Podzielcie się uwagami.

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez ella » wtorek 18 maja 2004, 16:39

Czyta to sie jak piekną bajkę. Tylko takich egzaminatorów :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez to ja » wtorek 18 maja 2004, 16:43

To gratuluję :!:
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jagienka » wtorek 18 maja 2004, 16:59

ale Ci dobrze !! gratuluje
jagienka
 
Posty: 7
Dołączył(a): poniedziałek 17 maja 2004, 15:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Inga » wtorek 18 maja 2004, 17:00

Ah.., rzeczywistość, ale brzmi jak bajka....
Jednak nadal prawdą jest, że
Faktycznie, wszystko zależy od egzaminatora. Sam mi powiedział, że inny to by mnie z miejsca za to usadził...

Ja też chcę takiego wyrozumiałego egzaminatora :)
Inga
 
Posty: 80
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2004, 11:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Inga » piątek 21 maja 2004, 12:49

No i trafił mi się szalenie wyrozumiały egzaminator :D.
Wylosowaliśmy zestaw 2 (skośne i koperta). Egzaminator dał mi kluczyki od auta i powiedział żeby przygotować się do jazdy. Dalej poszło, jak z płatka :). Łuk, skośne, koperta- 1 podejście oblałam koncertowo - zamiast skręcić maksymalnie kierownicą w prawo, zrobiłam tylko półobrotu, jaki był tego efekt nie muszę mówić :). 2 - podejście już OK, chociaż o mały włos wjechałabym za płytko. Dalej miasto, egzaminator przypomina jeszcze o hamowaniu awaryjnym, ruchu prawostronnym i chce, żeby wyraźnie mu pokazywać, że widzę skrzyżowania równorzędne. Wyjechaliśmy na Annopol, a przed nami autobus jedzie 40, więc toczę się za nim :), później słyszę -na skrzyżowaniu skręcamy w prawo i po chwili -za wcześnie włączony kierunkowskaz. Myśle sobie nieźle się zaczyna.
Skręcamy w lewo, jedziemy, skrzyżowanie równorzędne, więc hamuję i znowu egzaminator mówi - poprzedniego skrzyżowania pani nie widziała.
No, coraz lepiej. Po drodze zrobiłam jeszcze kilka błędów:
- najechanie na ciągłą linię
- omijanie bez kierunkowskazu (to 2 razy, więc myślałam, że już po egzaminie)
- no i zjeżdżając z Trasy Toruńskiej niepotrzebnie włączyłam kierunkowskaz
W sumie egzaminator stwierdził, że mi zaliczy, bo jechałam bardzo rozważnie :D , ale na koniec powiedził coś co mnie zmurowało - nie podobała mu się moja dynamika na placu :?:
Na egzaminie nie miałam zawracania, a hamowanie awaryjne wykonałam 2 razy zmuszona przez warunki drogowe :D
Inga
 
Posty: 80
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2004, 11:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez niunia » piątek 21 maja 2004, 18:13

Inga napisał(a): - no i zjeżdżając z Trasy Toruńskiej niepotrzebnie włączyłam kierunkowskaz

Też zjeżdżałaś z Trasy po takim łuku i wracałaś do ośrodka z drugiej strony, niż wyjeżdżałaś? :)
Jeśli tak, to ja tez tam nie wiedziałam co zrobić. Na wszelki wypadek mignęłam raz i zaraz zgasiłam. chyba nawet nie zauważył... :)
A tak w ogóle to GRATULUJĘ! :D :D :D
Ja mam wiarę, ty masz szybki wóz...
Avatar użytkownika
niunia
 
Posty: 129
Dołączył(a): niedziela 18 kwietnia 2004, 09:51

Postprzez marta18 » środa 07 grudnia 2005, 16:16

Może ktoś z was wie,czy egzaminator może oblać na placu przy wykonywaniu manewru (parkowanie skośne) jeżeli tylnie koło będzie za blisko pacholka?? czy dopiero wynik egzaminu może być negatywny jeżeli się najedzie na pacholek?? Bo ostatnio miałam egzamin i oczywiście go oblałam przez to że byłam za blisko pachołka :cry:
marta18
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 07 grudnia 2005, 16:12

Postprzez miros » środa 07 grudnia 2005, 17:12

hmmm no to albo musialas cos zle zrozumiec, albo egzaminator byl kut.asem. niezaliczenie manewru ma miejsce dopiero wtedy, gdy najedziesz na podstawke od pacholka, albo potracisz pacholek. mozliwe ze przejechalas po tym pacholku, tylko egzaminator tego nie zobaczyl w pierwszej chwili (moze byl po drugiej stronie samochodu), jednak przeszedl na druga strone i zobaczyl, ze kolo jest tak ustawione, ze musialas na 100 % przejechac po tym pacholeczku.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Vella » środa 07 grudnia 2005, 20:12

Hej, a jednak to powinno znaleźć się w FAQ.

Czytam to forum i czytam i pierwszy raz napotkałam na informację, że egzaminator nie może podpuszczać, prowokowac do jazdy niezgodnej z kodeksem.

Faktycznie, może to nie jest pytanie f.a.q. ale Bardzo Ważna Informacja.

I zapewne nikt o to nie pyta bo jest przekonany, (jak ja) że egzaminator może podpuszczać i prowokować!


przeczytałam to tylko dlatego, że ktoś zadał pytanie w starym wątku, inaczej nic bym nie wiedziała :(
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 224 gości