Strona 1 z 9

Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: czwartek 12 września 2019, 21:52
przez yorki
Tak mnie coś naszło i trochę policzyłem*...

Mówi się, że samochody elektryczne są takie przyjazne, zero emisji, same ochy i achy.
Cichutko mówi się o emisji CO2 przez elektrownie produkujące prąd, ale nie podają (a może nie znalazłem) ile tego emitują.
Zakładając, że w przyszłości prąd będą produkować wyłącznie wiatraki i fermy fotovoltaiczne temat umrze śmiercią naturalną.
Ale puki co...

Norma Euro4 dopuszcza emisję CO2 przez samochody z silnikiem benzynowym na poziomie 1g/km, a dla tego truciciela diesla 0,5g/km.

A ile emituje elektrownia dająca prąd elektrykom?

Bełchatów (20% produkcji energii elektrycznej w Polsce) emituje rocznie 38,3 Megaton CO2 , produkując 27-28 TWh energii.
Wychodzi 1,39 kg/kWh.
Znalazłem gdzieś, że w Polsce średnia to 0,58 kg/kWh.
Niech będzie, bierzemy tą mniejszą wartość.

Teraz samochód elektryczny:
Tesla średnio przejeżdża 500km zużywając 100kWh energii, wychodzi 0,2kWh/km
ZOE (Renault) 300 km konsumując 40 kWh, wychodzi 0,13 kWh/km

Biorąc te mniejsze wartości; to jest 580g*0,13 = 75,4g CO2/km

To jest przecież 150 razy więcej niż ten truciciel DIESEL. !


*) postawiłem gwiazdkę, bo sam nie wierzę, że to aż takie wartości.

gdzie zrobiłem błąd?

Re: Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: czwartek 12 września 2019, 23:51
przez gumik
Polecam ciekawe porównanie elektryka i benzyniak w kontekście różnych rodzajów elektrowni, a także emisji CO2 przy produkcji.

https://youtu.be/6RhtiPefVzM

W ogóle cały kanał jest super ciekawy jeśli chodzi o różne tematy motoryzacyjne. Można godzinami oglądać. :smile2:

Re: Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: piątek 13 września 2019, 08:31
przez ks-rider
Jedno Wielkie pitolenie, na dzien dzisiejszy niema pojazdu ktory jest eco,. no chyna, ze ma naciag na gume lub na sprezyne i kluczyk.

:wink:

Re: Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: piątek 13 września 2019, 12:17
przez Cyryl
porównując szkodliwość dla środowiska, trzeba również porównać ilość energii potrzebnej do wykonania silnika spalinowego i elektrycznego, a tutaj jest przepaść.

Re: Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: piątek 13 września 2019, 20:16
przez gumik
ks-rider napisał(a):Jedno Wielkie pitolenie, na dzien dzisiejszy niema pojazdu ktory jest eco,. no chyna, ze ma naciag na gume lub na sprezyne i kluczyk.

:wink:

A konkretnie? Czy w filmie który wysłałem gdzieś był jakiś poważny błąd w rozumowaniu? Co jest tam "pitoleniem" wg. Ciebie?

Re: Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: piątek 13 września 2019, 20:39
przez yorki
gumik napisał(a):A konkretnie? Czy w filmie który wysłałem gdzieś był jakiś poważny błąd w rozumowaniu? Co jest tam "pitoleniem" wg. Ciebie?

gumik napisał(a):W ogóle cały kanał jest super ciekawy jeśli chodzi o różne tematy motoryzacyjne. Można godzinami oglądać. :smile2:

są dwa problemy,
nie wszyscy są anglojęzyczni,
i nie wszyscy mają wolne godziny aby to oglądać.

Wpadamy na to forum, czasami czytamy, a jak mamy ochotę coś skomentować to komentujmy.
Ale niech to będą NASZE opinie.

Re: Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: sobota 14 września 2019, 06:37
przez Cyryl
samochody elektryczne to nie tylko te podłączane do gniazdka, ale również te, gdzie silnik elektryczny czerpie energię z ogniwa wodorowego, a w tych pojazdach wielkość baterii jest porównywalna z pojazdem z napędem spalinowym.

w tym filmie (nie miałem cierpliwości oglądać do samego końca) autor porównał produkcję tylko baterii, ale nie porównał produkcji samego silnika, gdzie w silniku elektrycznym mamy tylko wirnik i stojan, a w silniku spalinowym wiele części.

dodatkowo pojazd spalinowy będzie emitował spaliny przez cały swój żywot, a to dzisiaj jest jakieś 30 lat.

kolejna sprawa, to koszty eksploatacji dla środowiska, a więc wymiana oleju i filtrów, których w czasie całego okresu eksploatacji pojazdu trudno pominąć.

proponuję poszukać w sieci i poczytać o ciągniku siodłowym Nicola One, który ma zrewolucjonizować transport.

natomiast jeżeli przyglądamy się ekologii, to proponuję poczytać o tamie trzech przełomów w Chinach na rzece Jangcy.
prawdą jest, że dzisiaj ma moc ponad 22GW i zapobiega emisji 100 milionów ton gazów cieplarnianych, milionów ton pyłów, miliona ton dwutlenku siarki, 370 tys. ton tlenku azotu, 10 tys. ton tlenku węgla oraz znaczących ilości rtęci do atmosfery. średnie zużycie węgla do wyprodukowania 1 kWh energii w Chinach to 366 gramów, czyli zapora trzech przełomów ogranicza zużycie węgla o 31 milionów ton rocznie.

ale spowodowała wysiedlenie prawie 2 mln ludzi, zgromadzenie takiej masy wody spowodowało przesunięcie osi ziemi o 2cm i doba wydłużyła się o 0,06 mikrosekundy.
rzeka na tym odcinku zwolniła znacznie, co powoduje gorsze samooczyszczanie, zginie kilka gatunków zwierząt (między innymi delfin słodkowodny) i roślin.
dodatkowo jest usytuowana blisko uskoku tektonicznego.

więc każde działanie nawet dobre pociąga za sobą skutki niepożądane.
no i skąd to założenie, że energia do produkcji pojazdów elektrycznych ma w 100% pochodzić z paliw kopalnych?

Re: Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: sobota 14 września 2019, 10:39
przez yorki
Cyryl napisał(a):no i skąd to założenie, że energia do produkcji pojazdów elektrycznych ma w 100% pochodzić z paliw kopalnych?

To nie założenie, to szara polska rzeczywistość.
Ładowanie elektryków prądem wytwarzanym przez elektrownie węglowe po prostu nie ma sensu.

A z ciekawostek, to we Francji 89% energii elektrycznej pochodzi z elektrowni atomowych, a w Norwegii 98% z elektrowni wodnych.
Wtedy to ma rację bytu.

Re: Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: niedziela 15 września 2019, 11:06
przez gumik
yorki napisał(a):
gumik napisał(a):A konkretnie? Czy w filmie który wysłałem gdzieś był jakiś poważny błąd w rozumowaniu? Co jest tam "pitoleniem" wg. Ciebie?

gumik napisał(a):W ogóle cały kanał jest super ciekawy jeśli chodzi o różne tematy motoryzacyjne. Można godzinami oglądać. :smile2:

są dwa problemy,
nie wszyscy są anglojęzyczni,
i nie wszyscy mają wolne godziny aby to oglądać.

Wpadamy na to forum, czasami czytamy, a jak mamy ochotę coś skomentować to komentujmy.
Ale niech to będą NASZE opinie.


A dlaczego się powtarzać i pisać coś własnymi słowami jeśli ktoś to zrobił lepiej i rzetelnej? Dyskusja to nie tylko własne opinie, ale również podawanie innych źródeł. Ciężko oczekiwać żeby na forum o prawie jazdy był ekspert od wszystkiego. Szukasz informacji o elektrykach. Podałem Ci. Nie masz czasu, Twój problem. Na czytanie postów też zużywasz czas.
Tego typu dyskusje powinny opierać się na jakiś pracach naukowych, na wiedzy którą ktoś już zdobył na dany temat, na badaniach. Inaczej to będą tylko mało warte subiektywne opinie nie poparte faktami.

Co do angielskiego, no to już nic nie poradzę. Większość ciekawych opracowań naukowych jest po angielsku.

Ja znowuż nie mam czasu, żeby przepisywać to co w filmie na polski.

Cyryl napisał(a):w tym filmie (nie miałem cierpliwości oglądać do samego końca) autor porównał produkcję tylko baterii, ale nie porównał produkcji samego silnika, gdzie w silniku elektrycznym mamy tylko wirnik i stojan, a w silniku spalinowym wiele części.
Bo było zrobione założenie, że emisja CO2 przy produkcji obu rodzajów pojazdów jest podobna (poza baterią), mimo że w rzeczywistości benzyniak emituje więcej CO2 przy produkcji. (nie uwzględniając baterii) Natomiast koszt CO2 przy produkcji baterii i tak jest niewspółmiernie większy.
Ogólnie tam gdzie wartości mogły być w jakimś przedziale, to były dobierane zawsze na korzyść benzyniakow, a mimo to elektryki wypadły całkiem nieźle.

Cyryl napisał(a):przesunięcie osi ziemi o 2cm i doba wydłużyła się o 0,06 mikrosekundy.

Cyryl napisał(a):więc każde działanie nawet dobre pociąga za sobą skutki niepożądane.

żeby nikt źle nie zrozumiał. To nie jest żaden niepożądany, czy negatywny skutek. Zmiana długości dnia jest zupełnie nieistotna, a trzęsienia ziemii potrafią zmienić ta wartość kilkadziesiąt razy bardziej.
https://www.jpl.nasa.gov/news/news.php?feature=716

Re: Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: niedziela 03 listopada 2019, 19:24
przez waw
http://moto.pl/MotoPL/7,170318,25228460 ... =BoxOpImg7
Elektryki mają poważną wadę. W razie pożaru (np z powodu przegrzania baterii) nie można go ugasić. Trzeba czekać aż wypali się w nich cały lit. Ile przy tym wyemituje się szkodliwych substancji

Re: Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: niedziela 03 listopada 2019, 22:47
przez gumik
Pytanie, czy bilans zysków i strat jest na plus. Wypadki z pożarem pewnie są rzadkie, a w normalnym użytkowaniu i przy dobrym systemie energetycznym korzyści są spore.
Ciekawe, czy ktoś to próbował oszacować.

Re: Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: czwartek 19 grudnia 2019, 03:50
przez Marcel2727
Są. Owszem, mamy recykling baterii i ich produkcja, ale co z takim olejem i benzyna oraz calej reszcie? Elektryki maja sporo zalet jak brak (chyba jedna z gorszych rzeczy do naprawy i nietrudna do zepsucia) skrzyni biegow czy dobre przyspieszenie - ktore potrafi wgniesc wrecz w fotel.

Czas leci, a czas kierowcow zaczyna sie powolutku konczyc, bo zastepuja ich autonomiczne auta. Dlugo sporo osob bedzie sceptycznie patrzec na nowsze rozwiazania, ale niepotrzebnie.

Re: Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: czwartek 19 grudnia 2019, 06:24
przez Cyryl
Marcel2727 napisał(a):...brak (chyba jedna z gorszych rzeczy do naprawy i nietrudna do zepsucia) skrzyni biegow czy dobre przyspieszenie - ktore potrafi wgniesc wrecz w fotel.

Czas leci, a czas kierowcow zaczyna sie powolutku konczyc, bo zastepuja ich autonomiczne auta. Dlugo sporo osob bedzie sceptycznie patrzec na nowsze rozwiazania, ale niepotrzebnie.


to nie do końca prawda.
w samochodach elektrycznych nie ma takiej skrzyni jak w samochodach z silnikami spalinowymi, ale jest przekładnia, która redukuje obroty silnika w przedziale 8-10:1 i wymaga ona smarowania.

oczywiście rozumiem potrzebę pojazdów autonomicznych w transporcie, co już w zasadzie następuje, jednak nie wyobrażam sobie wyjazdu kamperem autonomicznym.
cały urok w takiej turystyce, że to nie przemieszczanie się z punktu A do B, ale można pod wpływem impulsu zatrzymać się w dowolnym miejscu:
bo podoba mi się ten widok,
bo napis na drodze obiecuje jakąś atrakcję turystyczną nieuwzględnioną w przewodnikach, GPS-ach,
bo miejsce, nazwa miejscowości kojarzy się mi z dzieciństwa lub opowiadania kolegi.

czyli jazda w nieznane, czego żaden automat nie potrafi.

Re: Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: czwartek 19 grudnia 2019, 10:14
przez gumik
To ja jeszcze tu zostawie. Tym razem po polsku. Nie bedzie bariery jezykowej dla nikogo. W sumie tylko 15 minut, a material ciekawy.
phpBB [media]

phpBB [media]

Re: Czy naprawdę elektryki są ekologiczne ?

PostNapisane: wtorek 21 stycznia 2020, 08:04
przez Cyryl
na zlocie kamperowym w Uniejowie mój kolega opowiadał o swoim nowym samochodzie elektrycznym Renault.
jest zachwycony kosztami eksploatacji, które wynoszą - 0 zł.
darmowe ładowarki są pod galeriami handlowymi, kolega się podłącza, idzie na zakupy i wracając ma naładowane auto za darmo.

jednak nic nie jest tak piękne.
darmowe ładowanie się niedługo skończy i będą sieci ładowarek jak stacje benzynowe.
w tej chwili koszt 1 KWh ocenia się na 1,90zł netto, co daje cenę rzeczywistą 2,3-2,4 zł za 1KWh.
samochodem elektrycznym można przejechać 100km zużywając od 16 do 20 KWh, czyli koszt przejechania 100km będzie wynosił około 43zł.

w warunkach zimowych, przy włączonym ogrzewaniu (szczególnie w samochodach bez pompy ciepła) i w lecie przy włączonej klimatyzacji koszt ten jeszcze wzrośnie.

moje stare auto na LPG paliło około 7,5l/100km, czyli 100km przejeżdżałem za 16,5zł.

dzisiejszy Diesel pali tyle samo, ale ON, czyli dzisiaj 100km kosztuje mnie 37zł.

zostaje jeszcze ładowanie samochodu elektrycznego w domu (cena 1KWh około 0,5zł) a wtedy 100km będzie nas kosztowało 9zł.

więc jeżeli ktoś nastawia się na obniżenie kosztów, to auto elektryczne będzie bardziej ekonomiczne tylko do jazdy po mieście nie dalej jak 100-150km od domu.

w ogóle opłaty za auta elektryczne mnie trochę dziwią.

pojazd który jest znacznie mniej skomplikowany w budowie od auta z silnikiem spalinowym jest dużo droższy od samochodu spalinowego.
koszt tankowania ma być czterokrotnie wyższy od rzeczywistej wartości prądu.

jeżeli chcemy, aby społeczeństwo przesiadło się na pojazdy elektryczne, to nie można stawiać takich barier ekonomicznych.