tfu! napisał(a):oj, napewno automat lotto to to nie jset . biora jak leci i ... jak znają:) mam koleżankę, zdaje jutro i jeden z egzaminatorów jest wujkiem jej przyjacilki. teraz niestey (dla niej) jest na urlopie ale wcześniej zapewniał,że jeśli będie to musi zdac tylko plac, on ją weźmi i tyle co wyjadą nna miasteo. zda napewno. także napewno zaklepują sobie kto z kim jeździ jeśli to ktoś wcześniej znany, jakaś córka sąsiadki żony brata.
żadne losowanie nie byoby na rękę...
Nie do końca będzie łatwo Twojej koleżance, bo jeśli nawet ten egzaminator nie byłby na urlopie, to trudno mu było wiedzieć na ok. 1 miesiąc wcześniej, gdzie będzie egzaminował, bo w Warszawie można zdawać na Odlewniczej i na Powstańców Śląskich, a egzaminatorzy dowiadują się prawie w ostatniej chwili gdzie egzaminują danego dnia...Co nie zmienia faktu, że z tym losowaniem nie do końca musi być wszystko sprawiedliwie i "zupełnie przypadkowo"...