Trzymanie sprzęgła za nakręcie
Napisane: czwartek 02 listopada 2017, 13:21
Witam. Jestem kierowcą 2 lata, pracowałem przez ten czas jako dostawca pizzy, zrobiłem łącznie ok 100 tyś km (wliczam też moje przejazdy samochodem do szkoły). Przez cały ten czas trzymałem wciśnięte sprzęgło na zakrętach. Dopiero wczoraj brat powiedział mi, że przeczytał jakąś książkę rajdowca, w której pisze, że to niebezpiecznie bo samochód może stracić przyczepność. Powiecie mi z technicznego punktu widzenia jak to wygląda? Brak napędu z przodu samochodu powoduje utratę przyczepności na tyle samochodu?
Sam zawsze wciskałem sprzęgło, ponieważ tak jest wygodniej. Dojeżdżam do zakrętu, zwalniam, wciskam sprzęgło, redukuję na dwójkę, toczę się na sprzęgle 10km/h, po zakręcie puszczam sprzęgło i jadę. Wszystko elegancko, spokojnie, bez szarpnięć. Gdy jadę z bratem i on ma sprzęgło to dosłownie przytulam się do drzwi, tu szarpnięcie, tam szarpnięcie. Strasznie niewygodne, ale ponoć bezpieczne.
Jak to jest? Dodam, że ojciec przez 20 lat jeździ pojazdem dostawczym, robi jak ja i jeszcze nigdy nie zarzuciło mu tyłem na zakręcie.
Sam zawsze wciskałem sprzęgło, ponieważ tak jest wygodniej. Dojeżdżam do zakrętu, zwalniam, wciskam sprzęgło, redukuję na dwójkę, toczę się na sprzęgle 10km/h, po zakręcie puszczam sprzęgło i jadę. Wszystko elegancko, spokojnie, bez szarpnięć. Gdy jadę z bratem i on ma sprzęgło to dosłownie przytulam się do drzwi, tu szarpnięcie, tam szarpnięcie. Strasznie niewygodne, ale ponoć bezpieczne.
Jak to jest? Dodam, że ojciec przez 20 lat jeździ pojazdem dostawczym, robi jak ja i jeszcze nigdy nie zarzuciło mu tyłem na zakręcie.