xtek napisał(a): A pozniej sie dziwia, ze ludzie teorie oblewaja...
Ano właśnie.
Pocieszam się tym, ze dostałam bardzo dobre materiały i mogę sobie ćwiczyć testy samodzielnie, robię codziennie - w książce i na domowym komputerku (w szkole komputera nie widziałam ani jednego, chociaż podobno "jakieś" są).
Taki sposób przeprowadzenia egzaminu wewnętrznego nie dziwi jednak bardzo, jesli wziąć pod uwagę fakt, ze cała teorię "przerobilismy" w dwa dni. Wiadomo, że trzeba mieć czas by to sobie poukładac i zapamiętać.
Ech, teorii jestem w stanie się sama nauczyć, wiadomo, mogę się zestresować i coś pomylić, ale tego mogę się nauczyć sama.
To, że nie przygotowano mnie do praktycznego egzaminu to dopiero jest problem :(