Przestawienie się z automatu na manual po 4 latach.
Napisane: środa 07 lutego 2018, 17:21
Witam Serdecznie,
Prawo jazdy zdawałem 4 lata temu i ostatni raz manualem jeździłem właśnie w czasie nauki jazdy i na egzaminie po zdaniu prawka nigdy nie miałem auta w manualu korzystałem z auta rodziców które miało automatyczną skrzynie biegów ostatnio postanowiłem że kupię swój własny samochód i zacznę jeździć swoim szukałem w automacie ale budżet miałem ograniczony że w tej kasie nie było nic sensownego wszystko miało problem ze skrzynią a że pilnie potrzebowałem auta wybór padł na auto w manualu. No i zaczęły się schody po długiej przerwie mam problem z kilkoma rzeczami ale od początku.
Dodam też że jest to Diesel a ja nigdy nie jeździłem Dieslami ani L-ce ani prywatnie pierwszy Diesel w rodzinie.
No to od początku gdy wsiadłem do niego pierwszy raz po 4 latach przerwy nie znałem tego samochodu wyjechałem na spokojną drogę o małym natężeniu ruchu oczywiście problem ze sprzęgłem na początku nie mogłem wyczuć ale to opanowałem ogólnie mnie uczyli żeby ruszać samym sprzęgłem lecz ja wolę dodać na początku trochę gazu i dopiero puszczać sprzęgło lepiej mi się tak rusza. Nie mam problemów ze biegami i zmienianiem biegów to akurat jak się nauczyłem to i zostało wiec problemów z tym nie ma największy problem mam z redukcją w czasie hamowania. Tutaj mam wciąż nawyki z Automatu. Akurat przy skręcaniu to nie jest takie skomplikowane dla mnie sprawa się komplikuję gdy ktoś przede mną hamuje lub się zatrzymuje dla tego boje się wyjechać na drogę o dużym natężeniu przez to oto jaki problem:
Gdy jadę sobie na 4 biegu i mam prędkość 50-65km/h zbliżam się do samochodu które przede mną które zaczyna hamować i stać bo np chce skręcić w lewo i czeka aż z przeciwka będzie miał luz. Co wtedy mam zrobić?
A- Z 4 biegu hamuje dociskam sprzęgło i się zatrzymuje za nim wrzucam z 1-nkę i ruszam?
B- Z 4 biegu hamulec redukcja 3,hamulec redukcja 2 sprzęgło i stop do zera i 1-nka ruszam?
C- Z 4 biegu wrzucam na luz dojeżdżam do niego na luzie hamuje przed nim wrzucam 1-nkę ruszam?
D- Z 4 biegu hamuje sprzęgło redukcja na 2 ( Przy jakiej prędkości wrzucać 2?) hamulec sprzęgło 1-nka start?
Nigdzie nie mogę znaleźć wytłumaczenia na ten problem a jest dla mnie kluczowy i mam traumę wyjechać na najbardziej ruchliwą ulicę w mojej miejscowości.
Wspomnę też że auto to Diesel i nigdy nie jeździłem Dieslami a niektórzy twierdzą że jest różnica między Dieslem i Benzyna i nigdy nie uczyłem się Eco-Drivingu. Po prostu gdy zdawałem PJ nie było to wymagane.
To samo mam gdy jadę sobie na spokojnej drodze i mam skręcić w prawo dajmy na to że jadę sobie 60km/h mam bieg 4-ty i ja to robię tak ze jadę sobie na 4-ce hamuje redukcja na 3 jadę sobie na tej 3-ce. I już jak zbliżam się do zakrętu hamuje redukcja na 2 wchodzę w zakręt i jest spoko ale czy można robić redukcję z 4 na 2? w takiej sytuacji? Jeśli tak to przy jakiej prędkości wrzucić 2-kę?
No i czy ktoś może mi wytłumaczyć skąd bierze się szarpnięcie i i tak zwany kangur? czy to jest wina źle wrzuconego biegu czy po prostu sprzęgło zbyt szybko puszczone? Bo w pierwszej jeździe zaliczyłem 2-3 kangury. Teraz już tego nie ma.
Z góry dziękuje i życzę miłego dnia liczę też na życzliwość bo pytanie dla niektórych może się wydawać dziwne i banalne no ale dla mnie jest ważne bo przez to blokuję się wyjechać na ruchliwą ulicę.
Prawo jazdy zdawałem 4 lata temu i ostatni raz manualem jeździłem właśnie w czasie nauki jazdy i na egzaminie po zdaniu prawka nigdy nie miałem auta w manualu korzystałem z auta rodziców które miało automatyczną skrzynie biegów ostatnio postanowiłem że kupię swój własny samochód i zacznę jeździć swoim szukałem w automacie ale budżet miałem ograniczony że w tej kasie nie było nic sensownego wszystko miało problem ze skrzynią a że pilnie potrzebowałem auta wybór padł na auto w manualu. No i zaczęły się schody po długiej przerwie mam problem z kilkoma rzeczami ale od początku.
Dodam też że jest to Diesel a ja nigdy nie jeździłem Dieslami ani L-ce ani prywatnie pierwszy Diesel w rodzinie.
No to od początku gdy wsiadłem do niego pierwszy raz po 4 latach przerwy nie znałem tego samochodu wyjechałem na spokojną drogę o małym natężeniu ruchu oczywiście problem ze sprzęgłem na początku nie mogłem wyczuć ale to opanowałem ogólnie mnie uczyli żeby ruszać samym sprzęgłem lecz ja wolę dodać na początku trochę gazu i dopiero puszczać sprzęgło lepiej mi się tak rusza. Nie mam problemów ze biegami i zmienianiem biegów to akurat jak się nauczyłem to i zostało wiec problemów z tym nie ma największy problem mam z redukcją w czasie hamowania. Tutaj mam wciąż nawyki z Automatu. Akurat przy skręcaniu to nie jest takie skomplikowane dla mnie sprawa się komplikuję gdy ktoś przede mną hamuje lub się zatrzymuje dla tego boje się wyjechać na drogę o dużym natężeniu przez to oto jaki problem:
Gdy jadę sobie na 4 biegu i mam prędkość 50-65km/h zbliżam się do samochodu które przede mną które zaczyna hamować i stać bo np chce skręcić w lewo i czeka aż z przeciwka będzie miał luz. Co wtedy mam zrobić?
A- Z 4 biegu hamuje dociskam sprzęgło i się zatrzymuje za nim wrzucam z 1-nkę i ruszam?
B- Z 4 biegu hamulec redukcja 3,hamulec redukcja 2 sprzęgło i stop do zera i 1-nka ruszam?
C- Z 4 biegu wrzucam na luz dojeżdżam do niego na luzie hamuje przed nim wrzucam 1-nkę ruszam?
D- Z 4 biegu hamuje sprzęgło redukcja na 2 ( Przy jakiej prędkości wrzucać 2?) hamulec sprzęgło 1-nka start?
Nigdzie nie mogę znaleźć wytłumaczenia na ten problem a jest dla mnie kluczowy i mam traumę wyjechać na najbardziej ruchliwą ulicę w mojej miejscowości.
Wspomnę też że auto to Diesel i nigdy nie jeździłem Dieslami a niektórzy twierdzą że jest różnica między Dieslem i Benzyna i nigdy nie uczyłem się Eco-Drivingu. Po prostu gdy zdawałem PJ nie było to wymagane.
To samo mam gdy jadę sobie na spokojnej drodze i mam skręcić w prawo dajmy na to że jadę sobie 60km/h mam bieg 4-ty i ja to robię tak ze jadę sobie na 4-ce hamuje redukcja na 3 jadę sobie na tej 3-ce. I już jak zbliżam się do zakrętu hamuje redukcja na 2 wchodzę w zakręt i jest spoko ale czy można robić redukcję z 4 na 2? w takiej sytuacji? Jeśli tak to przy jakiej prędkości wrzucić 2-kę?
No i czy ktoś może mi wytłumaczyć skąd bierze się szarpnięcie i i tak zwany kangur? czy to jest wina źle wrzuconego biegu czy po prostu sprzęgło zbyt szybko puszczone? Bo w pierwszej jeździe zaliczyłem 2-3 kangury. Teraz już tego nie ma.
Z góry dziękuje i życzę miłego dnia liczę też na życzliwość bo pytanie dla niektórych może się wydawać dziwne i banalne no ale dla mnie jest ważne bo przez to blokuję się wyjechać na ruchliwą ulicę.