oblałam plac, ale czy słusznie?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

oblałam plac, ale czy słusznie?

Postprzez drqueen » poniedziałek 08 września 2008, 19:04

witam. dziś oblałam pierwszy w życiu egzamin na prawo jazdy. do sprawy podeszłam bardzo poważnie, co zaowocowało ogromnym stresem.

Przez 'maskę' i światła przebrnęłam bezbłędnie. Łuk również. Mój pan egzaminator miał mnie, mówiąc kolokwialnie, w d****.
Stał jakieś 20-30 m ode mnie i gadał z drugim egzaminatorem. wcześniej czekając blisko 2 godziny na swoją kolej widziałam, jak dziewczyna dostała ochrzan, bo wjechała za wysoko pod górkę i dopiero wtedy zaciągnęła ręczny. musiała zjechać i podjechać jeszcze raz.

byłam tak zestresowana, że również podjechałam chyba ciut za daleko, ale, jako że nie miałam pewności wychyliłam się przez otwarte okno i krzyknęłam do egzaminatora "jestem za wysoko, mam zjechać?" na co on pomachał dłonią w moim kierunku gestem, który odebrałam jako 'cofnij się' i powiedział 'zjeżdżaj, zjeżdżaj' i dalej gadał z tym drugim.

wtedy ja spokojnie włączyłam wsteczny i zjechałam, po czym podjechałam jeszce raz, tym razem dobrze, a samochód podczas ruszania z ręcznego mi zgasł. była to dopiero 1. nieudana próba, więc zaczęłam przystępować do 2. ale on podszedł i wsiadł. wtedy wykonałam 2. próbę i ruszyłam bezbłędnie. już myślałam, zę jedziemy na miasto, na co on "proszę zjechać, oblała pani, bo pani 2 razy zgasł". ale przecież za 1. razem mi nie zgasł, tylko zjechałam na wstecznym, bo nie wiedziałam, gdzie stanąć, a szanowny pan nie pofatygował się, zeby mi pokazać, chociaż się go pytałam.

eeech. szkoda. nie wyjechać z placu to jednak porażka.
1.podejście - teoria +, plac -
2.podejście ???
drqueen
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 08 września 2008, 18:52

Postprzez dariex » poniedziałek 08 września 2008, 19:22

Hmmm,pytanie się nasuwa tylko jedno- czemu nie spytałaś pana w którym momencie zgasło ci auto ,skoro nie zgasło?
Poza tym kamera jest włączona i rejestruje przebieg egzaminu,to chyba też wiesz?
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez drqueen » poniedziałek 08 września 2008, 19:46

miałam coś w rodzaju palpitacji serca i ogólnie byłam zdziwiona jego reakcją. nie jestem idiotką iw iem, zę egzamin jest nagrywany. zastanawiam sie nad odwołaniem, ale nie chcę się ośmieszyć, dlatego pisze na forum, zeby zasięgnąć opinii ludzi, ktrórzy prawo jazdy już mają.
1.podejście - teoria +, plac -
2.podejście ???
drqueen
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 08 września 2008, 18:52

Re: oblałam plac, ale czy słusznie?

Postprzez dylek » poniedziałek 08 września 2008, 19:50

Skoro uważasz, że egzaminator błędnie ocenił sytuację na egzaminie (a akurat tą sytuację kamera nagrała ;) ) to właśnie dla takich osób jak ty stworzono możliwość złożenia skargi na przebieg egzaminu ;)

Jeśli prawdą jest to co przeczytałem, to uważam, że warto napisać.... ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez AgaG » poniedziałek 08 września 2008, 20:48

Również uważam,że powinnaś się odwołać nie ma co popuszczać :wink: zresztą dlaczego miałabyś się ośmieszyć jeżeli w rzeczywistości było tak jak napisałaś?!
AgaG
 
Posty: 204
Dołączył(a): wtorek 04 grudnia 2007, 20:27
Lokalizacja: k/krakowa

Postprzez bruno666 » poniedziałek 08 września 2008, 20:48

Poza tym oblanie "górki" nie eliminuje z jazdy po mieście, choć wynik egzaminu oczywiście się już nie zmieni.
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez michal15 » poniedziałek 08 września 2008, 21:38

Odwołać się nigdy nie zaszkodzi; walcz o swoje
5. 08. 2009- pierwszy egzamin państwowy: teoria (+), plac (+), miasto (+)
14. 08. 2009- przyjęto wniosek; trwa postępowanie administracyjne
20. 08. 2009- odbiór dokumentu; pierwsza jazda bez "L" ba dachu :)
michal15
 
Posty: 27
Dołączył(a): wtorek 19 sierpnia 2008, 21:51
Lokalizacja: jelenia góra

Postprzez luklic » wtorek 09 września 2008, 00:54

Z jednej strony zachowanie egzaminatora oburzające. Przez to jego gadanie mogło mu się pomylić dlatego, że wjechałaś i zjechałaś. Po za tym za daleko na wzniesienie wjechać? Czyli wyszłoby na to, że już byłaś, że tak powiem do jego drugiej stronie? ;P Wynikałoby to z tego, że używałaś wstecznego, bo gdybyś była normalnie na górze, wystarczyłoby się stoczyć na luzie, ale gdyby wystarczyło się stoczyć to pewnie i nie byłoby się za daleko :D
Myślę, że się gość zagapił i uważał to za dwie próby, ciężko powiedzieć, jeśli się tego wszystkiego nie widziało ;]
Na szczęście w tym wordzie co zdawałem egzaminatorzy chodzili za autami nawet po łuku i kierowali na wzniesienie przy tym wszystko oglądając z bliska.
Avatar użytkownika
luklic
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 17 lipca 2008, 00:54

Postprzez diablo55 » piątek 12 września 2008, 10:32

bruno666 napisał(a):Poza tym oblanie "górki" nie eliminuje z jazdy po mieście, choć wynik egzaminu oczywiście się już nie zmieni.


to prawda masz takie prawo lecz jeśli zechcesz w takim momencie jednak wyjechac na miasto to tu masz juz przechlapane bo egzaminator wtedy sie nudzi i traci czas ,przeciez i tak nie zdales wiec po co chcesz jechac na miasto ,to ci nic nie da ,tak uważają ...i szukają najmniejszego błędu
diablo55
 
Posty: 19
Dołączył(a): piątek 05 września 2008, 12:46

Postprzez zbigi30 » piątek 12 września 2008, 11:05

proponuję się odwołać gdyż nastąpił tu błąd samochód raz tylko zgasł a na taśmie video będzie to zarejestrowane...
mechanik
Avatar użytkownika
zbigi30
 
Posty: 29
Dołączył(a): wtorek 02 września 2008, 18:58
Lokalizacja: PODKARPACIE

Postprzez scorpio44 » piątek 12 września 2008, 13:59

diablo55 napisał(a):tak uważają ...i szukają najmniejszego błędu

Mogą sobie tych błędów wyszukać i 5 tysięcy, a egzaminowany i tak ma prawo wyjeździć całe 40 minut.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Stuku » sobota 13 września 2008, 19:08

Ja bym się odwołał jak najszybciej :)
http://www.fmt.com.pl
Egzamin na kat. B
10 lipiec 2008 - egzamin - wynik pozytywny
16 lipiec 2008 - przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne
24 lipiec 2008 - dokument odebrano :D
Avatar użytkownika
Stuku
 
Posty: 67
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2008, 16:55
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez diablo55 » poniedziałek 15 września 2008, 10:13

scorpio44 napisał(a):
diablo55 napisał(a):tak uważają ...i szukają najmniejszego błędu

Mogą sobie tych błędów wyszukać i 5 tysięcy, a egzaminowany i tak ma prawo wyjeździć całe 40 minut.


tak scorpio ma ,,prawo ,,ale gdy popełnisz malutki błąd np po 10 min to egzaminator zatrzymuje ci auto i gówno masz do gadania
diablo55
 
Posty: 19
Dołączył(a): piątek 05 września 2008, 12:46

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 15 września 2008, 10:37

diablo55 ==> zajrzyj do rozporządzenia i przestań mącić ludziom w głowach. Przepisy dokładnie precyzują, w jakich szczególnych wypadkach egzaminator ma prawo przerwać egzamin.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez diablo55 » poniedziałek 15 września 2008, 17:33

jesli myslisz ze nie znam przepisow to jestes w błędzie

hm gdyby egzaminatorzy tego rozporzadzenia sie trzymali .........
diablo55
 
Posty: 19
Dołączył(a): piątek 05 września 2008, 12:46

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości