Hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu-Wrocław

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu-Wrocław

Postprzez dylek » piątek 08 kwietnia 2011, 17:06

rusel napisał(a):to niech sobie stoją, zmadrzeja nastepnym razem bez przyzwyczajania ich do zachowan nie majacych nic wspolnego z przepisami, (..)

W ramach odpowiedzi :
Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

Rozumiemy ten przepis ??
Jak (jeśli) rozumiemy, to nie piszmy, że to nie ma nic z przepisami wspólnego :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu-Wrocław

Postprzez rusel » piątek 08 kwietnia 2011, 22:49

Rozumiemy ten przepis ??
Jak (jeśli) rozumiemy, to nie piszmy, że to nie ma nic z przepisami wspólnego


odpowiadajac na ten przepis mowie "pomidor"


Prosta droga, wciskam hamulec-redukuje predkosc-zatrzymuje pojazd mozliwie przy KRAWEDZI JEZDNI w miejscu dozwolonym nie utrudniajac nikomu ruchu bez dalszej zbednej filozofii. Bez swiatel przeciwmglowych, kierunkowskazow, wycieraczek i innych.

Ta wymrowkowana ostroznosc w podanym przepisie rozumiem rowniez dotyczy sytuacji kiedy sobie jednak zapodam kieruneczek a srednio rozgarniety kierowca za mna pomysli; "o gosc bedzie zjezdzal na chodnik to se plynnie przejade"
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu-Wrocław

Postprzez lith » sobota 09 kwietnia 2011, 00:41

I chyba o to chodzi żeby sobie płynnie przejechał, nie?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu-Wrocław

Postprzez rusel » sobota 09 kwietnia 2011, 09:02

lith co innego mam na mysli :wink:

wielu jezdzi na tzw zyletke i nie zwalnia zwlaszcza na skrzyzowaniach kiedy widza przed soba pojazdy ktore sygnalizuja zmiane kierunku a w zasadzie sygnalizuja im "usuniecie sie z drogi"
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu-Wrocław

Postprzez qwer0 » sobota 09 kwietnia 2011, 09:39

wielu jezdzi na tzw zyletke i nie zwalnia zwlaszcza na skrzyzowaniach kiedy widza przed soba pojazdy ktore sygnalizuja zmiane kierunku a w zasadzie sygnalizuja im "usuniecie sie z drogi"

To jak sam wczesniej napisales "zmadrzeje nastepnym razem".
I masz chyba na mysli jakiegos kierowce kamikadze, ktory koniecznie chce przywalic w kogos innego - ale takich nie ma zbyt wielu, a piszesz, ze jest ich sporo.
To, ze ktos przed nami zwalnia, wcale nie znaczy, ze ja tez musze. Tak jezdza emeryci - ten przede mna wcisna hamulec, to ja tez wcisne. Niewazne, ze jest 500m przede mna, niewazne, ze jedziemy 20km/h - on hamuje, to ja tez.

Jak widze, ze ktos bedzie skrecal na skrzyzowaniu, to oczywiscie, ze nie zwalniam, bo wiem, ze mi sie usunie z drogi. Ale wcale to nie oznacza, ze gdy mi sie nie usunie, to nie zdolam sie przed nim zatrzymac. Oczywiscie, ze dam rade sie przed nim zatrzymac lub go ominac. To jest normalna jazda, a nie zadna "zyleta".
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu-Wrocław

Postprzez scorpio44 » sobota 09 kwietnia 2011, 14:23

qwer0 napisał(a):Jak widze, ze ktos bedzie skrecal na skrzyzowaniu, to oczywiscie, ze nie zwalniam, bo wiem, ze mi sie usunie z drogi. Ale wcale to nie oznacza, ze gdy mi sie nie usunie, to nie zdolam sie przed nim zatrzymac. Oczywiscie, ze dam rade sie przed nim zatrzymac lub go ominac. To jest normalna jazda, a nie zadna "zyleta".

Często widzę takich, co to "wiedzą, że im się usunie z drogi", więc najpierw w ogóle nie hamują, a później w ostatniej chwili hamują z piskiem opon i udaje im się zatrzymać na milimetry, ewentualnie zajeżdżają drogę jadącemu lewym pasem, na który w ostatniej chwili próbują uciec, bo już widzą, że się jednak nie zatrzymają. ;) Bo nie przyjdzie takiemu do głowy, że samochód skręcający w prawo będzie musiał się zatrzymać np. w celu przepuszczenia pieszych i jego dupa zostanie jeszcze na drodze, z której skręca.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu-Wrocław

Postprzez rusel » sobota 09 kwietnia 2011, 14:27

Jak widze, ze ktos bedzie skrecal na skrzyzowaniu, to oczywiscie, ze nie zwalniam, bo wiem, ze mi sie usunie z drogi


wlasnie o taka filozofie mi chodzi, skad wiesz ze sie usunie? moze jak niektorzy tu pisza chce sie poprostu zatrzymac z prawym kierunkiem. Mi takie zachowanie nigdy nie odpowiadalo i do dzis nie wiem jak gosc przed skrzyzowaniem, za skrzyzowaniem, bez skrzyzowania miga to nie wiem tak naprawde o co mu chodzi, w niczym ta filozofia stosowania kierunku przy probie postoju, na postoju mi nie pomaga.

masz chyba na mysli jakiegos kierowce kamikadze, ktory koniecznie chce przywalic w kogos innego - ale takich nie ma zbyt wielu, a piszesz, ze jest ich sporo.


oj wielu, sam poczulem to na swojej skorze niejednokrotnie
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu-Wrocław

Postprzez qwer0 » sobota 09 kwietnia 2011, 14:49

moze jak niektorzy tu pisza chce sie poprostu zatrzymac z prawym kierunkiem.

Oczywiscie. Chce sie zatrzymac na srodku skrzyzowania.
skad wiesz ze sie usunie?

Bo skreci w prawo.

oj wielu, sam poczulem to na swojej skorze niejednokrotnie

Często widzę takich, co to "wiedzą, że im się usunie z drogi", więc najpierw w ogóle nie hamują, a później w ostatniej chwili hamują z piskiem opon i udaje im się zatrzymać na milimetry, ewentualnie zajeżdżają drogę jadącemu lewym pasem, na który w ostatniej chwili próbują uciec, bo już widzą, że się jednak nie zatrzymają. ;)

Powiem szczerze, ze ja w swojej karierze kierowcy niezbyt czesto spotykam sie z takimi kamikadze i zdecydowanie nie taki scenariusz mialem na mysli piszac to wyzej.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu-Wrocław

Postprzez rusel » sobota 09 kwietnia 2011, 15:03

Oczywiscie. Chce sie zatrzymac na srodku skrzyzowania.


wystarczy 10m
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu-Wrocław

Postprzez qwer0 » sobota 09 kwietnia 2011, 15:29

Zmartwie Cie, ale najczesniej 10m nie wystarczy.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości