Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez assik » czwartek 03 stycznia 2008, 00:13

Aneth napisał(a):Wymyslilam,ze postawie butelki po mineralnej takie duze z jakimis badylami, tylko gdzie..to jest pytanie. hmm

Hehe,tez dobre :) Pamietam jak kiedys na lotnisku u nas kilku amatorow rozstawilo sobie takie "pachołki" i namietnie cwiczyli parkowania ,wiec smialo mozesz probowac,zawsze to cos :) Wiadomo ,ze lepiej jest na placu i dobrze,ze mialam taka mozliwosc ,ale jak sie da to kombinuj tez na inne sposoby.
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez yahoo234 » czwartek 03 stycznia 2008, 13:20

Driver'ka napisał(a):Jak ja robiłam łuki na wyczucie to raz wychodziły, a raz nie. Kiedy się wzięłam za metodę na jeden obrót kierownicy, łuki wychodziły mi wszystkie co do jednego, jak w mordę strzelił. I na kursie i na egzaminie ;)


Miałam dokładnie tak samo. Z tym że trochę innym sposobem, ale też na pachołki. Łuk na czuja może nie wyjść choćby ze stresu. A nie wiem jak można zapomnieć, że przy pierwszym pachołku kręcimy tyle, a przy trzecim tyle... Przecież nawet na stresującym egzaminie nie zapomnimy chyba jak się liczy do trzech... :D
Avatar użytkownika
yahoo234
 
Posty: 164
Dołączył(a): sobota 22 grudnia 2007, 13:55

Postprzez gazelek » czwartek 03 stycznia 2008, 13:45

Ja mialem metode jazdy "na bruzde". Na placu, gdzie cwiczylem, byla bruzda w asfalcie. Jak wyjechalem z luku i kolo wjechalo w ta bruzde to juz jechalem nia do samej koperty. Ale w WORD-zie juz tej bruzdy nie bylo :D no ale dalem rady ;)

Moja rada: jedz na lusterka. Tak zeby bylo widac linie w prawym lusterku, tak gdzies na 3/4 (podziel lusterko czterema liniami i ta linia na ziemi musi byc na trzeciej linii, ktora podzielilas lusterko). Ja to jakos tak jechalem i bylo dobrze ;)
gazelek
 
Posty: 44
Dołączył(a): środa 02 stycznia 2008, 22:49

Postprzez Driver'ka » czwartek 03 stycznia 2008, 21:54

gazelek napisał(a):
Moja rada: jedz na lusterka

Tylko broń Boże nie jedź na samych lusterkach! Jak najcześciej oglądaj się do tyłu mimo wszystko.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez gazelek » czwartek 03 stycznia 2008, 21:59

Driver'ka napisał(a):
gazelek napisał(a):
Moja rada: jedz na lusterka

Tylko broń Boże nie jedź na samych lusterkach! Jak najcześciej oglądaj się do tyłu mimo wszystko.


Dokladnie, ja przez to prawie wylecialem, dobrze ze egzaminator byl zyczliwy i pokazal mi tylna szybe wiec polozylem reke na opraciu i udawalem ze patrze.
gazelek
 
Posty: 44
Dołączył(a): środa 02 stycznia 2008, 22:49

Postprzez Aneth » piątek 04 stycznia 2008, 09:25

karolina1- ja cały czas, za każdym razem jestem winna na siebie. Bo to inaczej nie mozna nazwać.

gazelek- masz racje, ja właśnie kiedyś jeździłam na lusterka to za każdym razem wychodziło, potem wziełam metode te obroty i wszystko wzieło w łeb, może przez to, że ciągle zmieniałam metody, bo jeszcze podobno jest na trójkąciki.. (tej nie znam,ale wole nie kombinować)

driverka- cały czas patrze do tyłu, do przodu tylko wtedy gdy mijam słupek ten co mam zrobić jeden obrót.

yahoo234 - jak wiadać są takie blondynki samochodowe jak ja, i Tu Cię chyba zagne... że niektórym w stresie może wylecieć, że koło ma 360 stopni i,ze pol obrotu to tyle, a caly to tyle.. Wiem,ze glupie:(, moze zmylilo mnie to,ze nie mialam "do konca" wyprostowanych kol, nie wiem jak to sie mowi.

Wczoraj chyba odkryłam co robie nie tak. A przynajmniej poprzedni egzamin- pomyliła mi się metoda na zatoczkę z metodą na łuk. (ale wtedy nie ćwiczyłam za dużo na łuku, w przeciwieństwie do tego ostatniego egzajminu,przedwczoraj) .Wyparywałam słupka w tylniej szybce.. A powinnam przecież skręcać przy tym jak listerko prawe zrówna się z pachołkiem.
Na dodatek dyskutowałam z koleżanką przy którym pachołku ile skręcam.I tu chyba tkwi problem, że skręcałam nie przy tym.

I teraz mam prosbę - do tych którzy stosują metodę na jeden obrót (ze mijam jeden słupek i robię jeden obrót a nie ,że kolejne słupki to tyle i tyle obrotów..;) Czy może mi ktoś zaznaczyć na łuku (tak byle jak), przy którym pachołku się skręca ten cały jeden ??? Muszę się upewnić, bo może koleżanka się myli, bo wydaje mi się, że tak jak ja robiłam to zawsze mnie tak uczyli, i najdziwniejsze było to, że jednak wychodziło..
Aneth
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 02 stycznia 2008, 15:34

Postprzez Driver'ka » piątek 04 stycznia 2008, 11:02

Mój obrazek nie ma sumie takiej ilości pachołków jaka powinna być, ale te najważniejsze "ustawiłam". Pachołki masz zaznaczone jako czerwone kropki. Zaznaczony niebieskim kółkiem to własnie ten 3, przy którym robi się jeden pełny obrót kierownicy. Ten pachołek, jeśli dobrze pamiętam stoi na jakimś 6 metrze od początku koperty.

Obrazek

Jeśli miałabym dać Ci od siebie jakieś rady, to ja osobiście jeden pełny obrót robiłam w momencie, kiedy ten 3 pachołek znalazł się pomiędzy przednią, a tylną szybą pasażera. Tym sposobem łuk wychodził mi zawsze, pod warunkiem, że jedzie się wolno na półsprzęgle i nie przegapia momentu w którym trzeba zrobić obrót kierownicy ;) A odkręcenie kierownicy w drugą stronę to już zwykle robiłam bardziej na czuja, kiedy widziałam z prawym lusterku, że samochód stoi już równolegle do linii.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez marrrta » piątek 04 stycznia 2008, 12:08

Ja z kolei zawsze patrzyłam na wcześniejszy słupek (już drugi), ale zaczynałam skręcać gdy ten słupek był dokładnie w połowie szyby pasażera siedzącego obok mnie (i wtedy kolejny słupek, ten który zaznaczyła Driver'ka, pewnie znajduje się między tylną a przednią szybą pasażera... - przynajmniej tak powinno być skoro obu nam wychodziło:) )
marrrta
 
Posty: 26
Dołączył(a): sobota 29 grudnia 2007, 23:48
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Aneth » piątek 04 stycznia 2008, 13:41

Obrazek

to dziwne, bo ja właśnie przy tym samym skręcam zawsze.. (jeden obrót), a koleżanka przy tym wcześniejszym,też jeden obrót i wychodzi.. Ja już sama nie wiem! [/img]

Driverka- a na jakiej wysokości był wtedy ten słupek??skręcałaś wtedy kiedy ten słupek mijał prawe lusterko pasażera czy jakoś inaczej?
Aneth
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 02 stycznia 2008, 15:34

Postprzez Marco Gronichella » piątek 04 stycznia 2008, 14:01

no tak a mnie to jeszcze inaczej uczyli i z tego co się dowiedziałem jest to jeszcze bardziej skomplikowany manewr, otóż mój instruktor twierdził że gdy pojawi mi się trzeci słupek w małym okienku pasażera z tyłu muszę wykonać obrót kierownicy o 1/4 a kiedy pojawi kolejny to następne 1/4 obrotu. Szczerze żałuje że nie poprosiłem go inna metodę a dzisiaj mam egzamin i będę się raczej stosował do metody na pełen obrót przy 3 słupku.
Marco Gronichella
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 04 stycznia 2008, 10:38
Lokalizacja: Inowrocław

Postprzez Driver'ka » piątek 04 stycznia 2008, 14:04

Ale skręcałam w sensie zrobiłam obrót kierownicy, czy samochód skręcał?
Bo jak chodzi o kierownicę, to jeden obrót robiłam, kiedy 3 pachołek był między tylną i przednią boczną szybą pasażera. A przez 3 pachołek rozumiem ten, co zaznaczyłam na swoim rysunku. Dla niektórych być może jest to drugi, bo nie liczą tego na początku koperty.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez cman » piątek 04 stycznia 2008, 15:22

Ludzieeeee! Co Wy zrobicie na zatłoczonym parkingu? Będziecie liczyć obroty, aż przy....... w jakieś auto?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez matysiak » piątek 04 stycznia 2008, 16:39

siema siema ja mam jedna rade walnij sobie jakies tableteczki uspokajajace i bedzie si :)
matysiak
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 25 grudnia 2007, 13:36

Postprzez karolina1 » piątek 04 stycznia 2008, 16:48

cman napisał(a):Ludzieeeee! Co Wy zrobicie na zatłoczonym parkingu? Będziecie liczyć obroty, aż przy....... w jakieś auto?

:) Też prawda, ale na parkingu zawsze można się zatrzymać, wyjść i zobaczyć, czy przypadkiem zaraz nie przy.... w auto stojące obok :wink:
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez pigula » piątek 04 stycznia 2008, 18:25

A wiecie co, zapytam z ciekawości. Ja w następnym tygodniu kończę jazdy i w czwartek mam się zapisać na Odlewniczą na egzamin (Warszawa wie, gdzie to). Jakoś tak zawsze bywa, że łuk ćwiczę zaczynając z miejsca i skręcając w prawo, potem do tyłu na pozycję początkową.
A na placu może być łuk w lewo lub w prawo? Czy jakoś to się zmienia? Cholera... Bo, jeśli każą mi zrobić łuk w lewo... mogę w stresie pojechać... w siną dal... :evil:
Obrazek

czerwona 5-drzwiowa Micra`97 :D
pigula
 
Posty: 88
Dołączył(a): poniedziałek 15 października 2007, 17:55
Lokalizacja: Piaseczno/Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 120 gości