mada71
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 28 czerwca 2010, 14:10
Lokalizacja: Łódzkie

Postprzez ixi25 » poniedziałek 28 czerwca 2010, 21:21

mada71 napisał(a):Podczas powrotu do ośrodka sam złamał przepisy jak policzyłam cztery razy. Od przekroczenia prędkości po przejazd na podwójnej ciągłej.

Było trzeba użyć "pedałów", może by mu się głupio zrobiło :wink:
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez lith » poniedziałek 28 czerwca 2010, 22:07

Jeżeli byłbym pewny, że robię wszytko ok, a przerwano mi egzamin to bym się odwoływał. Nie rozumiem jednak co ma do tego powrotna droga do wordu, a nawet uczepienie się tej rozmowy jako samej to na zasadzie szukania dziury w całym i znajdowania haka na odwołanie- i właśnie jeżeli coś może być w wordzie źle odebrane to takie wyszukiwanie na siłę jakiś proceduralnych uchybień. ja bym się trzymał tego, że robiłęm wszystko ok, a mi egzaminator przerwał- oczywiście pod warunkiem, że robiłem ok.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez _Aleksandra_ » poniedziałek 28 czerwca 2010, 22:18

Dziewczyna szuka powodu, dlaczego egzaminator tak ostro zareagował, może właśnie się "zagadał" przez tel. i nie ocenił dobrze sytuacji?
Chyba jednak po tych wszystkich kursach i jazdach, potrafimy ocenić możliwości zmiany pasa ruchu?
Ja przynajmniej nie wyobrażam sobie żebym mogła schrzanić tak prostą rzecz.
_Aleksandra_
 
Posty: 44
Dołączył(a): piątek 25 czerwca 2010, 10:33
Lokalizacja: Trójmiasto

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 28 czerwca 2010, 22:27

Ja przynajmniej nie wyobrażam sobie żebym mogła schrzanić tak prostą rzecz.


Czy taka prosta? Hmm..tak na dwujezdniowej gdzie każdy śmiga z 70-80 km/h wbić się na lewy pas z elkową prędkością w cale tak łatwo nie jest. Tym bardziej jesli chcemy to tak zrobić by nikomu ani trochę nie wymusić.

Przy zmianie pasa ruchu na lewy, które uważam wykonywałam dobrze, no może lekko się wcisnęłam, ale niestety takie są realia na drodze


Wiodący jest ten fragment i to jak wyglądało to wciśnięcie. Jęslki autorka ma pewność, że zrobiła wszystko poprawnie to powinna odwołać się od decyzji egzaminatora.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez _Aleksandra_ » poniedziałek 28 czerwca 2010, 22:30

No ja nigdy nie miałam z tym najmniejszego problemu, może fart albo dobry ze mnie kierowca:>

Jedno wiem, gdybym była pewna swego to bym się odwołała:)

Powiem wam że ostatnio w Gdyni dziewczynę obłał egzaminator za "mało dynamiczną jazdę", odwołała się, wszystko zostało sprawdzone, i ... dostała prawko:)
16.06.10 - teoria +
01.07.10 - plac - (miasta nie było:))
16.07.10 - plac + , miasto +

30.07.10 - prawo jazdy w kieszeni ;)
_Aleksandra_
 
Posty: 44
Dołączył(a): piątek 25 czerwca 2010, 10:33
Lokalizacja: Trójmiasto

Postprzez lith » poniedziałek 28 czerwca 2010, 23:25

Najwyżej drugi termn mogła dostać. jakbyś dobrze nie jeździła to na trochę ruchliwej drodze 2pasmowej gdzie rzeczywiście inni jadą 70+ to przy prędkości 50 km/h wcale nie tak trudno o wymuszenie. W normalnej jeździe nie ma problemu rozpędzasz się do 70-80 i zmieniasz, albo trochę i się wcinasz i jesteś. Ale na egzaminie to jest imo jedna z cięższych rzeczy, żeby sie nikomu nie narazić, szczególnie jak się trafi egzamin w godzinach szczytu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Borys_q » wtorek 29 czerwca 2010, 09:42

No ja bym się chętnie odwołała, tyle tylko, że mam kolejne podejście za tydzień a nie mam ochoty zdawać pięć czy sześc razy.


I właśnie przez takie podejście egzaminatorzy robią co chcą, sami jesteście sobie winni !!!
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez piotrekbdg » wtorek 29 czerwca 2010, 09:45

W normalnej jeździe nie ma problemu rozpędzasz się do 70-80 i zmieniasz, albo trochę i się wcinasz i jesteś. Ale na egzaminie to jest imo jedna z cięższych rzeczy, żeby sie nikomu nie narazić, szczególnie jak się trafi egzamin w godzinach szczytu.


Właśnie to miałem na myśli, że na egzamie zrobienie tego manewru a po nim to dwie różne sprawy. Przy nagromadzeniu kilku niekorzystnych czynników można mieć spory problem.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez yogge » wtorek 29 czerwca 2010, 14:22

_Aleksandra_ napisał(a):Powiem wam że ostatnio w Gdyni dziewczynę obłał egzaminator za "mało dynamiczną jazdę", odwołała się, wszystko zostało sprawdzone, i ... dostała prawko:)


To znaczy, Twoim zdaniem, za pozytywne rozpatrzenie odwołania dostała prawo jazdy? Jeśli tak, to proszę, nie pisz głupot i nie wprowadzaj ludzi w błąd. Już bez tego za dużo mitów o egzaminach (w większości skrajnie głupich) chodzi.

Kolejna sprawa - może mi ktoś rozjaśnić, czemu rzekomo po odwołaniu się są problemy ze zdaniem egzaminu?

I gdzie jest napisane, że egzaminator nie może rozmawiać przez komórkę? Serio pytam, nie słyszałem nigdy o takim zapisie. A sam się nieszczególnie interesowałem, więc może taki zapis gdzieś jest.
yogge
 
Posty: 91
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 16:12

Postprzez Borys_q » wtorek 29 czerwca 2010, 14:47

Kolejna sprawa - może mi ktoś rozjaśnić, czemu rzekomo po odwołaniu się są problemy ze zdaniem egzaminu?


Rzekomo się mszczą egzaminatorzy ale jak dla mnie to bulshit. Egz jak sprawdzi, że było odwołanie nie będzie szalał, raz się odwołał to się drugi raz odwoła, po co taki egz ma se problem robić.


odwołała się, wszystko zostało sprawdzone, i ... dostała prawko:)


Co najwyżej dostała kolejny egzamin na koszt ośrodka egzaminowania.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez _Aleksandra_ » wtorek 29 czerwca 2010, 15:50

nie piszę głupot, nie kolejny egzamin, a ten rozpatrzony ponownie został uznany za pozytywny.
16.06.10 - teoria +
01.07.10 - plac - (miasta nie było:))
16.07.10 - plac + , miasto +

30.07.10 - prawo jazdy w kieszeni ;)
_Aleksandra_
 
Posty: 44
Dołączył(a): piątek 25 czerwca 2010, 10:33
Lokalizacja: Trójmiasto

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości