Słuchajcie, mam problem. Jeżdżę Corsą - co jest o tyle fajne, że i tak nie zamierzam zdawać egzaminu wcześniej niż w kwietniu :lol: - ale za nic nie potrafię wyczuć tych nieszczęsnych 40 cm przy jeździe na łuku. Zawsze albo wyjeżdżam za tyczki, albo staję metr od nich... :(
Czy ktoś z was zna może ten samochodzik i ma jakiś sprytny sposób na rozpoznanie w nim odległości? Bo ja już próbowałam nawet sobie wyobrażać ściankę między słupkami, ale i tak nie pomogło...