Katowice a Lublin

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Katowice a Lublin

Postprzez Kasia23 » sobota 27 marca 2004, 15:22

czy orientuje sie ktos, jak to jest z egzaminatorami w Katowicach?do tej pory zdawalam w Lublinie (juz 4 razy :( )i teraz mam zdawac w Katowicach.
Kasia23
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2004, 17:41
Lokalizacja: ruda slaska

Postprzez asiok » poniedziałek 29 marca 2004, 12:54

ja zdawałam w Katowicach, chetnie Ci napisze co i jak tylko nie wiem co Cie konkretnie interesuje?
Avatar użytkownika
asiok
 
Posty: 36
Dołączył(a): sobota 07 lutego 2004, 21:55

Postprzez asiok » poniedziałek 29 marca 2004, 12:54

ja zdawałam w Katowicach, chetnie Ci napisze co i jak tylko nie wiem co Cie konkretnie interesuje?
Avatar użytkownika
asiok
 
Posty: 36
Dołączył(a): sobota 07 lutego 2004, 21:55

dziekuje

Postprzez Kasia23 » poniedziałek 29 marca 2004, 22:40

w zasadzie, to interesuje mnie wszystko:) jakimi samochodami sie jezdzi, czy podczas zdawania placu ma sie publike:), ktory plac jest ,Twoim zdaniem, latwiejszy;czy sa moze jakies standardowe miejsca , z ktorymi biedni zdajacy maja najwieksze problemy?Mam nadzieje, ze Ty juz masz te katorgi za soba:)a jezeli nie- to zycze powodzonka!Mam oczywiscie rowniez pytania dotyczace miasta, ale to moze nastepnym razem:)
Kasia23
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2004, 17:41
Lokalizacja: ruda slaska

Postprzez asiok » wtorek 30 marca 2004, 13:31

no Hejka,to po kolei:-):

1. jakie samochody- na placu jeździ się na punto natomiast szcześliwcy wyjazdżają na miasto już na oplu corsie ( bardzo fajne autko)
2. czy ma się publike- tak..ale nie przejmuj się, obserwują Cię w większości sami zdający, poza tym jak jesteś w aucie jesteś tylko Ty i placyk cała reszta znika...
3. placyki- są trzy dla zdających na kat. B. Dwa obok siebie a trzeci obok placu dla tych co zdają prawko na ciężarówki. Ten plac jest spoko -równy. Ale jeden z tych pozostałych a dokładniej ten który znajduje sie tuż przy ogrodzeniu jest nierówny- tu musisz uważać przy jeździe po łuku, dla bezpieczeństwa zatrzymaj sie trochę dalej niż zazwyczaj od lini,bo chcac ruszac juz do tyłu auto troche toczy sie do przodu. Duzo osób przez to zawala łuk na tym placu także warto o tym pamietać.
4. jesli chodzi o te standardowe miejsca to oprócz tego nierównego łuku nic mi nie przychodzi do głowy. Ponieważ niedawno wymieniali auta, na wiekszości nie da się jeździć tylko na samym sprzegle, także jesli cwiczysz sobie placyk to ćwicz go z gazem- mnie to niemile zaskoczyło na egzaminie, a potem czesto mi gasł...
dwa razy miałam "przyjemnosć " być na tym placu i za drugim razem udało się..uff
a "fajna " atmosfera była. Jechałam druga na miasto, chłopak który jechał przede mną dłuuugo wysiadał z auta, nerwowo w nim gestykulował i takie tam, w końcu jak otworzył drzwi powiedział do nas, ze nie mamy po co wsiadać , bo to jest cwaniak itd...no a ja w tym czasie kładłam kurteczke na tylne siedzenie:-)i w sumie nie była zła ta jazda egzaminacyjna. Nie chodziło mi o to żeby to był miły człowiek tylko sprawiedliwy, także jego uwagi wypowiadane troche dretwym tonem głosu mnie nie wzruszały, a nawet sie z nimi zgadzałam. Na miejsu powiedział mi że miałam dwa drobne potknięcia.
egzamin miałam po południu, w tym czasie chyba całe Katowice sa zakorkowane.Troche to trwało- ale większosć stałam w korku.Dużo mi dały jazdy przed egzaminem po Katowicach, nawet w dniu egzaminu miałam dwie godziny wykupione.Potem jak drugi raz w ten sam dzień jeździłam tą trasa to jakos w ogóle mnie to nie stresowało.
pozdrawiam
asia
Avatar użytkownika
asiok
 
Posty: 36
Dołączył(a): sobota 07 lutego 2004, 21:55

znow dziekuje

Postprzez Kasia23 » wtorek 30 marca 2004, 22:08

Baaaaaardzo Ci Asiu dziekuje :)
Przede wszystkim gratuluje i zazdroszcze :D
Bardzi Ci jestes wdzieczna za wszystkie informacje, na pewno z nich skorzystam( przynajmniej bede sie starac).
Mam jeszcze pytanko- jaka mialas taktyke przy zatrzymywaniu sie na luku?W Lublinie zatrzymywalo sie( przy luku do przodu), gdy prawy pacholek byl w polowie tylnich drzwi( tak, zeby egzaminator mogl wyjsc:) )Nie wiem, jak to jest w Katowicach:(
I jeszcze jedno pytanko, jak moge:)
Czy na miescie egzaminator wprowadzal Cie celowo w blad ( np. kierowanie na zakazy)?, czy przejezdzalas przez to wspaniale rondo???:(
Sorki- to juz byly dwa pytanka:)Pozdrawiam serdecznie
Kasia23
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2004, 17:41
Lokalizacja: ruda slaska

Postprzez asiok » środa 31 marca 2004, 18:53

Hejka,
nie ma za co- cieszę się , że mogę Ci jakoś pomóc.Jeśli chodzi o ta taktykę z jazdą po łuku to wyglada to tak, że nie miałam zadnej taktyki , robiłam to po prostu na "czuja".Chociaż jak zdawałam pierwszy raz to jedna ze zdajacych dziewczyn "sprzedała" nam swoją taktykę - ponoć dobrze jest się zatrzymać jak prawy słupek widać gdzieś tak w połowie wycieraczki:-)Może to jakoś Ci pomoże, generalnie musisz to wyćwiczyć i bedzie dobrze.
W Katowicach wszyscy egzaminatorzy chodzą po placu jak gołębie:-?) dopiero wsiadają jak jedziesz na miasto.
także tym sie nie martw.
ja się nie spotkałam z egzaminatorem który celowo wprowadzał w błąd, i z opowieści moich znajomych ,którzy tez zdawali w Katowicach wynika, że tego raczej nie ma.
a rondo jest omijane szerokim łukiem- ze względu na korki. Teraz jeszcze jest w dodatku w przebudowie, także wyobraź sobie co tam sie dzieje:-)chciałabym ci napisac którymi ulicami jeździłam na egzaminie, ale nie pamietam nazw:-)napewno przejechałam jedno z małych rondek, kawałek jechałam trasa szybkiego ruchu, i stałam w korku:-)
jesli jest jeszcze cos co chciałabys wiedzieć to wal śmiało:-)
pozdrawiam
Avatar użytkownika
asiok
 
Posty: 36
Dołączył(a): sobota 07 lutego 2004, 21:55


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 174 gości