Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez cman » środa 23 lutego 2011, 20:42

mattis napisał(a):Tak jak Twój kursant nie potrzebuje używania pedału gazu, tak samo ja nie potrzebuję dodatkowego stresu, dodatkowego zadania jakim jest łuk (po prostu, traktuje go jakby go nie było)

Kompletnie nie rozumiem porównania.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez cman » środa 23 lutego 2011, 21:00

mattis napisał(a):Po co kursant ma sobie zawracać głowę pedałem gazu jak można łuk zaliczyć bez dotykania go w ogóle, tak samo po co mam zawracać sobie głowę szczególnym myśleniem o łuku skoro mogę go zaliczyć bez tego

:? Jeżeli już, to chyba prędzej sposób wymaga myślenia (przy którym pachołku skręcić itp.).
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez alice_b » sobota 26 lutego 2011, 19:11

Nightwatcher napisał(a):To wszystko zależy od samochodu. Na Yaris 6-biegowej bez gazu nawet nie da się ruszyć



Da się i to bez żadnych problemów
Zdałam egzamin 14 kwietnia 2011 roku !
alice_b
 
Posty: 299
Dołączył(a): sobota 01 maja 2010, 17:12
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez Nightwatcher » sobota 26 lutego 2011, 20:13

No cóż, może to zależy od sztuki...
Na tym, na którym jeździłem było to wręcz niemożliwe, bez względu na to jak delikatnie bym nie popuszczał sprzęgła.
I nie mów, że "bez żadnego problemu", bo tak to było w 5-biegowej.
8 grudnia:
teoria: bez błędów
praktyka: łuk - NARA :(
5 stycznia: łuk - NARA :(
25 stycznia: plac (+), miasto (-) :(
16 lutego: ZDANY!!!!! :D
Nightwatcher
 
Posty: 33
Dołączył(a): czwartek 09 grudnia 2010, 15:01

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez alice_b » sobota 26 lutego 2011, 22:23

jeżdzę 6-cio biegową Yariską i jakoś bez problemów ruszam tylko na sprzęgle
Zdałam egzamin 14 kwietnia 2011 roku !
alice_b
 
Posty: 299
Dołączył(a): sobota 01 maja 2010, 17:12
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez bobpl » sobota 26 lutego 2011, 22:44

ja również nie widze problemu w ruszaniu yarisem na 6-biegowej skrzyni. Auto ma tzw 'wolne obroty' czy jak to sie zowie, które powinny je uruchomic - o ile nie strzelamy ze sprzęgła
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez Durdix » poniedziałek 28 lutego 2011, 18:11

A ja odnośnie tematu. Kiedy pierwszy raz wjechałem na łuk, mój instruktor usiadł obok mnie i powiedział, abym przejechał łuk na swój sposób. Mimo tego, że miałem za sobą niespełna 5 godzin jazdy, poradziłem sobie z tym zadaniem bez większych trudności. I to bez żadnych punktów odniesień typu pachołki. Dopiero po przejechaniu łuku instruktor pokazał mi jak można to zrobić łatwiej. Wtedy poznałem sposób z jednym, płynnym obrotem kierownicy o 360*. Pokazał mi również, kiedy trzeba skręcić, aby dobrze wyjechać na prostą. Tego dnia na łuku spędziłem około 15 minut, ale kiedy na ostatniej jeździe przed egzaminem przyjechałem ponownie, tylko za pierwszym razem, wyjeżdżając na prostą odrobinę się pomyliłem, skutkem czego było uderzenie w pachołek. Następne próby wychodziły bardzo dobrze. Następnego dnia na egzaminie, mimo stresu, który jest jego nieodłączną częścią, poszło mi równie dobrze. ;) Nie wiem od czego zależy stopień szybkości nauki jazdy po łuku. Mnie nie sprawiał on trudności, toteż dziwię się innym osobom, które mają z tym problem. No, ale nie wszyscy jesteśmy tacy sami. Jednym ludziom niektóre rzeczy przychodzą łatwo, innym nieco trudniej. Ale nie ma się co łamać ;). Na pewno się nauczycie, ważne, aby nie dopuszczać do siebie myśli o niepowodzeniu ;).
Durdix
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 28 lutego 2011, 17:56

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez Novi » poniedziałek 28 lutego 2011, 20:28

Powiem szczerze, uznaję za największy idiotyzm cofanie po łuku z wykorzystaniem jakiś schematów typu: ''pierwszy pachołek 180*, drugi nastepne 90* itd..." nie wiem nawet jak go wykonac w taki sposób. Przypuszczam, że 90% użytkowników forum jest pełnoletnich, a niekiedy mam wrażenie jakby toczyła się tutaj rozmowa na poziomie gimnazjum.

Jak można porównac zawracanie egzaminacyjne z cofaniem po łuku? Nie potrafię tego pojąc! Aby cofnąc po łuku potrzeba jedynie lekkiego opanowania, a nie żadnych wyuczonych schematów. Ok załóżmy, że osoba A, zdała egzamin cofając na słupkach. To teraz jadąc gdzieś gdzie będzie potrzebny ten manewr będziecie wozili ze sobą pachołki? Toż to paranoja jakaś...

Na egzaminie miałem parkowanie równoległe i jakoś dałem sobie z nim radę beż żadnych problemów, a przypuszczam, że osoba, która nie potrafi nawet cofnac po lekki łuku nie ma szans wykonania tego manewru!

Pozdrawiam,
Novi.
23.11.2010 rozpoczęcie kursu
24.02.2011 teoria (+), plac (+), miasto (+) pierwsze podejście
(3/2/11) Prawo Jazdy Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(3/7/11) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Novi
 
Posty: 12
Dołączył(a): czwartek 24 lutego 2011, 22:57

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez piotrekbdg » wtorek 01 marca 2011, 21:17

A ja zdałem na słupki, bo po co się martwić że coś nie wyjdzie. A ci co piszą, że tacy nie potrafią cofać są śmieszni. Kwestia przyzwyczajenia do samochodu, tym gównianym jarisem za nic nie mogłem zrobić łuku na wyczucie (za mało jeździłem?) a dłużyszym o 1.6 metra i szerszym BMW robie to bez problemu.


Widocznie w BMW jesteś lepszym kierowcą i innym człowiekiem. Szachownica na masce robi swoje.

Więc takie pieprzenie- słupki-debil wyczucie-kozak oh szofer kierowcy ciezarowek sie chowają jest bez sensu


Oczywiście że jest bez sensu. Nigdy nie śmiałbym stwierdzić, że umiejętność przejechania kilkunastu metrów tyłem wzdłuż linii po lekkim skręcie świadczy o czyimś mistrzostwie czy doskonałym opanowaniu auta. To tak jakby cudzą wiedzę matematyczną oceniać po umijętności mnożenia w pamięci liczb całkowitych mniejszych od 10. To też o niczym nie świdczy, bo to czynnośc zbyt elementarna.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez Lejo » wtorek 01 marca 2011, 21:25

Novi napisał(a):
Na egzaminie miałem parkowanie równoległe i jakoś dałem sobie z nim radę beż żadnych problemów, a przypuszczam, że osoba, która nie potrafi nawet cofnac po lekki łuku nie ma szans wykonania tego manewru!

Pozdrawiam,
Novi.


Też miałem równoległe, i miałem problem na łuku, i jakoś wykonałem ten manewr za pierwszym razem bezproblemowo. Później też tak parkowałem, i TEŻ jakoś bez lipy.
piotrekbdg napisał(a):
Widocznie w BMW jesteś lepszym kierowcą i innym człowiekiem. Szachownica na masce robi swoje.






Sorry, ale takie texty to rzucają chyba tylko ludzie z kompleksami. Co Ci do tego jakim kto jeździ samochodem, i co ma to do umiejętności? Ja nikomu nigdy nie wypowiedziałem, i jakoś nie zazdrościłem że jeździ nowym Mełcem czy Bumcą.
A no robi swoje. Ja nie twierdzę że jestem dobrym kierowcą, bo wiem, że chcesz mi to wcisnąć w celu wywołania flame wara ;] Niestety, fail.


Niestety, nie wszyscy wsiadając do samochodu pierwszy raz napi***alają wszystkie manewry jak leci, nie każdy jest PRO.


Hoi to komu do tego jak to zdaje egzamin. Mnie to nic nie interesuje, ale widać niektórym strasznie przeszkadza że ktoś robił na sposób. Bo to jest oh gorszy człowiek od razu, ja jestem królem szosy bo zrobiłem łuk na wyczucie i robie 500 km miesięcznie, a on zrobił na sposób i robi miesięcznie 14000 ! HA!
I nie rozumiem czemu moderator usuwa posty jak leci, czytasz je w ogóle?
Obrazek
Lejo
 
Posty: 52
Dołączył(a): niedziela 30 stycznia 2011, 17:13
Lokalizacja: Łódź

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez piotrekbdg » wtorek 01 marca 2011, 21:29

Niestety, nie wszyscy wsiadając do samochodu pierwszy raz napi***alają wszystkie manewry jak leci, nie każdy jest PRO.


Przejechanie łuku to poziom PRO? A wzniesienie to jaki poziom? Very high expert?

Bo to jest oh gorszy człowiek od razu, ja jestem królem szosy bo zrobiłem łuk na wyczucie i robie 500 km miesięcznie, a on zrobił na sposób i robi miesięcznie 14000 ! HA!
I nie rozumiem czemu moderator usuwa posty jak leci, czytasz je w ogóle?


To są słowa które nigdzie w tym temacie nie padły.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez Lejo » wtorek 01 marca 2011, 21:35

No ok, to jak któryś z moich kolegów, który wsiądzie pierwszy raz w życiu do samochodu będzie robił łuk i mu nie wyjdzie, wyśmieję go. A jutro nawet pójdę do przedszkola, do grupy dzieci które dopiero poznały cyfry i liczby, i też je wyśmieję że nie wiedzą ile to 4*2
Obrazek
Lejo
 
Posty: 52
Dołączył(a): niedziela 30 stycznia 2011, 17:13
Lokalizacja: Łódź

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez piotrekbdg » wtorek 01 marca 2011, 21:50

No ok, to jak któryś z moich kolegów, który wsiądzie pierwszy raz w życiu do samochodu będzie robił łuk i mu nie wyjdzie, wyśmieję go. A jutro nawet pójdę do przedszkola, do grupy dzieci które dopiero poznały cyfry i liczby, i też je wyśmieję że nie wiedzą ile to 4*2


Nie mam pojęcia czemu mają służyć twoje przykłady. Co więcej sądzę po nich że nie rozumiesz o czym piszę, bo inaczej nie stawiałbyś takich tez. Jestem daleki od wyśmiewania kogokolwiek, kto uczy się, albo próbuje się nauczyć. Nie zamierzam natomiast pochwalać lenistwa i nieuctwa. Tylko tyle.
Ostatnio zmieniony wtorek 01 marca 2011, 21:52 przez piotrekbdg, łącznie zmieniany 1 raz
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez Lejo » wtorek 01 marca 2011, 21:51

Eh dobra, jestem do dupy bo nie robiłem na wyczucie, ty za to jesteś świetny
I koniec tej dyskusji
Obrazek
Lejo
 
Posty: 52
Dołączył(a): niedziela 30 stycznia 2011, 17:13
Lokalizacja: Łódź

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez piotrekbdg » wtorek 01 marca 2011, 21:54

Eh dobra, jestem do dupy bo nie robiłem na wyczucie, ty za to jesteś świetny


Mozęsz mi nie wciskać czegoś czego nie napisałem? Prosiłem Cię o to już dwa razy. Czy do młodych kierowców kilunastoletnich BMW trzeba to samo powtrarzać 3 razy czy pisać z Caps Lockiem?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości