Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Helis » poniedziałek 10 sierpnia 2009, 18:48

cman napisał(a):O! Ładnie powiedziane :)


Jakby co ja jestem za, :D chociaż jestem przed egzaminem, wolę jeździć na wyczucie i się nauczyć jeździć niż jeździć schematami :)
A nie później przyjdzie na egzamin taki kursant z zadaniem matematycznym od instruktora jak z postu silossiego i łuk musi robić xd.
Helis
 
Posty: 28
Dołączył(a): niedziela 12 lipca 2009, 09:15

Postprzez kamix500 » poniedziałek 10 sierpnia 2009, 22:42

Helis napisał(a):
cman napisał(a):O! Ładnie powiedziane :)


Jakby co ja jestem za, :D chociaż jestem przed egzaminem, wolę jeździć na wyczucie i się nauczyć jeździć niż jeździć schematami :)
A nie później przyjdzie na egzamin taki kursant z zadaniem matematycznym od instruktora jak z postu silossiego i łuk musi robić xd.


widze ze z Ciebie będzie kierowca. drażnią mnie osoby które uczą się na pamięć. później wyjadą na ulice i nie umieją nawet dobrze cofnąć ;/
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez malka_25 » wtorek 11 sierpnia 2009, 09:33

ja łuk musiałam poprawiać , gdyż za pierwszym razem pojechałam za szybko po prostej i na skrecie zwolniłam :lol: a w jaździe pasem ruchu chodzi tylko i wyłącznie o PŁYNNĄ JAZDĘ, co ze stresu zapomniałam :oops:
drugie podejście 8 sierpień
malka_25
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 17 lipca 2009, 12:33

Postprzez Kucher » piątek 14 sierpnia 2009, 21:32

Ja dzisiaj miałem pierwszą jazdę od ponad 3 miesięcy. Pojechałem na plac, pierwsza próba łuku źle, wjazd na linie (chciałem metodą na pacholki, jak mnie uczył poprzedni istruktor, ale nie wyszło). Tym razem jechalem z innym, powiedział tylko tyle żebym nie patrzył na pachołki, tylko spokojnie wolno przejechał tak jak bym wjeżdzal w jakąś bramę i co? Efekt wszystkie kolejne 4 próby idealne. :) Nie uczcie się na pachołki, to na prawdę nie ma sensu. Pozdrawiam
Kucher
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 28 czerwca 2009, 20:32

Postprzez November Rain » piątek 14 sierpnia 2009, 23:30

Kucher napisał(a):Nie uczcie się na pachołki, to na prawdę nie ma sensu.

Ja bym napisała: "Instruktorzy! Nie uczcie na pachołki!"
Ja miałam z łukiem problem i problem ten wynikał z tego, że pan instruktor nie raczył chociaż spróbować nauczyć mnie jeździć na wyczucie. Kazał kręcić w połowie szyby, to kręciłam, nie wiedziałam, że można inaczej. Jak zaczęłam próbować przed ostatnim egzaminem z innym instruktorem, to okazało się, że gdybym miała na to czas, to bym się nauczyła.
Avatar użytkownika
November Rain
 
Posty: 36
Dołączył(a): czwartek 12 marca 2009, 15:54

Postprzez Septolete » piątek 14 sierpnia 2009, 23:40

No widzisz, a ja napisze ze swojej perspektywy. Łuk robiłem na wyczucie i na ostatniej jeździe dzień przed egzaminem przestało mi wychodzić :shock: (może stres był tego przyczyną). Instruktor kazał mi wszystko puścić i ze swojego fotela pokazał mi sposób na jeden obrót o 360 stopni. Zaznaczył przy tym, że mam sobie wybrać jeden stały punkt w którym będę kręcił. Od tamtego momentu łącznie z egzaminem miałem 100 % skuteczności na łuku 8)
Septolete
 
Posty: 13
Dołączył(a): poniedziałek 03 sierpnia 2009, 18:22

Postprzez Helis » sobota 15 sierpnia 2009, 08:41

November Rain napisał(a):
Kucher napisał(a):Nie uczcie się na pachołki, to na prawdę nie ma sensu.

Ja bym napisała: "Instruktorzy! Nie uczcie na pachołki!"
Ja miałam z łukiem problem i problem ten wynikał z tego, że pan instruktor nie raczył chociaż spróbować nauczyć mnie jeździć na wyczucie. Kazał kręcić w połowie szyby, to kręciłam, nie wiedziałam, że można inaczej. Jak zaczęłam próbować przed ostatnim egzaminem z innym instruktorem, to okazało się, że gdybym miała na to czas, to bym się nauczyła.


Jak pisałem mój sposób ma 100% skuteczności jeśli zostanie poprawnie wykonany. Więc jeśli ktoś ma problemy z jazdą na wyczucie, to warto się go nauczyć.
PS. Jak można iść na egzamin wiedząc że nie umie się łuku :) ?.
Helis
 
Posty: 28
Dołączył(a): niedziela 12 lipca 2009, 09:15

Postprzez Borys68 » sobota 15 sierpnia 2009, 10:17

Ahoj!
Łuk na kursie nauczyłem się robić "na słupki". Tak też i zdałem egzamin.
NIE umiem tego robić "na wyczucie", lecz się po malutku uczę.
Lecz w ogóle to ta umiejetnośc zaczęła mi byc potrzebna po trzech miesiącach i tysiącu kilometrów po otrzymaniu PJ.
Moje zdanie - ważne jest zdanie egazaminu, a szczególy takich manewrów każdy juz sobie potem w życiu poćwiczy. Jeśli u siebie pod blokiem zaparkuje tak "na dzisięć razy", a nie na raz, jak na egzaminiue, to nic sie nie stanie.
Jednym pewne rzeczy przychodzą łatwiej, innym trudniej. Stąd tez uważam, że nie ma się czym przejmowac.

Borys
Ostatnio zmieniony niedziela 16 sierpnia 2009, 17:45 przez Borys68, łącznie zmieniany 1 raz
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Postprzez denat123 » sobota 15 sierpnia 2009, 22:52

November Rain napisał(a):
Kucher napisał(a):Nie uczcie się na pachołki, to na prawdę nie ma sensu.

Ja bym napisała: "Instruktorzy! Nie uczcie na pachołki!"
Ja miałam z łukiem problem i problem ten wynikał z tego, że pan instruktor nie raczył chociaż spróbować nauczyć mnie jeździć na wyczucie. Kazał kręcić w połowie szyby, to kręciłam, nie wiedziałam, że można inaczej. Jak zaczęłam próbować przed ostatnim egzaminem z innym instruktorem, to okazało się, że gdybym miała na to czas, to bym się nauczyła.



czylli jak robic zeby było dobrze patrzec tylko w tylną szybe???i wtedy kręcic??
denat123
 
Posty: 12
Dołączył(a): wtorek 21 lipca 2009, 09:43

Postprzez Biobys » wtorek 18 sierpnia 2009, 14:25

Sam mam egzamin pod koniec sierpnia. Szczerze powiedziawszy, nigdy bym nie uwierzył, że można tyle stron zapisać o samym łuku.

Moim zdaniem każdy powinien sobie opanować taką metodę, jaka mu najlepiej pasuje.

Mam pytanie, czy np. egzaminator widząc, że ktoś nie patrzy przy jeździe do tyłu na łuku w ogóle w lusterka boczne, tylko już nawet, jeszcze przed skrętem odwraca głowę do tyłu i patrzy na szybę, może się do tego bardzo przyczepić, chociaż łuk jest zrobiony prawidłowo?

Pozdrawiam. :)
Avatar użytkownika
Biobys
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 14:16

Postprzez Grzegorz199991 » wtorek 18 sierpnia 2009, 15:24

Nie powinien się przyczepić aczkolwiek ja na swoim miejscu bym dał egzaminatorowi do myślenia że jednak wiem że po coś są te lusterka w aucie :) , spojrzeć parokrotnie nie zaszkodzi (choć sam jeżdże przeważnie na lusterka przy dojeździe w połowie łuku obracam się czasem i dojeździe(tyłem) rzecz jasna :wink: .
Pasjonat kolei żelaznych ;)) i miłośnik prowadzenia autka;)).
20.08.2009 (Za pierwszym podejściem zdane!):)
od 2.09.2009 szczęśliwy posiadacz kategorii B:).
Grzegorz199991
 
Posty: 49
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 11:53
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez Morelnig » wtorek 18 sierpnia 2009, 19:47

Powiem tyle, niech każdy robi łuk metodą jaką najlepiej mu on wychodzi.
Morelnig
 
Posty: 8
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 19:26
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Michal91 » środa 19 sierpnia 2009, 01:35

Każdemu to inaczej podchodzi jeden potrafi za 10 razem bez problemu na wyczucie a drugi znowu odwrotnie potrafi bez problemu na jeden obrót kierownicą. Ja się uczyłem na obrocie kierownicy i wychodzi na początku bałem się łuku że straszny itd ale jak poćwiczyłem to luzik bardziej się stresuje na mieście.
Michal91
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 19 sierpnia 2009, 00:28

Postprzez kozakk » środa 19 sierpnia 2009, 15:37

Witam
Ja uczyłem się jeździć Renault Clio i Ford Fiesta
Instruktor mi mówił tak przy Clio przy pierwszym słupku następuje obrót kierownicą a przy Fiescie na 2 słupku następuje obrót kierownicą. Kiedy będziesz już widział w lusterkach że jest już prosta wracasz z powrotem kierownicą.
Powinno być ok. Dotyczy to Fiesty i Cio
kozakk
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 14 sierpnia 2009, 20:41

Postprzez piotrekbdg » środa 19 sierpnia 2009, 17:38

Łuk trzeba pokonywać na wyczucie, podczas jazdy do przodu na sam koniec w kopercie sugeruję ustawienie się jak najbliżej prawej krawędzi; mnie przynajmniej łatwiej się potem jechało wstecz. Podczas jazdy tyłem należy patrzeć przez tylną szybę i prostować kierownicę kiedy samochód już jest na prostej. W prawe lusterko dobrze jest zerkać już w ostatniej fazie łuku, przy przypadkiem nie jesteśmy za blisko/za daleko prawej linii. Te recepty przy pierwszym słupku kręcić, przy drugim, liczenie obrotów kierownicy to jakieś nieporozumienie. Będziecie cofać na mieście, inny zakręt i taka osoba nie wykręci bo instruktor nie powiedział żeby przy pierwszym słupku skręcić kierownicę.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości