przez Thomasso » piątek 11 sierpnia 2006, 09:13
bialy: tak na mój zdrowy techniczny rozum to z dwóch powodów:
1. Po odkręceniu korków, elektrolit będzie gazował na górną powierzchnię akumulatora oraz na elementy auta znajdujące się w jego bliskości. Dlatego na czas ładowania lepiej go wyjąć z samochodu.
2. Instalacja elektryczna w samochodzie przystosowana jest do napieć ok. 14,4 volta czyli tyle ile "daje" sprawny alternator. Pod koniec ładowania akuma, na jego zaciskach może się pojawić napięcie nawet 16,8 volta.
Pytanie czy elektronika to wytrzyma? Mimo wyciągnięcia kluczyka ze stacyjki, nadal pod napięciem znajdują się takie elementy jak: (w przypadku silników zasilanych elektronicznym wtryskiem paliwa) komputer sterującu ECU. Immobiliser (jesli takowy posiadamy). Nawet radio samochodowe może być wciąż zasilane. Zegarki etc.
Reasumując: lepiej akumulator wymontować na czas jego ładowania, niż jakby miało dojść do uszkodzenia instalacji elektr. auta.
miros: u mnie odłączająć syrene alarmową, tylko ją wyłączasz. Alarm wciąż działa, nie ma tylko efektów dźwiękowych w postaci "piknięcia" jak uzbrajasz alarm no i w przypadku jego uruchomienia, syrena nie będzie darła tuby :lol:
Tomek_: ja odłączałem akumulator kilka razy:
1. Jak wymieniałem stary, który odmówił dalszej współpracy
2. Na czas przyspawania mocowań łączników stabilizatora do tylnego mostu (jak dokładałem stabilizator na tylną oś)
3. Jak musiałem doładować akumulator, bo padł regulator napięcia i akum. był systematycznie niedoładowywany.