Stłuczka podczas egzaminu

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Stłuczka podczas egzaminu

Postprzez niunia » wtorek 18 maja 2004, 16:38

Słyszeliście o takim przypadku? Czy komukolwiek się to zdarzyło?
Bo moja kumpela dziś na placu, przejeżdżając z pasa w stronę górki, przygrzmociła w inną eLkę, stojącą pod murem. Po prostu się nie zmieściła między samochodem i pachołkiem. Chciałabym ją pocieszyć, że nie ona pierwsza, ale nie jestem tego pewna...
No dobra, przygrzmociła to za dużo powiedziane. Po prostu się otarła i zdrapała lakier z obydwu samochodów.
Więc - czy ktoś coś słyszał? Czy to się w ogóle zdarza???
Ja mam wiarę, ty masz szybki wóz...
Avatar użytkownika
niunia
 
Posty: 129
Dołączył(a): niedziela 18 kwietnia 2004, 09:51

Postprzez Colin is the best » wtorek 18 maja 2004, 20:36

Ja słyszałem o dachowaniu nawet :!: Pewna gościówa jechała 60km/h (bo taka była wtedy dozwolona po mieście - koniec wakacji 2002) i zblizała się do niebezpiecznego miejsca. Był to dość łagodny łuk w prawo i potem ostry łuk w lewo (taki mały rozjazd dróg, bo jest też bardzo ostry łuk w prawo) i znowu w prawo - coś jakby na rondzie. A ta gościówa nawet nie zwolniła. Na tym rozjeździe nie zdąrzyła wykręcić i walnęła kołami w wysoki krawężnik. Nie wiem jak to dokładnie dalej wyglądało, ale w każdym bądź razie wylądowała na lewym boku samochodu i potem na dachu :D . Wielkich uszkodzeń nie było. Widziałem to auto - dach lekko wygięty, stłuczona lampa, urawne lusterko i parę rysek.
Avatar użytkownika
Colin is the best
 
Posty: 318
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 16:59

Postprzez Snuj ze Szczecina » wtorek 18 maja 2004, 21:00

Egzaminator odpowiada za poczynania egzaminowanego.Nie wiem czy odpowiedzialność prawna egzaminatorów styka się z odpowiedzialnością prawną instruktorów.Musze popytać...

"Jeżeli kursant podczas nauki jazdy zaskoczy instruktora wykonując jakiś manewr w sposób nagły i nieprzewidywalny (np. zmieni pas ruchu, gwałtownie ruszy pomimo czerwonego sygnału świetlnego), a przy tym wcześniejsze jego zachowanie nie będzie wskazywało na możliwość takiego zachowania, instruktor nie powinien ponosić odpowiedzialności"

Jeżeli twoja koleżanka nie zrobiła tego specjalnie, umyślnie itp - to nie poniesie odpowiedzialności za to co zrobiła.

Tak mi się przynajmiej wydaje.
Ostatnio zmieniony środa 19 maja 2004, 00:18 przez Snuj ze Szczecina, łącznie zmieniany 1 raz
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Sławek_18 » wtorek 18 maja 2004, 23:00

snuj, egzaminator nie instruktor ;)
Jak wyszedl z tego dachowania egzaminator :) no pewnie on myslal, ze zdajacy wie co robi a jednak sie przeliczyl :D
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez niunia » wtorek 18 maja 2004, 23:10

No właśnie - egzaminator. To było podczas egzaminau i egzaminator był wtedy poza samochodem, jak to na placu. Szedł sobie powoli w stronę górki, a ona się nie zmieściła.
Czy w czasie egzaminu też odpowiada instruktor/egzaminator?
Bo jeśli tak, to, Snuju, pocieszyłeś mnie :D
Ja mam wiarę, ty masz szybki wóz...
Avatar użytkownika
niunia
 
Posty: 129
Dołączył(a): niedziela 18 kwietnia 2004, 09:51

Postprzez to ja » wtorek 18 maja 2004, 23:14

Chyba egzaminator odpowiada. Skoro jest powiedziane, że podczas hamowania awaryjnego egzminator ponosi pełną odpowiedzialność. Poza tym egzaminator ma hamulce. Nie do końca może sprawdzać się to na placu. Wtedy, nie siedząc w samochodzie nie ma wpływu na to, co się z autem dzieje.

Mój instruktor opowiadał mi taką sytuację, gdy pewna pani dojeżdżała do linii przy jeździe po łuku do przodu, zagapiła się, przejechała tą linię i przejechała egzminatora. Wysłano ją później na dodatkowe badania psychologiczne, a egzaminu jak się wszyscy domyślają - nie zdała.
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sławek_18 » wtorek 18 maja 2004, 23:34

przejechala egzaminatora (powod oblanego egzaminu: rozjechala z premedytacja egzaminatora :D :D )
MI chodzilo o te dachowanie, nie ma mozliwosci, ze zdajacy odpowiada za "zniszczenia" samochodu.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Colin is the best » środa 19 maja 2004, 07:46

Najwyraźniej egzaminator się przeliczył, podobnie jak ta gościówa. Oboje myśleli, że jeszcze jakoś zdążą, ale się nie udało :) . Z tego co się orientuję, to wyszli cało z tego wypadku. Jakieś tam drobne potłuczenia...

Przypomniała mi się jeszcze inna sytuacja. Też ze 2 lata temu. Mój kumpel jechał normalnie do świateł i było zielone. Zanim dojechał nastąpiła zmiana na żółte i potem czerwone, więc dał po hamulcach. Ale stał sę rzecz dziwna, nieprzewidywalna. Hamulec powędrował do deski, a auto jechało dalej jakby nigdy nic. Pękł przewód hamulcowy, czy coś w tym stylu (podobno w Puntach taka rzecz może mieć miejsce po 80 000 km). Egzaminator złapał więc za ręczny, zaciągnął, samochód zarzuciło i walnęli w jakieś samochody stojące na parkingu. Nie były to wielkie uszkodzenia, ale przede wszystkim niezły szok.
Avatar użytkownika
Colin is the best
 
Posty: 318
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 16:59

Postprzez Sławek_18 » środa 19 maja 2004, 10:35

Kolin i jak chyba mial drugi Darmowy egzamin?
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Colin is the best » środa 19 maja 2004, 12:56

A nawet nie wiem czy darmowy :D . Ale pewnie tak :D
Wiem, że długo nie czekał - nie cały tydzień. No i zdał bez większych problemów. I w sumie to nie wiem czy można powiedzieć, że zdał za pierwszyma razem czy za drugim :D .
Avatar użytkownika
Colin is the best
 
Posty: 318
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 16:59


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 16 gości