Jak szybko i bezpiecznie wyprzedzać?

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez scorpio44 » środa 17 stycznia 2007, 12:54

manfred napisał(a):jak chcesz popisac sie jezykiem to zapamietaj pisze sie consensus

Ale Jimorrison nie "popisywał" się łaciną, tylko językiem ojczystym. A w nim od dawna "konsensus" można pisać przez k. ;) Jeżeli chcesz pouczać, to wpierw upewnij się, czy masz rację. ;) :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Xsystoff » środa 17 stycznia 2007, 17:17

manfred napisał(a):hehe po pierwsze nie teoretyk

Jak to nie ?

Napisales, cytuje: "obroty silnika musza byc w okolicach najwyzszego momentu obrotowego". Rozumiem wiec, ze poruszajac sie silnikiem benzynowym ze stajni VAG o oznaczeniu 1.8T bedziesz wyprzedzal majac 1800 rpm (przypominam, normalny silnik benzynowy) ?
Xsystoff
 
Posty: 545
Dołączył(a): czwartek 23 lutego 2006, 01:14
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Pinhead » środa 17 stycznia 2007, 18:36

jimorrison napisał(a):trzeba zredukowac na taki bieg na ktorym do danej predkosci mamy najwiekszy moment obrotowy.


Masz racje, tak się efektywnie wyprzedza... ale autami ciężarowymi. W osobówkach zakres użytecznych obrotów jest tak duży że max moment obrotowy może wypaść przy obrotach silnika dających 20-30% mocy maksymalnej. A to nie moment obrotowy ciągnie nasz samochód tylko MOC na kołach. Generując moc 70KM przyspieszysz szybciej niż przy 30KM. Moc jest iloczynem momentu obrotowego przez prędkość obrotową co jak widać dla wielu jest czymś niezrozumiałym przez co błędnie zakłada że moment obrotowy = moc.
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez manfred » środa 17 stycznia 2007, 20:30

noooooooooo z czescia tych wypowiedzi musze sie zgodzic ale 1,8 t to nie jest normalny silnik benzynowy tylko turbo , popraw mnie jesli sie myle bo vw mnie nigdy nie interesowaly i zgadzam sie z tym ze taki silnik mozesz krecic powyzej 1800 a nawet jest to wskazane , ale nie ma sensu go mielic np do 5000 , ja podalem przyklad na bazie uno bo np matiz w zakresie 2500 do 3500 to zawalidroga jakich malo maluchem mu odjedziesz ,a maks moment ma dopiero przy 4400 , co do tego ze masz najwyzszy moment przy 1800 to nic tylko sie cieszyc bo lekko mu depniesz i przy 3000 tys ci go juz ostro dogniata,pomijajac zjawisko turbodziury ,a generalnie im nizej masz maksymalnu moment obrotowy tym lepiej bo nikt normalny podzczas zwyklej jazdy nie jedzie w obrotach 3500 4000 bo poco krecic silnik a poza tym szkoda paliwa zatem jak jedziesz sobie w okolicach 2000 i potrzebujesz przyspieszac to nie musisz sie martwic ze bedzie zamulal , kupel ma beje 525 i jemu to rybka czy ma 2000 czy nawet 4000 jak mu depnie to i tak ostro przyspiesza . AAAAAAA bo zapomne nie mowie ze ciagnie nas moment bo dajmy nato megane II 1,5 dci ma moment bardzo nisko ale w wypadku tego auta to nic nie pomoze 80 koni to za malo zamula strasznie , moze to tylko moje odczucie bo do wczsnij jechalem sejem 1,1 a jak wiele osób wie to auto sie w miescie marnuje, drogi szybkiego ruchu to raj dla tego pudelka , aaaaaaaa i jeszcze czemu sie tak czepiam momentu ? Mianowicie dle tego ze pasjonuje mnie ecodriving , uno 1,0 na 100 mozna zejs do 4L na 100 km i nie mowie tu o jakiejs wolnej jezdzie tylko z wlasciwymi obrotami ,mnie silniki doladowane nie bawia bo sa mniej wytrzymale i trzeba sie o nie bardziej troszczyc . Pozdro dla wszystkich którzy chca by na drogach bylo bezpieczniej
manfred
 
Posty: 5
Dołączył(a): czwartek 04 stycznia 2007, 18:17

Postprzez Pinhead » czwartek 18 stycznia 2007, 18:41

manfred napisał(a):ale nie ma sensu go mielic np do 5000


Uzasadnij. Skoro przy 5000-6000rpm większość silników benzynowych osiąga maksymalną moc to więcej mocy generujesz ciągnąć np. od 3000 do 5500 niż od 2000 do 4500.

bo nikt normalny podzczas zwyklej jazdy nie jedzie w obrotach 3500 4000 bo poco krecic silnik a poza tym szkoda paliwa zatem jak jedziesz sobi


Przy wyprzedzaniu potrzebna jest maksymalna moc. A makszymalną moc osiągniesz kręcąc silnik do obrotów mocy maksymalnej. Albo gadamy o jeździe albo o wyprzedzaniu bo to dwie całkiem inne techniki.

kupel ma beje 525 i jemu to rybka czy ma 2000 czy nawet 4000 jak mu depnie to i tak ostro przyspiesza .


Ale przy 4000 będzie przyspieszał szybciej niż przy 2000.

moze to tylko moje odczucie bo do wczsnij jechalem sejem 1,1 a jak wiele osób wie to auto sie w miescie marnuje, drogi szybkiego ruchu to raj dla tego pudelka ,


Zobacz jakie fabryka podaje przyspieszenie 0-100km/h dla SC 1.1 to zmienisz zdanie :) Odczucia subiektywne są często mylne (głośny wydech, droga, krajobraz, fajna muza itp.)

mnie silniki doladowane nie bawia bo sa mniej wytrzymale i trzeba sie o nie bardziej troszczyc.


Wytrzymałe są tak samo jak wolnossące, wszystko kwestia poprawnej eksploatacji. Jeśli ktoś po ostrej jeździe natychmiast gasi silnik to można się spodziewać że turbina długo nie pożyje. I to jest praktycznie jedyny minus silników doładowanych. A zaleta to przedewszystkim wyższa sprawność takiego silnika.
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez Saroonia » niedziela 21 stycznia 2007, 22:06

Witam :) Ja prawko mam dopiero niecaly tydzien :roll: wiec sie tu madrzyc nie bede od strony technicznej :P ... coprawda prawko od tygodnia ale jezdze codziennie po 150-200 km wiec jaaakies tam pojecie nikle mam. Czasem jak widze jak ludzie wyprzedzaja to naprawde az wlos sie jezy, kilka razy zdarzalo mi sie nagle przymusowo zjezdzac na pobocze bo z przeciwka ktos nagle zdecydowal sie wyprzedzac nie zwarzajac na to ze leje i z przeciwka cos jedzie, nie wiem chyba uwazal ze to moj obowiazek mu zjechac. Pozatym wyprzedzanie na zakretach, na 3, normalka. Powiem ze troche mnie to przeraza. Zgadzam sie z ktoras z osob wypowiadajacych sie wczesniej ze na jednojezdniowej 2-kier nie ma sensu zapieprz..c 120 km/h, bo to skrajna glupota.
Ostatnio mialam ciekawe .. a wlasciwie nie-ciekawe zdarzenie, wyjechal mi na droge jakis "mily vw" 1-jezd 2-kier coprawda nawierzchnia nie miala stanu idealnego ale droga nie jakas wyjatkowo kreta spokojnie 80-90 mozna jechac a ktos wlokl sie jak wol, przy kazdym najmniejszym luku zwalnial do 30-40 a przy wymijaniu prawie stawal na poboczu, najlepsze bylo to ze kiedy droga byla pusta wjezdzal na srodek jezdni i nie dawal sie wyprzezic :evil: oczywiscie zero reakcji na sygnaly dzwiekowe czy miganie swiatlami. I tak przez jakies pol godziny :evil: mam tylko nadzieje ze to nie standardowe sytuacje na polskich drogach.
Na koniec chcialam tylko podziekowac za pouczajacy temat, przeczytalam z zainteresowaniem wszystko co bylo tu napisane :D mam nadzieje ze przyda sie na przyszlosc :)
Saroonia
 
Posty: 14
Dołączył(a): niedziela 14 stycznia 2007, 17:34

Poprzednia strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 120 gości