kosz

Wątki niepotrzebne lub wygasłe, czyli po prostu śmieci.

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

kosz

Postprzez Hans123 » czwartek 04 lutego 2016, 03:54

Bo w Polsce jest identycznie jak w "Procesie" Franza Kafki. Z Polską biurokracją nie wygrasz. Państwo totalnie nieprzyjazne obywatelowi, gdzie człowiek jest tylko śmieciem i trzeba go wydoić z kasy. Nic więcej.
Bardzo często jedynym ratunkiem są media, ale akurat tą sprawą żadne by się nie zainteresowały bo nie jest to sprawa "nośna".

Poza tym pamiętaj, że jedyne co jest do ugrania to tylko darmowy kolejny egzamin.
kat: B,C+E,D,T, Z,Y,X, F16
Hans123
 
Posty: 74
Dołączył(a): czwartek 05 listopada 2015, 20:15

Re: Egzamin czy kpina?

Postprzez kamysze » sobota 06 lutego 2016, 12:19

Wiedzą. Mi powiedzia, że wie, że za punkty.
kamysze
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 03 lutego 2016, 13:25

Re: Egzamin czy kpina?

Postprzez kamysze » sobota 06 lutego 2016, 16:43

Makabra napisał(a):
kamysze napisał(a):
skov napisał(a):Przeczytaj jeszcze raz to co ci wkleiłem. Egzaminator weryfikuje stan zastany ny z kodem, nie ma kodu to i tematu nie ma.


Mam rozumieć, że nie mam wady wzroku, bo szanowny pan egzaminator, nie ma tego wpisanego do papierów???

Dokładnie tak. Od badania wzroku są uprawnione osoby a nie egzaminator.


Szok!!! Jakie badanie??? Jezli tak. To jeszcze raz zapytam? Dlaczego nie kazal mi sciagnac okularow, skoror nie mial kodu?

A tak wogole, odnosze wrazenie, ze wiecej tu egzaminatorow braniacych swoich decyzji, niz normalnych ludzi.

Makabra napisał(a):Jakbyś spowodował wypadek to będzie Twoja wina.


Jakas podstawa prawna do tego??
kamysze
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 03 lutego 2016, 13:25

Re: Egzamin czy kpina?

Postprzez Hans123 » niedziela 07 lutego 2016, 00:21

Drogi @kamysze- Nie radzę słuchać takich użytkowników jak @skov, @makabra, @szerszon. Czasami mam wrażenie, że to ludzie wręcz... opłacani przez WORD. Tacy typowi WORD'owscy agitatorzy. Nie dadzą na nich złego słowa powiedzieć. Święcie przekonani (niczym jak za czasów Stalina) że jak czegoś nie powinno być... to tego nie ma. Pocieszne to.

Walcz o swoje. Chociaż w naszym kraju ciężko coś wywalczyć. Jedynie media działają czasem cuda, jak w przypadku np. Michała Kłysa . Tyle, że przypadki takie jak Twój są mało medialne, więc i raczej nikt się tym nie zainteresuje. Ale życzę wszystkiego najlepszego. Damy radę.
kat: B,C+E,D,T, Z,Y,X, F16
Hans123
 
Posty: 74
Dołączył(a): czwartek 05 listopada 2015, 20:15

Re: Egzamin czy kpina?

Postprzez szerszon » niedziela 07 lutego 2016, 00:54

Masz rację..wystarczy poczytać rozporządzenie w sprawie egzaminowania i ustawę o kierujących pojazdami....
aha..dodam..ze zrozumieniem. Potem wystarczy tylko nauczyć się jeździć zgodnie z przepisami .
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Egzamin czy kpina?

Postprzez kamysze » niedziela 07 lutego 2016, 03:14

Hans123 napisał(a):Drogi @kamysze- Nie radzę słuchać takich użytkowników jak @skov, @makabra, @szerszon. Czasami mam wrażenie, że to ludzie wręcz... opłacani przez WORD. (...)


Smierdzi od nich z daleka. Nie czytalem tu nic, oprocz tego watku, a wszystko uklada sie w calosc.


Hans123 napisał(a):(...) Tacy typowi WORD'owscy agitatorzy. Nie dadzą na nich złego słowa powiedzieć. Święcie przekonani (niczym jak za czasów Stalina) że jak czegoś nie powinno być... to tego nie ma. Pocieszne to.


Tak, bardzo pocieszne - Taka INTELIGENCJA SZPAGATOWA :)

Hans123 napisał(a):Walcz o swoje. Chociaż w naszym kraju ciężko coś wywalczyć. Jedynie media działają czasem cuda, jak w przypadku np. Michała Kłysa . Tyle, że przypadki takie jak Twój są mało medialne, więc i raczej nikt się tym nie zainteresuje. Ale życzę wszystkiego najlepszego. Damy radę.



Nie jest tak zle z tymi mediami:) Dzialamy:) A i sam mam zamiar zadac pare pytan z kamera:)



@skov - BAJKI TO O MNIE - A NIE MI:) tak? A tak wogole, ty chyba miales same PALY z lektur w szkole. ZMIEN PAS, bo wjedziesz w slepa uliczke. Mowie ci.

@makabra - ciebie chyba o rade nie pytalem, raczej napewno nie :) wiec jesli mozesz, nie pisz juz nic w tym watku? Dobrze? Wiesz czemu? Bo klamiesz.
I podaj prosze, podstawe prawna do tego co pisales, ze bylaby to moja wina, kiedy spowodalbym wypadek. Czekam bo ty, jako jeden z wybrancow, zdaje sie, czytasz tu ze zrozumieniem.
To nie zdajacy jest odpowiedzialny za bezpieczenstwo podczas egzaminu, tylko egzaminator. Czy nie?

@szerszon - wlasnie! poczytaj ze zrozumieniem! i daruj sobie zalosne wpisy!


PRZESTANCIE LUDZIOM MYDLIC OCZY!

I jeszcze jedno moje pytanie. Czy ktos, z Prawdziwych Forumowiczow wie, oprocz w/w wszechwiedzacych:) - WAS NIE PYTAM (moze zrozumieli), i napisze, jak to jest z udostepnianiem nagran z egzaminu? Narazie czekam na inf z UM, bo zapytalem ich o to via mail. Widze jednak, ze bez pisma i 30 dni sie nie obejdzie.


Trzymam kciuki za wszystkich zdajacych!
PYTAJCIE dlaczego nie zdaliscie! Egzaminator na koncu egzaminu, musi z Wami (zgodnie z ustawa) omowic egzamin i podac uzasadnienie oceny!!! I NIECH OMAWIA Z WLACZANA STACYJKA - WTEDY SIE NAGRYWA!!!

A PODCZAS EGZAMINU, OD RAZU MUSI WAM POWIEDZIEC O DRUGIM BLEDZIE!!! NIE ZA CHWILE! OD RAZU!!!


Piszcie prosze o swoich przypadkach, moze udaloby sie z tego zrobic naprawde duza sprawe i powiedziec BETONOWI STOP.
Ja sie nie poddam:) Moze mi bedzie ciezko, ale moze komus po mnie lzej...
Jezeli ktos chcialby powalczyc - priv. Udostepnie moje kontakty:)
Ostatnio zmieniony niedziela 07 lutego 2016, 03:34 przez kamysze, łącznie zmieniany 1 raz
kamysze
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 03 lutego 2016, 13:25

Re: Egzamin czy kpina?

Postprzez skov » niedziela 07 lutego 2016, 13:47

widzę że koledze argumenty do merytorycznej dyskusji się skończyły i zaczyna wycieczki osobiste. Typowe.


szerszon napisał(a):Masz rację..wystarczy poczytać rozporządzenie w sprawie egzaminowania i ustawę o kierujących pojazdami....
aha..dodam..ze zrozumieniem. Potem wystarczy tylko nauczyć się jeździć zgodnie z przepisami .


jak widać niektórych i to przerasta ale co ty możesz wiedzieć przecież nie jesteś Prawdziwym Forumowiczem, taki gorszy sort :D
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Egzamin czy kpina?

Postprzez kamysze » niedziela 07 lutego 2016, 14:54

Kolega skov znowu blyszczy elokwencjawencja :) Kolegi zdanie juz znam i dziękuję. Kolega poczyta o paragrafach, które cytowal a zmianach pasów ruchu.
Poza tym polecam lekturę postów kolegi. Coś koledze, wszyscy po kolei dziękują za współpracę:)
A kolega tak z nudów czy dobrego serca radzi. Czy za pieniądz.
A wwycieczki osobiste, to kolega robiła od początku do mnie :)
Uderz w stol:) a skov się odezwie:)
Za dużo prawdy :)

W każdym razie dziękuję za rady nie na temat :)
kamysze
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 03 lutego 2016, 13:25

Re: Egzamin czy kpina?

Postprzez szerszon » niedziela 07 lutego 2016, 17:56

kamysze napisał(a):
Smierdzi od nich z daleka. Nie czytalem tu nic, oprocz tego watku, a wszystko uklada sie w calosc.

Prostak z ciebie.
@szerszon - wlasnie! poczytaj ze zrozumieniem! i daruj sobie zalosne wpisy!

Żałosna to jest twoja postawa. Nie przeczytasz rozporządzenia a masz pretensje i obrażasz ludzi, którzy postępuja z godnie z literą prawa. To nie ich wina,że jesteś niedouczony.
PRZESTANCIE LUDZIOM MYDLIC OCZY!
Naucz się w końcu.
i napisze, jak to jest z udostepnianiem nagran z egzaminu?
Jest napisane tam gdzie trzeba...wystarczy poszukać.
PYTAJCIE dlaczego nie zdaliscie! Egzaminator na koncu egzaminu, musi z Wami (zgodnie z ustawa) omowic egzamin i podac uzasadnienie oceny!!! I NIECH OMAWIA Z WLACZANA STACYJKA - WTEDY SIE NAGRYWA!!!
Bo nie umieli jeździć. To proste. Wszystko jest w arkuszu przebiegu egzaminu. I oczywistym jest,że omawianie jest nagrywane. Tam gdzie są kamery. Prawda ? :wink: Łapiesz o czym piszę ? :lol:
A PODCZAS EGZAMINU, OD RAZU MUSI WAM POWIEDZIEC O DRUGIM BLEDZIE!!! NIE ZA CHWILE! OD RAZU!!!
Ocenia się całokształt i czasami nie informuje sie o mało istotnym błędzie, który mógł wyniknąć z różnych względów.Jest to forma sprzyjania osobie zdającej. Jeśli zachowałeś się jak ostatni cham tak jak tutaj to widocznie egzaminator zdecydował ,że jednak będzie inaczej.
Ja sie nie poddam:)
Cieszę się,że zamierzasz nauczyć się w końcu jeździć. Z korzyścią dla wszystkich. Taki bystrzak z ciebie, a nie wiesz,że możesz zabrać ze sobą instruktora jako obserwatora, czy wykorzystać inne sposoby.
Było jeździć zgodnie z przepisami, a nie strugać chojraka na drodze. Cieszę się, że ci przemówili do rozumu za pomocą kasy. I mam nadzieję ,że zrobią to jeszcze parę razy.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Egzamin czy kpina?

Postprzez kamysze » poniedziałek 08 lutego 2016, 11:02

Myślę, że nie macie wątpliwość po tym co i jak kolega szerszon napisał.
Bez komentarza.
kamysze
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 03 lutego 2016, 13:25

Re: Egzamin czy kpina?

Postprzez JAKUB » poniedziałek 08 lutego 2016, 17:58

szerszon napisał(a):
kamysze napisał(a):(...)Dodam tylko, że prawo jazdy posiadamod 1992r.
Po przekroczeniu punktów karnych zostałem skierowany na egzamin
(...)Było jeździć zgodnie z przepisami, a nie strugać chojraka na drodze. Cieszę się, że ci przemówili do rozumu za pomocą kasy. I mam nadzieję ,że zrobią to jeszcze parę razy.
POSTAWA EGZAMINATORA.
(...) - aut.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Egzamin czy kpina?

Postprzez szerszon » wtorek 09 lutego 2016, 00:08

kamysze napisał(a):Myślę, że nie macie wątpliwość po tym co i jak kolega szerszon napisał.
Bez komentarza.
Powtórzę..cebulactwo na drodze trzeba tępić i bardzo dobrze się stało,że trafiło na ciebie...następnym razem pomyślisz...a bez komentarza nie wolno było pozostawić twoich chamskich odzywek..zacytować ? To że wykazałeś się brakiem znajomości przepisów i zaliczeniem słusznej kary nie pozwala ci obrażać bezpodstawnie innych.
JAKUB napisał(a):
szerszon napisał(a):
kamysze napisał(a):(...)Dodam tylko, że prawo jazdy posiadamod 1992r.
Po przekroczeniu punktów karnych zostałem skierowany na egzamin
(...)Było jeździć zgodnie z przepisami, a nie strugać chojraka na drodze. Cieszę się, że ci przemówili do rozumu za pomocą kasy. I mam nadzieję ,że zrobią to jeszcze parę razy.
POSTAWA EGZAMINATORA.
(...) - aut.
Postawa egzaminatora nie była taka zła..puścić chciał nieistotny błąd,a user "popisał" się w dalszej części egzaminu..podejrzewam,że jeszcze zaczął się głupio mądrzyć..to mu wyjaśnili. W 100% popieram.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Egzamin czy kpina?

Postprzez kamysze » wtorek 09 lutego 2016, 00:46

Widzę, że kolega szerszon jakiś nerwowy. Odnoszę wrażenie, że chyba zna sprawę nie tylko z tego forum?!? Bo skąd u kolegi informacja, że egzaminator chciał mi pomóc.... hmm.
Kolega szerszon boi się czegoś?
Nie ma czego:) prawda wyjdzie - przecież kolega chce tego ca ja:) żebyo było sprawiedliwie :) i będzie:)

Tak prawko mam od 92r i pierwszy raz zdaje za punkty.
Reszta bez komentarza.
kamysze
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 03 lutego 2016, 13:25

Re: Egzamin czy kpina?

Postprzez kamysze » wtorek 09 lutego 2016, 00:49

I kolega szerszon lepiej niech nie podejrzewa :) bo się myli i jeszcze coś podejrzy co go zaskoczy :)
I proszę o cytaty, razem z wpisami kolegi:) i policzyć proszę kto ile :)

Zwroccie uwage na slownictwo, zaangazowanie i wogole checi pomocy - kolega szerszo ma wpisane w profilu INSTRUKTOR. Czyzby?
Jak kolega przeszedl badania psychologiczne z taka agresja?
Mysle, ze pare osob z Warszawy sie wstydzi za kolege, ale rozumiem - stolyca zobowiazuje:)
kamysze
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 03 lutego 2016, 13:25

Re: Egzamin czy kpina?

Postprzez szerszon » wtorek 09 lutego 2016, 01:23

kamysze napisał(a):Widzę, że kolega szerszon jakiś nerwowy.

Nie trawię tylko .....
Odnoszę wrażenie, że chyba zna sprawę nie tylko z tego forum?!? Bo skąd u kolegi informacja, że egzaminator chciał mi pomóc.... hmm.
Odnosisz tylko wrażenie,a ja znam realia egzaminowania
Kolega szerszon boi się czegoś?
Nie ma czego:)
Pewnie że nie ma. Przecież nie masz większego pojęcia o przepisach, a tu przyszedłeś się tylko wyżalić jak to zostałeś skrzywdzony.
prawda wyjdzie - przecież kolega chce tego ca ja:) żebyo było sprawiedliwie :) i będzie:)
Już wyszła...nie umiesz jeździć a pewnie sie popisywałeś. Z chęcią obejrzałbym film z egzaminu.
Tak prawko mam od 92r i pierwszy raz zdaje za punkty.
Za punkty pierwszy raz, a tak w sumie to który ?
Reszta bez komentarza.
Dlaczego nie komentować twojego zachowania na forum ?
kamysze napisał(a): i policzyć proszę kto ile :)
Wystarczy zobaczyć kto zaczął.Życzę szczęścia przy następnych podejściach do egzaminu. Mam nadzieję,że kolejny egzaminator podejdzie bardzo skrupulatnie i fachowo do egzaminu, a raczej egzaminów :lol:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Następna strona

Powrót do Kosz

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości