Dokładnie... w każdym mieście jest inaczej, każdy egzaminator inaczej do wszystkiego podchodzi... to co dla niektórych jest powodem do oblania inni biorą pod uwagę takie czynniki jak stres itp. (nie mowie tu o błędach przez które kategorycznie nalezy przerwac egzamin). ja sam osobiście miałem przyejmność na 1 egzaminie poznać Wrocławską czarną mambę... i co?? w innch grupach bynajmniej 1-2 osoby zdawały a u niej nikt... jeszcze do mnie z tekstem (bylem ostatni)... naprawde bardzo dobrze Pan jeździ ale musiałam przerwać egzamin bo wymusił pan pierwszeństwo i myśli Pan że mi tak miło jest wypisywać każdemu w jednej rubryce 2 razy "n"?? a tak naprawde teraz wiem ze moglem sie odwolac bo spokojnie bym zdarzył przed tamtym autem a i tamten nie musiałby zwalniać...
Ale cóż nie pozostaje nic innego jak trafic na ludzkiego egzaminatora bo egzamin niemalze nijak sie ma do tego jak ktos jezdzi potem...