Spóźniony autobus

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

spóżnienie na egzamin

Postprzez mir3k3 » sobota 20 października 2007, 20:45

Ja miałem zdawać egzamin 16.10.07r. jednak przez naszą kochaną komunikację spóżniłem się 12min. i nie chcieli mnie już dopuścić do egzaminu. Czy mogęsię gdzieś odwołać ? Nie cieszy mnie fakt, że przez autobus, który nie przyjechał muszę czekać za egzaminem 3 miesiące !!!
mir3k3
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 20 października 2007, 20:38

Postprzez scorpio44 » sobota 20 października 2007, 21:50

No na pewno nie masz się co odwoływać od niedopuszczenia Cię do egzaminu. ;) To, że z takiego czy innego powodu nie dotarłeś na czas, to niestety tylko Twój problem.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez barbra » sobota 20 października 2007, 22:57

No niestety,trochę słaby argument,szczególnie,że mieszkasz w Poznaniu (co sam w innym poście podałeś), a poza tym jest możliwość wyboru godziny egzaminu...no i nasz problem, czy na nią się stawimy.
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Re: spóżnienie na egzamin

Postprzez ella » sobota 20 października 2007, 23:09

mir3k3 napisał(a): Czy mogęsię gdzieś odwołać ?

Nic nie wskórasz. Tłumaczenie o tym, że autobus się spóźnił jest dziecinne.

Nie cieszy mnie fakt, że przez autobus, który nie przyjechał muszę czekać za egzaminem 3 miesiące !!!

Chyba jednak nie 3 miesiące
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... 986#104986
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: spóżnienie na egzamin

Postprzez scorpio44 » sobota 20 października 2007, 23:31

Ja tam wziąłem (i biorę) pod uwagę ewentualność, że może koledze nie chodzi o odwoływanie się w WORDzie, tylko np. zrobienie dymu w komunikacji (że z powodu spóźnienia się autobusu nie zdążył na egzamin - inna sprawa, że i tu by raczej nic nie wskórał :) ). Głównie dlatego, że również dla mnie odwoływanie się od niedopuszczenia do egzaminu z powodu spóźnienia autobusu jest trochę niepoważne. Choć z drugiej strony ktoś kiedyś na forum pytał, na czyj koszt jest dojazd na egzamin......
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Driver'ka » niedziela 21 października 2007, 10:55

No to masz nauczkę, żeby nie jechać nigdy na egzamin na ostatnią chwilę, tylko brać poprawki, że mpk może niekiedy nawalić ;)
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez assik » niedziela 21 października 2007, 11:20

Driver'ka napisał(a):No to masz nauczkę, żeby nie jechać nigdy na egzamin na ostatnią chwilę, tylko brać poprawki, że mpk może niekiedy nawalić ;)

Ja dmuchałam na zimne i zamiast jechać autobusem (musialabym z przesiadką a przeciez ktorys mogl sie zepsuc albo spoznic kilkanascie minut co niestety dosyc czesto sie ostatnio zdarza tutaj) wzielam taxi :) Bez problemu niecale 15 minut i bylam na miejscu zamiast w ponad pol godziny z przesiadka :P Egzamin wazna rzecz [tymbardziej ,ze na kolejny trzeba czekac prawie 2msc] ,wiec lepiej byc przezornym.
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez _Sylwan_ » niedziela 21 października 2007, 13:58

a nie lepiej było jechać na egzamin samochodem ? :P hehe
Obrazek
Avatar użytkownika
_Sylwan_
 
Posty: 239
Dołączył(a): niedziela 01 lipca 2007, 21:49
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Driver'ka » niedziela 21 października 2007, 14:49

Ja też do WORDu swojego miałam autobus z przesiadkami, więc pojechałam godzinę przed egzaminem, żeby mieć w razie czego zapas czasu ;) Za drugim razem instruktor mnie podwiózł, więc nie było problemu.
Na szczęście autobusy się nie spóźniły i mogłam spokojnie sobie na egzamin poczekać już w WORDzie i przy okazji obejrzeć sobie filmik o przepisach ruchu drogowego ku pamięci, bo akurat go puścili ;) Poza tym jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju ważne egzaminy, to wolę być przezorna i nie wpadać na styk, bo naprawdę różne rzeczy mogą się wydarzyć. Wolę być nawet te pół godziny wcześniej i mieć pewność, że się nie spóźniłam.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Re: spóżnienie na egzamin

Postprzez barbra » niedziela 21 października 2007, 19:29

mir3k3 napisał(a):... muszę czekać za egzaminem 3 miesiące !!!

sama czekałam na egzamin 1,5 miesiąca i znam osóby, które do egzaminu podchodziły i osobiście nie słyszałam,by ktoś miał tak odległy termin...chyba ,że tak Ci "wynagrodzono"twoje narzekanie na spóźnienie..Osobiście nie słyszałam jeszcze o tych zmianach,o których pisze ella,ale faktycznie jak wracam z pracy po dyżurku nocnym,to spotykam już po g.7- ej egzaminacyjne L-ki.
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Driver'ka » niedziela 21 października 2007, 23:23

U mnie egzamin na godz. 7 to norma :)
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez barbra » poniedziałek 22 października 2007, 00:13

Ale tu chodzi o to,że egzaminy są o godzinę wydłużone,a zważywszy na mój egzamin,gdzie w ciągu godziny,zostało wywołanych ok.20 osób,to w ciągu tygodnia koło100 osób więcej może być egzaminowanych,więc kolejka oczekiwania na egzamin zatem powinna maleć,a z relacji kolegi wynika,że się wydłuża....do 3 miesięcy??...a swoją drogą,ile osób będzie narzekało na komunikację albo zaspanie,jak wyznaczą im egzamin na g.6.00?? :wink: ,i który instruktor zechce wziąść jazdę, tuż przed egzaminem z kursantem za 35zł?? :hmm:
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez assik » poniedziałek 22 października 2007, 01:16

barbra napisał(a):i który instruktor zechce wziąść jazdę, tuż przed egzaminem z kursantem za 35zł?? :hmm:

to weźmie 45...niektorzy biorą tyle.
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez barbra » wtorek 23 października 2007, 10:57

Biorą i po 50zł,ale nie o to chodzi,...w końcu każdy musi się też zregenerować i wyspać po prostu ,żeby przez cały kolejny dzień nie stracić panowania nad kierownicą i kursantem... :wink:
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez AgaA » wtorek 23 października 2007, 18:51

przecież nie musisz mieć egzaminu o 6, można zapisać sie na później. a mając egzamin tak wcześnie lekkomyślnością jest mieć jazdy wcześniej. bo co za sens wstać o 3.30, mieć jazdy o 4 i na egzaminie być niewyspanym? żaden. zapisz sie na jazdy dzień wcześniej. (mając egzamin na 7 tak zrobie).
a jeśli chcesz mieć jazdy jeszcze w "nocy" przed egzaminem, to błagaj instruktora... ale za 35 zł nie chciałoby mi sie wstawać na jego/jej miejscu ;)
AgaA
 
Posty: 73
Dołączył(a): sobota 30 czerwca 2007, 13:24
Lokalizacja: WPR

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości